Jeżeli jesteś zielono zakręcony, ogród to Twoja obecna lub przyszła pasja, kochasz ludzi, zwierzęta i rośliny, masz dużą wiedzę na temat ogrodnictwa, lub, wręcz przeciwnie, jesteś "w tym temacie" zielony jak szczypiorek na wiosnę - to jest forum dla Ciebie!
Pragniemy stworzyć forum przyjazne, sympatyczne, a jednocześnie - merytoryczne.
  • Strona:
  • 1
  • 2
  • 3

TEMAT: Nazwy łacińskie w ogrodnictwie - krótki poradnik pisowni

Nazwy łacińskie w ogrodnictwie - krótki poradnik pisowni 14 Cze 2012 11:02 #46974

  • jo90
  • jo90's Avatar
  • Offline
  • Expert Boarder
  • Adam
  • Posty: 157
  • Otrzymane dziękuję: 106
No i fajnie by było, gdyby pamiętać o polskich nazwach roślin zamiast stosowanych często spolszczeń nazw łacińskich.
Dla przykładu stosowana tu nazwa "Floks" to przecież Płomyk, czy "Hosta" to polska Funkia, bo o Kosaćcu to nawet boję się wspominać.
Za tę wiadomość podziękował(a): Bea612


Zielone okna z estimeble.pl

Nazwy łacińskie w ogrodnictwie - krótki poradnik pisowni 14 Cze 2012 11:55 #47000

  • Snigdha
  • Snigdha's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1503
  • Otrzymane dziękuję: 212
jo90 wrote:
No i fajnie by było, gdyby pamiętać o polskich nazwach roślin zamiast stosowanych często spolszczeń nazw łacińskich.
Dla przykładu stosowana tu nazwa "Floks" to przecież Płomyk, czy "Hosta" to polska Funkia, bo o Kosaćcu to nawet boję się wspominać.
Adamie, to nie jest tak oczywiste. Nawet naukowcy nie doszli jeszcze do porozumienia, czy "priorytetową" polską nazwą jest kosaciec czy irys, a co dopiero mówić o nas robaczkach maluczkich :) Mi się wydaje, że trzeba działać w zgodzie ze zdrowym rozsądkiem i podawać te nazwy polskie, które są najpowszechniej znane i rozumiane, a w razie nieporozumień "rzucać" łaciną, którą jest jednoznaczna. Przykład: nazwa "wytryszek" jest w polskiej sieci propagowana przez jednego jedynego internautę, cała reszta posługuje się albo łacińską Arisaema, albo zalecanym przez naukowców obecnie spolszczeniem Arizema. Co więc w takim wypadku wybierzesz, spolszczenie czy nazwę, którą ktoś kiedyś sobie wymyślił, nie przyjęła się i jest propagowana na siłę?
Zawsze sadzę zielonym do góry i to się sprawdza!

Nazwy łacińskie w ogrodnictwie - krótki poradnik pisowni 14 Cze 2012 12:15 #47009

  • Hiacynta
  • Hiacynta's Avatar
  • Offline
  • Administrator
  • gg 9117859
  • Posty: 14122
  • Otrzymane dziękuję: 10443
Generalnie język tworzą użyszkodnicy :) W naszej polszczyźnie mamy sporo słów, które kiedyś były błędami językowymi, sporo słów pochodzenia obcego, które wtopiły się w język i są już uważane za rodzime.
Byłabym za słownictwem, które dla danej osoby jest bliższe, poręczniejsze. :flower1:
Aczkolwiek z uwagi na przeglądarkę Google warto w postach uwzględniać różnorodne nazewnictwo, jedni szukaja irysów, inni kosaćców, a jeszcze inni Iris pumilla :)

Nazwy łacińskie w ogrodnictwie - krótki poradnik pisowni 14 Cze 2012 12:31 #47018

