Forum Ogrodnicze Oaza

W tym roku planuję również poszerzyć eksperyment z zakwaszaniem kranówki i na pewnym etapie nawożenia rozsad wprowadzać do zakwaszania wody w miejsce octu roztwór 3 % kwasu azotowego. Kwas azotowy jest mocnym kwasem i mógłby być niebezpieczny w użyciu jako stężony ale, można nabyć jego 3 % roztwór. Przy tym stężeniu jest równie bezpieczny , jak ocet. Co daje zamiana kwasu octowego na kwas azotowy ?. Przede wszystkim uzupełniamy w pewnej części azot w pożywce. Każdy mililitr takiego kwasu w przeliczeniu na czysty azot dostarcza go do pożywki dodatkowo 6,6 mg . Druga korzyść to taka, że nie odkładają się w podłożu nadmiernie aniony octanowe i nie podnoszą zasolenia. Zamiana kwasów następowałaby dopiero po przepikowaniu rozsady. Pierwsze podlanie po przepikowaniu byłoby jeszcze pożywką na wodzie zakwaszonej octem. Następne podlania już wodą lub pożywką zakwaszoną kwasem azotowym.
Zakwaszanie kwasem azotowym eliminowałoby konieczność wzbogacania pożywki w azot przy użyciu saletry amonowej. Nie wprowadzałoby więc do podłożą niebezpiecznego azotu amonowego.

3 % kwas azotowy jest dostępny tu allegro.pl/oferta/kwas-azotowy-3-5l-7415077400

Ta ilość wystarcza na ok 1500 - 3000 litrów wody, czyli na lata. Roztwór ten jest trwały.

Po raz pierwszy w tym roku wysiałem seler w perlicie. Perlit ten drobny 0-3 mm został nasączony deszczówką w opakowaniu po zsiadłym mleku. Po wyrównaniu w pojemniku wysiałem nasiona selera odm. Talar, posypałem cieniutką warstwą perlitu i zrosiłem deszczówką. Pojemnik przykryłem foliowym woreczkiem i postawiłem na ruterze.Teraz tylko trzeba czekać na pierwsze siewki.Seler wysiewam po raz pierwszy, dotychczas kupowałem sadzonki na ryneczku.

Jurku, witam w klubie Perlitowych Seleromianiaków - i u mnie seler korzeniowy zagościł po raz pierwszy ( ponieważ podobnie jak Ty kupowałam rozsadę na rynku ) i także w perlicie. Pisałam o tym w wątku selerowym:
Adasiowa wrote:

Powtórzyłam zakwaszanie kranówki używając tym razem 1 ml nawozu do pelargonii z B.



kranówka + płyn Helliga



kranówka zakwaszona 0,5 ml octu 10%/l + 1 ml nawozu



kranówka zakwaszona 1ml 10% octu/l + 1 ml nawozu

No i proszę. Piękna ilustracja, a przy tym rozwiałaś wszelkie wątpliwości. 0,5 ml/l octu, to jest akurat pH 6, czyli to, co powinno być.

Przepraszam za post pod postem, ale pierwszy raz nie zmieściłam się w jednym

Mieciu czyli do 1l kranówki zakwaszonej 0,5 ml 10% octu dodaję 1 ml nawozu z B. i tym zasilam siewki od fazy 1 listka właściwego?

Azbi fajnie, że ktoś pija tą samą, niezłą zresztą, wodę Mam nadzieję, że moje nieudolne próby będą dla Ciebie przydatne.

Tak jest.Najpierw wodę zakwaszamy, a potem dopiero dodajemy nawóz. . Chodzi o to, że przy wysokim pH może dochodzić do blokady fosforu.

