Forum Ogrodnicze Oaza

Też kupiłam frakcję grubszą, zgodnie z poradami na forum.

W związku z podniesieniem się w mojej kranówce zawartości siarczanów do granicy normy, zmuszony jestem do przejścia na wodę mineralną OAZA. Skład tej wody pozwala na użycie pożywki o stężeniu 25 %. Takie rozwiązanie praktycznie eliminuje konieczność podlewania czystą wodą.

Apal ja również sugeruję grubszą frakcję. Obecnie przesiewam sitkiem perlit, aby pozbyć się pyłku, który po nawilżeniu może zmienić się w błoto.

Trzeba pytać o perlit przesiany, taki też jest, nie ma tego prochu, jest niewiele droższy.

A perlit na Al . poszybował o jakieś 100% w górę . Ja płaciłem z dostawą za worek 125 l
około 50 zł . Popyt robi swoje .

To prawda.Rok temu płaciłam u tego samego sprzedawcy 38 zł za 125l frakcja 2-6, w tym roku 55zł.Ale żeby nie płacić za przesyłkę (smart) kupiłam dwa worki bo kto wie ile będzie kosztował za rok.

Witam

W tym roku i ja próbuję swoich sił w wysiewie w perlicie.
Nasionka dopiero dzisiaj włożyłem do perlitu i zwilżyłem wodą przegotowaną.
Pożywkę robię na bazie nawozu z B. w ilości 2,5ml + 2ml octu + woda kranowa 1l.
Mam pytanko do Miecia czy coś zmieniać, jakieś sugestie?
W załączniku analiza wody i ph jakie uzyskałem z tej mieszanki.

Wszystko w porządku poza jednym. Zawartość wapnia w wodzie stanowi ok 30 % normy i takie stężenie powinno być pożywki. Zatem trzeba dodawać 2 ml/l nawozu z B. pH jak widać jest dobre po zakwaszeniu. Przypominam, że perlit podlewamy pożywką dopiero, jak ukażą się kolanka siewek.

Będę w tym roku eksperymentować i siać w 3 różnych podłożach, w tym po raz pierwszy w perlicie. Moje pytanie jest takie: w którym momencie przygotowywania sadzonek (o ile w ogóle) podłoże pelitowe należy zamienić na zwykłą ziemię/torf? Chodzi mi o to czy w maju mogę np papryki przesadzać z perlitu bezpośrednio do gruntu, czy jednak na etapie pikowania lepiej włożyć sadzonki do jakiegoś bardziej tradycyjnego podłoża? Zastanawiam się jak system korzeniowy rośliny zareaguje na tak drastyczną zmianę podłoża podczas wysadzania w miejsce docelowe. Jak to wygląda z Waszego doświadczenia?

Moje sadzonki od kiełkowania do wysadzenia do gruntu rosną w perlicie. Jeżeli potrzeba zmieniam im tylko, zwiększam pojemniczki. Korzenie przerosną perlit i wysadzam taką zgrabną bryłkę. Nie ma problemu z adaptacją w gruncie.

Dzięki Horti, właśnie na taką odpowiedź liczyłam

Taką mniej więcej bryłkę korzeniową możesz posadzić bezpośrednio na grządkę

Czyli zupełnie niepotrzebnie martwiłam się, że perlit mi się z korzeni osypie w drodze między doniczką a gruntem. Wielkie dzięki dziewczyny! Teraz ze spokojną głową mogę zaczynać moje eksperymenty

Absolutnie nie denerwuj się - jak widać na powyższych zdjęciach, korzenie ładnie przerastają poprzez ziarenka perlitu tworząc "siateczkę", co ma dodatkowy plus, że są wentylowane. Właśnie ta cecha ( między innymi ) sprawiła, że wycofałam się z gotowych podłoży, w których - najczęściej - korzenie dusiły się, słabo rosły, a to wpływało na stan i kondycję części nadziemnej.
Poza tym perlit trudno przelać, więc nie ma groźby zalania rozsady.
Trzymam mocno kciuki za Twoje eksperymenty

Ogólnie mam duży problem z przelewaniem rozsad.

I stąd moje pytanie, czy wschodzące nasiona, takie małe siewki w perlicie mogę spryskiwać, a nie podlewać?

Do momentu ukazania się siewek najlepiej jest spryskiwać powierzchnię , no bo przecież jak nie ma wypuszczonych korzonków, to na cholerę jest potrzeba ładować wodę w całą masę podłoża ?.


Do precyzyjnego podlewania rozsad dobry jest taki wynalazek :

Mieciu

A ja z łyżkami latam

To jest plastikowa rurka do napojów odpowiednio przycięta. W nakrętce trzeba wywiercić otwór, aby rurka ciasno wchodziła i po przeciągnięciu rurki przez otwór dodatkowo daję kroplę cyjanopanu E do usztywnienia i uszczelnienia rurki. Mam takich " siusiaków " zrobionych kilka do różnych butelek. Ta butelka na zdjęciu jest przeznaczona na pożywkę. Ma pojemność 0,3 l. Pożywka powinna być w miarę świeża, więc nie ma sensu jej robić zbyt wiele.