  • Poll
  • Poll's Avatar
Ja odniosę się do host, bo ten temat mnie interesuje.
Adamie, wiem,że może to,co napiszę zabrzmi śmiesznie i nieprzekonywująco, ale nikt z nas, hostaholików nie używa słowa funkia.Nawet w polskojęzycznej encyklopedii host jest w zasadzie tylko zajawka:"Hosta-polskie określenie"funkia'".Nie jest oczywiście ono wcale polskie, bo żywcem ściągnięta z systematyki Dumortier'a , dlaczego nie Trattinnick'a? Tego nikt chyba nie wie, ale faktem jest,że słowo "funkia" funkcjonuje wyłacznie wśród niemieckojezycznych hościarzy a i tak coraz rzadziej.

Jak to wygląda praktycznie na Oazie?

Grono hostaholików nie jest wielkie ,ale utrzymujemy kontakty z osobami o podobnych pasjach zza granicy: kupujemy ,wymieniamy się roślinami i informacjami. Słowo "funkia", nie funkcjonuje w międzynarodowym hościanym obiegu. Nie używa się go wcale i nigdzie.Stosując je tutaj, na forum,zamykamy dostęp do "wyszukiwalności" naszych wątków, fot dla innych hościarzy ,którzy ( jak wspomniałam wcześniej )nie używają tego określenia. Tymczasem do naszej bazy zaczynamy wciągać nowości hościane, świeżo pokazujące się na rynku i robiące na nim furorę: hosta Navajo, Mata Hari, Gitchigumi, Seducer, Gone with The Wind.Chcielibyśmy, aby nasze oazowe informacje o nich były łatwo wyszukiwalne w Googlach, aby dotarły do jak największej ilości osób i w ten sposób przyczyniły się tez do zasilenia Oazy w "nową krew".Jak widać nasza praca przynosi efekty, bo skupilismy chyba najsilniejsze grono hościarzy , z największymi w Polsce kolekcjami a dołącza wciąż do nas sporo nowych osob. Próbowałam - na prośbę Hiacynty, aby podjąć taka próbę - dodać w tytułach wątków bazowych słowo"funkia" , ale pojemność okienka tematu nie pozwala na to w wielu przypadkach. Nie będę więc w części dodawać, w części nie, bo baza straci czytelność.

To część oficjalna, teraz mniej.
Kiedyś, gdy hosty nie były doceniane w ogrodach, stanowiły "zapchajdziurę" i często sadzono je na cmentarzach, gdzie cienia zazwyczaj nie brakowało. Najpopularniejszą "funkią", która zdobiła niemal wszystkie groby, była Erromena.
Ukuło się wiec takie hościarskie powiedzonko :
hasło : funkia
odzew: Erromena
I właśnie z cmentarnymi klimatami kojarzy nam się słowo "funkia".

Poll
Ostatnio zmieniany: 14 Cze 2012 13:15 przez Poll.

Nazwy łacińskie w ogrodnictwie - krótki poradnik pisowni 14 Cze 2012 14:56 #47060

  • Snigdha
  • Snigdha's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1503
  • Otrzymane dziękuję: 212
Innymi słowy stawiamy na praktyczność, nie zaś hiper-poprawność. Jestem za:), w ogóle jestem za łaciną a tam, gdzie polskie nazwy są mało przyjazne, niestosowane często, tam lubię widzieć spolszczenia. Łatwiej się potem dogadać z obcokrajowcami. Stąd nie przeszkadza mi hosta, choć wychowałam się na funkii :)
Natomiast zdziwiły mnie uwagi Poli o cmentarzach-wychowałam się na Śląsku i jakoś tych host nie kojarzę. Raczej pamiętam o dziwo całkiem udane róże cmentarne :)
Zawsze sadzę zielonym do góry i to się sprawdza!

