Forum Ogrodnicze Oaza

Doskonały pomysł dla takich , którzy tak jak ja przeznaczyć mogą pod uprawy różnych delicji owocowo-warzywnych skromne 2m x 2m. Też ciekawi mnie jakie plony miałeś?

Ruda2011 wrote:
Dały radę, bo miały nawilżanie kropelkowe. Ale szału nie było Te doniczki są za małe. Na dodatek ekspozycja południowa ...

mrówa wrote:
Na "pniu" było znacznie lepiej niż na "ścianie". Pień ma więcej masy glebowej.

Cześć Wszystkim. Jestem Monika. Piszę, ponieważ potrzebuję porady doświadczonych hodowców truskawek. W zeszłym roku posadziłam sobie na balkonie 4 sadzonki truskawek, we wrześniu posadziłam zaszczepki, które ładnie się przyjęły. Na zimę wszystkie doniczki zostały owinięte agrowłókniną i tak przetrwały do dnia dzisiejszego, bo właśnie je rozpakowałam kontrolnie. Okazuje się, że całkiem ładnie przetrwały i większość wygląda prawie jak w zeszłym roku. Dwie doniczki sadzonek zaczęły puszczać młode listki.

Pojawia się teraz pytanie czy już je podlewać i nie zakrywać na noc agrowłókniną?
Czy może podlać i zakryć jeszcze na jakiś czas agrowłókniną, aż będzie jeszcze cieplej niż teraz (ok 6 stopni na plusie)
A może jeszcze nic nie robić zamknąć agrowłókninę i odpakować bliżej kwietnia?

Proszę doradźcie mi będę wdzięczna.

Pozdrawiam Monika.

Jeśli już rozpoczęła się wegetacja, to zacznij podlewanie, dobrze byłoby też je zasilić jakimś nawozem lub biohumusem, czy też rosahumusem
Nakrywanie agrowłókniną przyspieszy rozwój liści, gdyż utrzymuje ciepło

Czy mogłabyś napisać, jaka to odmiana truskawek? Mi nigdy nie udało się na balkonie w doniczkach ich przezimować

Sezon truskawkowy uważam za otwarty

I nie jest to odosobniony kwiatek , szaleństwo .. dopiero co wiosnę ogłaszałam , a tu już prawie lato

Hiacynta wrote:
Dzięki wielkie za odpowiedź. Podlałam je właśnie wodą z biohumusem

Mam na balkonie truskawki z Biedronki - 2 były wiszące i 2 "pnące", ale nazwy nie pamiętam , a w budowlanym kupiłam sadzonkę ananasowej.

Taka ładna pogoda, że chyba je otworze, coby słonka zaznały.

Witam. Też dzisiaj pieliłam truskawki, przezimowały bardzo ładnie, ale zielsko jeszcze lepiej. Kilka wiader poszło na kompost, a truskawki podsypałam przesianym kompostem i teraz czekam na kwiatki.

U mnie tak samo 3 kopiate wiaderka chwastów,ale po świętach będę ściółkowała słomą ub. sezonie miałam i byłam zadowolona ziemia tak nie wysychała,chwasty nie rosły a i owoce czyste

Ja właśnie dzisiaj oporządziłam truskawki i słomą wyścieliłam - pierwszy raz. jaki macie na to sposób?

U mnie to wygląda, jak poniżej. co zrobić, żeby wiatr mi nie rozwiał całej tej słomy po działce?

Pośpieszyłaś się z tą słomą ja rozkładam jak pokazują się pączki kwiatowe,odchwaszczam i dopiero rozkładam słomę rękami pod każdy krzak i między rzędami jak pochodzisz po niej to wiatr nie rozniesie Ci po działce

Jak teraz pogoda będzie deszczowa to słoma zacznie gnić a truskawki narażone będą na szarą pleśń, po zbiorach słomę zbieram razem z ściętymi liśćmi truskawek i palę żeby uniknąć roznoszenia chorób.

bela wrote:
Zgoda - jeśli będzie deszczowo i słoma nie zdąży wyschnąć, to może zacząć gnić. ale też jeśli jest deszczowo, to nawet bez słomy truskawki będą narażone na szarą pleśń bardziej.
Poza tym argumentem, nie widzę różnic między słomą a agrowłókniną, którą rozkłada się zaraz przy sadzeniu. Słoma ograniczy chwasty, które teraz rosną jak szalone. Tak czy owak - zobaczymy, podzielę się doświadczeniem po sezonie

Po za tym jest dodatkowa praca.W tej chwili słoma częściowo pokrywa krzaki.Pędów jeszcze nie ma.Słoma będzie ograniczać wydostawanie się pędów na wierzch i mogą pozostać pod słomą.W miarę rozrostu krzaka, trzeba będzie ponownie skręcać kręgosłup,aby pędy spod, wysunąć na słomę.Bo przecież przede wszystkim o to chodzi,aby owoce leżały na słomie,a nie na ziemi.
Co do agrowłókniny,jest ona ściśle przyłożona wokół krzaka i już nie zmieni pozycji.Natomiast słoma bedzie się przesuwać,choćby pod wpływem wiatrów.To taka różnica pomiędzy tymi okrywami.

U mnie niechcący kopka słomy na wysokość pół metra przeleżała całą zimę w jednym miejscu i ostatnio ją zebrałam żeby rozłożyć w warzywniku. Nie tylko że nie zgniła, ale zaczęła się pięknie rozkładać i już od spodu zamieniła się w super czarną ziemię. Słoma zamienia się w kompost niezależnie od pogody. To jeden z najlepszych rodzajów ściółki.

A to moje truskawki doniczkowe,pięknie przezimowały na oknach piwnicznych. Zaczątki pąków obciąłem, bo miały po jednym pąku zbrązowiałym.

Od kilku dni stoją już na dworze i szukam im miejsca docelowego.
---
Znalazłem miejsce dla swoich truskawek pnących(5 doniczek)


Są to truskawki pnące. Kupiłem je w internecie nawet nie wiem jaka firma, dwa lata temu.
Pierwszy rok rosły w gruncie, ale coś im nie pasowało. Od ub.roku są w doniczkach. Ostatnie owoce jadłem w listopadzie zaraz po W.Ś. W smaku takie sobie, bo miały za mało słoneczka.

Zawsze jest jakieś za i przeciw.Kiedyś posadziłam truskawki na macie ogrodniczej i niestety ale miałam je tylko jeden rok.Pod matą zaczął urzędować kret i miałam pozamiatane Góry i doliny,w żaden sposób nie mogłam wyrównać terenu.Widok był tragiczny.Nauczona tym doświadczeniem kolejne poletka truskawek sadziłam tradycyjnie i w międzyrzędzia dawałam przemieloną słomę lub siano.

Z reguły tu gdzie mieszkam wszyscy plantatorzy tylko i wyłącznie stosują słomę.Z obserwacji wynika,że słoma w balotach przetrzymywana jest przez zimę,czasem okryta folią.Co roku jest nowa
słoma.
Ja mam nadzieję,że do moich doniczek krety się nie dostaną(oprócz mnie )

Mozna tez troche inaczej. Widzialem takie hodowle w szklariach i foliakach. Mozna uzyskac duzo krzewow na malej powierzchni. Trzeba tylko czesto zasilac plynnie. Mysle, ze proba wypali.