Druga rzecz, to moment rozpoczęcia fertygacji. Nie od liścia właściwego, a zaraz po rozłożeniu liścieni

Przeczytałem ten wątek (mam spory wór perlitu ) i spróbuję posiać trochę pomidorów i innych marcowych rozsad w w ten sposób. Wydaje mi się, że wszystko jako-tako zrozumiałem.(Zawsze lubiłem chemię - ona mnie też ) Zamierzam jednak nie używać magicznej siły ale nawozy krystaliczne które posiadam.
Teraz moje pytanie: Podczas wyliczania potrzebnych składników opierałaś się na potasie i azocie. Nawóz nisko azotowy (MS) uzupełniony został saletrą amonową. Co z fosforem ? Ma go być np. dla pomidora 39mg/l w czystym składniku. W tym co proponujesz jest 1,52x(9/100)x0.44=60mg. Ma go być 39mg/l a Pomodoro na wstępie proponuje 180mg/l. Możemy pominąć wymagania dla fosforu ?

Bala wrote:
Może będziesz łaskaw konkretnie wytłumaczyć te swoje obliczenia ?.

Już piszę ale nie tłumaczę. Pisałem do Ani w wątku Vademecum uprawy roślin w podłożu perlitowym. Wtedy będzie wiadomo o czym piszę.

Myślę, że mój wpis został tutaj przeniesiony przez Moderatora ale nie wiem dlaczego

Kilkanaście postów wcześniej zamieściłam, wyliczoną na podstawie twardości (300 mg Caco3) mojej wody kranowej,ilość potrzebnej odżywki MS+saletra amonowa. I tak na 1 l zakwaszonej wody kranowej, mam wziąć ok 6,5 ml odżywki. I teraz mam wątpliwość jak fertygować rozsadę i później rośliny. Ilość użytej, do sporządzenia r-ru, odżywki jest dość duża. Czy mam rzadziej podlewać r-rem odżywki? Boję się żeby w tym nie przedobrzyć. Proszę o podpowiedź.

Bala wrote:
Przykro mi, ale nie odpowiem Ci na to pytanie - po prostu nie znam się na tym. Wszystkich niezbędnych obliczeń dokonuje Mietek Pomodoro.
Pytania dotyczące sposobu nawożenia upraw perlitowych zamieszczamy tutaj.

Bala wrote:
Komu proponuję ? Aby uzyskać stężenie fosforu 180 mg/l dysponując MS należałoby w litrze wody rozpuścić 4,6 g tego nawozu. Aby uzyskać w pożywce stężenie 180 mg/l fosforu trzeba by było tego proponowanego przeze mnie koncentratu użyć 46 ml. Nie przypominam sobie , bym komukolwiek tu proponował pożywkę z zawartością tak ogromnej ilości koncentratu MS.

anpiw wrote:
Odnosząc Twoją pożywkę do potasu, bo tego składnika jest w koncentracie najwięcej, ilości 6,5 ml odpowiada 195 mg potasu, wobec wymaganego dla pożywki o pełnym składzie 342 mg. Stanowi to 57 %. W innym miejscu wspomniałem, że należy rozpocząć fertygację u roślin dwuliściennych w momencie rozłożenia liścieni. Od tego momentu do momentu pikowania roślin, dodatek pożywki jest zbędny. Po przepikowaniu pierwsze podlanie należy wykonać pożywką. Częstotliwość aplikacji pożywki na dalszym etapie uprawy zależeć będzie od tempa wzrostu roślin.

PS Jesli to kogoś interesuje, to dla owych 6,5 ml koncentratu na litr pożywki pozostałych makroskładników jest odpowiednio : azotu 136,5 mg co stanowi 60 % pełnego składu; fosforu 25,4 mg co stanowi 65 % pełnego składu. Z powyższego wyliczenia widać, że proporcje makroskładników w pożywce są niemal identyczne jak te w tabeli ze strony nr 1.

Bardzo dziękuję za odpowiedź

Myślę, że w Twoim przypadku , od momentu przepikowania pomidorów trzeba będzie 2 razy zasilić rozsadę pożywką. W sumie od wysiewu- trzykrotnie.

pomodoro wrote:
Jakie jeszcze inne odmiany nadają się na podkładki?