Nazwy łacińskie w ogrodnictwie - krótki poradnik pisowni 14 Cze 2012 16:28 #47082

  • ewulab
  • ewulab's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 189
  • Otrzymane dziękuję: 152
Ja też nie kojarzę funkii z cmentarzem i nie znam nikogo kto by tak kojarzył. I wolę słowo funkia choć z musu na forach używam -hosta- bo tak odgórnie jest narzucane, że nie da się inaczej.
Jeszcze raz zapytam, dlaczego kursywa? Czy ktoś wie po co to utrudnienie?

Nazwy łacińskie w ogrodnictwie - krótki poradnik pisowni 14 Cze 2012 17:22 #47098

  • Snigdha
  • Snigdha's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1503
  • Otrzymane dziękuję: 212
ewulab wrote:
Jeszcze raz zapytam, dlaczego kursywa? Czy ktoś wie po co to utrudnienie?
Mam wrażenie, że to się wzięło z troski o czytelność tekstu :) A od czasu, gdy są również na forach graficzne edytory tekstu (coś tam zakreślić myszą i kliknąć właściwą ikonkę) i nie trzeba bardzo mozolnie wprowadzać ręcznie odpowiednich kodów, to utrudnienie jest moim zdaniem nieznaczne. Nie większe w każdym razie niż obowiązek rozpoczynania zdania inną literą niż mała ;)
Zawsze sadzę zielonym do góry i to się sprawdza!
Ostatnio zmieniany: 14 Cze 2012 17:25 przez Snigdha.
Za tę wiadomość podziękował(a): Hiacynta

Nazwy łacińskie w ogrodnictwie - krótki poradnik pisowni 14 Cze 2012 17:27 #47101

  • Poll
  • Poll's Avatar
ewulab wrote:
I wolę słowo funkia choć z musu na forach używam -hosta- bo tak odgórnie jest narzucane, że nie da się inaczej.
Ewo...wyjaśnijmy :nie ma musu. My Ci niczego nie narzucamy, jeśli tylko masz ochotę, używaj. Nikt Ci uwagi nie ma prawa zwrócić, ani tym bardziej zabronić. :flower1:

Snigdho
, ja z kolei nie przypominam sobie cmentarnych róż. :flower1:
Ostatnio zmieniany: 14 Cze 2012 17:53 przez Poll.

Nazwy łacińskie w ogrodnictwie - krótki poradnik pisowni 14 Cze 2012 19:20 #47145

  • jo90
  • jo90's Avatar
  • Offline
  • Expert Boarder
  • Adam
  • Posty: 157
  • Otrzymane dziękuję: 106
Nie mam zamiaru upierać się przy "swoim", bo na pewno zapytań w Google będzie więcej dla "Irysa" niż dla "Kosaćca".
Wydaje mi się jedynie, że warto nie zapominać o starych, polskich nazwach i w czasach gdzie dookoła słyszymy wciąż nowe zapożyczenia z innych języków promować właśnie te swojsko i pięknie słowiańsko brzmiące "Ułanki", Płomyki" czy "Złocienie" (mnie akurat tych ostatnich, spolszczona łacińska nazwa kojarzy się ze cmentarzem).
Co do źródeł, to sprawdziłem we wszystkich posiadanych przez siebie opracowaniach, wprawdzie to nie są nowe książki lecz z lat siedemdziesiątych i osiemdziesiątych, ale wszędzie tam widnieją oprócz nazw systemowych, nazwy zwyczajowe polskie (tz. Funkia i Kosaciec), a nie spolszczenia tych pierwszych.
Natomiast co do wymiany z obcokrajowcami, wydaje mi się, że właśnie po to wymyślono stosowanie podwójnych nazw łacińskich i narodowych, stosowanie łacińskich i łacińskich-spolszczonych, to trochę masło-maślane.
Więc kończąc, dobrze jest być praktycznym i zrozumianym dla jak najszerszego grona, ale tam gdzie się tylko da promować (hiper-)poprawność i ojczysty język.

