Forum Ogrodnicze Oaza

Pennisetum alopecuroides 'Red Head'






Pennisetum alopecuroides 'Medium Boy'






i obie razem

Rozplenica (piórkówka0 Thunberga


Liście wyglądają normalnie, jak to u rozplenicy, ale kwiatostany są cudne, gęste, mocne, z bordową aureolą włosków Podobno w polskich warunkach zimuje nieźle, tylko w pierwszym roku trzeba ją trochę okryć

Rozplenica japońska (piórkówka) ‘Magic'
Liście, jak to u rozplenicy, wąskie, lekko przewieszające się na końcach, sięgają trochę wyżej kolan, ale jej kłosy są cudne, grube, brązowe, z czerwonymi pylnikami.

Rozplenica 'Casian' ma kłosy nieco bardziej delikatne, ale mnóstwo ich wytwarza

U mnie w tym roku rozplenice nie kwitna. Wszystkie, mam ich 8. To chyba susza ubiegłoroczne i tegoroczna.

To moja pierwsza najzwyklejsza rozplenica kupiona w tamtym roku ,w tym roku doszły jeszcze dwie .Dzisiaj trochę zawiewało a ona pięknie się prezentowała




Beata

Nie możliwe Ty dopiero od roku masz rozplenicę? Moje z ubieglego roku sa bardzo mizerne chyba nawet kwitnąc nie będą. Zima mi tak ogrodu nie wykańcza jak susza.

Rozplenice w Ogrodzie Botanicznym też już w pełni rozkwitu, choć rosną w głębokim cieniu pod drzewami



A moja działkowa ani śladu kłosów nie pokazuje, muszę ją gdzieś bardziej do słońca dać, bo stres mam za duży co roku
Rok temu posadziłam na remontowie w Poznaniu rozplenicę 'Hameln', ładnie się kępka zaokrągliła i zakwitła, tyle, że aparatu nie wzięłam ze sobą Może za tydzień tam podjedziemy, wtedy pstryknę fotkę

Rozplenica, którą podpisałam jako 'Magic', bo tak była podpisana na doniczce, chyba zasili grupę nn. W poznańskim OB rozplenica 'Magic' ma delikatniejsze kłosy i jasne pędzelki na końcach kłosów.



A tak cała kępa, widać, wydała dorodne kłosy

A to rozplenice z tamtego rocznego wczesno wiosennego siewu .Nasiona dostałam od sąsiadki . Trochę w marnej glinie rosną i jeszcze zachwaszczone , ale pójdą do przesadzenia . Kwitną ,ale to małe rośliny .






Ta rośnie ładnie ,bo agrotkanina i kamienie trzymają wilgoć , choć w tamtym roku były to 3 liście . Należy kontrolować wielkość kępy i powiększać otwór w agrotkaninie ,bo zdarzyło mi się ,że wysiała mi się roślinka , urosła i uschła po 5 miesiącach . Okazało się ,że otwór się już nie powiększył i przeciął roślinę .

A mogłabyś zdradzić, jak siałaś rozplenice i jak trzeba dbać o siewki? No i po czym poznać, że nasiona są dobre do wysiewu? Chętnie bym parę swoich rozmnożyła, a i od sąsiada też łatwiej byłoby mi uzyskać nasiona, niż kawałek rośliny

Hiacynto , można powiedzieć ,że o nie nie dbałam . Miałam dużo nasion (cyprysiki, żurawki ,miskanty , różaneczniki ,azalię pontyjską )i wszystko stało w jasnym ,lecz ciepłym tylko kilka godzin wieczorem pokoju , wysiane do plastikowych pojemniczków .Co padło to padło np.wszystkie różaneczniki czy żurawki ,a resztę załatwiłam wynosząc wiosną na zewnątrz . Ostały się iglaczki w dużej części ,azalia ,kilka turzyc lurida , piórkówek i śmiałek darniowy . A do tego miałam jeszcze różne sadzonki do ukorzenienia . Wiosną po przymrozkach wszystko poszło do gruntu . Przykładowo w tym roku stół z siewkami ,ale były tylko hosty i kilka żurawek stał w ciepłym salonie i wysiana kępka ,ok. 30 żurawek przetrwała , bo było ciepło ,tak jak i hosty około 100 .Tylko ,że hosty są małe a żurawki to duże kępy ,chociaż wiosną były wielkości paznokcia. I chyba nie ma co się śpieszyć i wysiewać zimą tylko wystarczy w marcu ,kwietniu .Ale tak się nudzę zimą ,że hosty to wysiałam w listopadzie ,ale powodem wysiania było to ,że zebrane nasiona razem z nasiennikami miałam w woreczkach foliowych i jak sobie o nich przypomniałam to już kiełkowały .

Beata

Udało się nam przezimować, zazielenić i zakwitnąć obie rosną na skraju nowego, młodego wrzosowiska, ocienionego starą śliwą.

Kupiona niedawno rozplenica 'Rose'




Beata

To nie rosplenica japońska, tylko wschodnia (P.orientale), i nie 'Rose' tylko 'Karley Rose' Wrażliwsza od japońskiej moim zdaniem.

S.

Beatko urodziwe trawki

jednak Snigdha zaintrygowała mnie Karley Rose - bo i ja ją mam u siebie - czy mogłabyś powiedzieć coś więcej o jej zimowaniu, tzn. czy należy ją agro przykryć lub zrobić kopiec jak dla róż?
mam też p. vertigo oraz p. włosistą, jednak wiem, że je należy wykopać na zimę i przechować w chłodnym pomieszczeniu w domku

'K.R.' zimuje u mnie bez przykrycia, ale: południowa Polska, miasto, bardzo zaciszny ogród, stosunkowo lekka gleba (piaszczysto-gliniasta z naciskiem na piasek) i niedaleko rosną dwa duże krzewy odciągające z podłoża wilgoć. Ja obcinam przed zimą, ale (znów ale!)dobrze znam warunki swojego ogrodu i wiem, na co sobie mogę pozwolić. Nie polecam tego sposobu wszem i wobec, a młode sadzonki w ogóle bym radziła przyrzucić stroiszem iglastym. Przed 'K.R.' uprawiałam siewkę rosplenicy wschodniej, bezodmianową, była to roślina niska i o białych kwiatostanach, wymarzła którejś bezśnieżnej zimy.

S.

Snigdho, a ja mam pytanie, dlaczego piszesz 'rosplenica', skoro w ogrodach botanicznych botanicy podpisują ją 'rozplenica'