Nazwy łacińskie w ogrodnictwie - krótki poradnik pisowni 14 Cze 2012 19:31 #47149

  • Snigdha
  • Snigdha's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1503
  • Otrzymane dziękuję: 212
Mi nie przeszkadza ani w gruncie rzeczy ciekawa i dźwięczna polska nazwa kosaciec, ani spolszczona irys, piszę na tyle sprawnie, że mogę się posługiwać wszystkimi naraz :) I mogę też pisać o irysach wysokich z grupy bródkowych, ale zobacz w wątkach irysowych (kosaćcowych ;) ), zainteresowani tematem wolą po prostu anglosaskie skróty TB (i dalsze SDB, MDB, IB, BB etc.). Dla nich są praktyczniejsze, podobnie jak hosta dla Poli i podobnych jej hostomaniaków (funkiomaniaków :P ). Wisły kijem się nie zawróci i choćbyśmy się nie wiem jak starali, to uzus idzie w stronę uniformizacji, skrótowców i uproszczeń :(
Zawsze sadzę zielonym do góry i to się sprawdza!

Nazwy łacińskie w ogrodnictwie - krótki poradnik pisowni 22 Cze 2012 11:14 #49464

  • sd-a
  • sd-a's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 5906
  • Otrzymane dziękuję: 2386
Sięgam dość daleko pamięcią do ogródkowych rozmów i wiem, że babcie na Podlasiu w ogródkach miały floksy i irysy. Nazwy "płomyki" i "kosaćce" poznałam dopiero z literatury i musiałam się na nie przestawiać :-) A teraz z przyjemnością wróciłam do floksów i irysów... szczególnie do floksów ;-)

Nazwy łacińskie w ogrodnictwie - krótki poradnik pisowni 22 Cze 2012 12:13 #49471

  • Hiacynta
  • Hiacynta's Avatar
  • Offline
  • Administrator
  • gg 9117859
  • Posty: 14122
  • Otrzymane dziękuję: 10443
Kamila Sz wrote:
Ale to tylko 3 zasady :) Rodzaj i gatunek - kursywa, odmiana - w apostrofach bez kursywy :) Koniec zasad na poziom forum :) chcieć to móc :) Języków się uczycie, a tego nie spamiętacie :D Bedę Was ścigac, będę FRAU ORDUNG :) (wybacz plagiat Empuziu ;) )
W tytułach wątków nie poprawiać, w treści tak :P

Gwoli przypomnienia cytuję post Kamili Sz. Zdjęcia roślin i informacje o roślinach opisane w ten sposób zyskują na atrakcyjności i stają się bardzo profesjonalne :happy:
Ostatnio zmieniany: 22 Cze 2012 12:14 przez Hiacynta.

Nazwy łacińskie w ogrodnictwie - krótki poradnik pisowni 23 Cze 2012 23:49 #49873

  • LaViol
  • LaViol's Avatar
  • Offline
  • Senior Boarder
  • Posty: 49
  • Otrzymane dziękuję: 18
Pozwólcie, że wtrącę swoje trzy grosze :)
Zasady pisowni nazw roślin są określone przez Międzynarodowy Kodeks Nomenklatury Botanicznej.
Nazwę łacińską zawsze piszemy kursywą, z dużej litery, natomiast nazwę polską piszemy z małej litery, bez kursywy.
Również bez kursywy, w pojedynczym apostrofie, jak wspomniano, piszemy nazwę odmiany - nazwy odmiany nie tłumaczy się z języka oryginalnego.
Fagus sylvatica 'Purple Fountain' - buk pospolity 'Purple Fountain'
formą odmian uprawnych dopuszczoną do użytku jest Fagus 'Purple Fountain' - buk 'Purple Fountain'
Jeśli znamy tylko rodzaj, a gatunku nie, wtedy piszemy np. Ranunculus sp.(species)- jaskier
Opisy w języku łacińskim mają swój sens, zwłaszcza w dobie globalnej wioski ;), gdyż jednoznacznie identyfikują roślinę.
Bo czy ktoś pisząc, że jego tawułka pięknie kwitnie ma na myśli tawułkę (Astilbe) czy tak czule mówi o swojej tawule (Spirea)? Ma na myśli kasztan czy kasztanowiec, jaśmin czy jaśminowiec? ;)
Dodatkową korzyścią znajomości nazw łacińskich jest możliwość czytania ze zrozumieniem katalogów czy stron "zagramanicznych" ;) Druga część nazwy łacińskiej to przymiotnik, który często opisuje jakąś cechę danej rośliny, a czasem bywa tak, że przy tłumaczeniu na język polski to zanika zastąpione innym określeniem.
Zwiedzając Hortus botanicus w Leiden, zobaczyłam drzewo, którego nie znałam: Quercus ilex - dąb zimozielony. Tak się to tłumaczy na polski, choć Ilex to ostrokrzew i tłumaczy to doskonale jakie liście ma ten dąb :)
Może komuś przyda się moja krótka ściąga :)
VERNUS................wiosenny
AESTIVUM..............letni
AUTUMNALE.............jesienny
HIEMALE...............zimowy
MAJALIS/MAJUS.........majowa
LATIFOLIA.............szerokolistna
ROTUNDIFOLIA..........okrągłolistna
CORDIFOLIA............sercolistna
CERULEA...............modra
ANNUS ................roczna
PERENNIS..............trwała
ODORATA...............wonny
OFFICINALE............lekarski
VULGARIS..............zwyczajny
COMMUNIS..............pospolity
CULTORUM..............ogrodowy
HYBRIDUM..............mieszańcowy
CARNEA................krwisty
ERECTA................wzniesiona
INVERSA...............odwrócona
REPENS................rozesłany/płożący
MAJOR.................większy
MEDIUM................średni
MINOR.................mniejszy
MARITIMA............. nadmorski
AROBORESCENS...... ...drzewiasty
SEMPERVIRENS..........wiecznie żywy
SEMPERFLORENS.........stale/wiecznie kwitnący
BARBATUS..............bródkowy
SAXATILE..............skalny
PALUSTRIS.............błotny
MACROPHYLLA...........wielkolistna
RUBRA.................czerwona
GRANDIFLORA...........wielkokwiatowa
PARVIFLORA............drobnokwiatowa
Ostatnio zmieniany: 23 Cze 2012 23:51 przez LaViol.
Za tę wiadomość podziękował(a): Hiacynta, koronka, Kamila Sz, kattka, jo90

Nazwy łacińskie w ogrodnictwie - krótki poradnik pisowni 26 Cze 2012 01:27 #50373

  • Kamila Sz
  • Kamila Sz's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 210
  • Otrzymane dziękuję: 157
LaViol, bardzo cenny post!
Doskonale zwróciłaś uwagę, że znajomość znaczeń podstawowych określeń łacińskich daje wbrew pozorom większą wiedzę niż nam się wydaje. Widząc np. nieznaną nam roślinę ale w odmianie 'Erecta' już wiemy, że "to coś" będzie miało kolumnowy pokrój. Również znajomość łacińskich nazw gatunków roślin znów będzie przydatna np. Hydrangea quercifolia,
Hydrangea - zakładam że większość z nas zna - HORTENSJA
querci... kojarzy się z Quercus prawda?
..folia.. wskazuje na liście (folium)
czyli quercifolia - dębolistna .
Widząc roślinę w stanie bezlistnym, nawet jej nie znając, możemy być pewni jakie będzie miała liście.

Nazwy łacińskie są w większości nadawane intuicyjnie, znając ich znaczenie możemy się wbrew pozorom wiele dowiedzieć o roślinie :) Pomijam już łatwość znalezienia informacji o danym gatunku czy odmianie jeśli znamy pełną nazwę łacińską. Ja wciąż zachęcam do ich poznawania :screem:
Ostatnio zmieniany: 26 Cze 2012 01:31 przez Kamila Sz.
Za tę wiadomość podziękował(a): Hiacynta

Nazwy łacińskie w ogrodnictwie - krótki poradnik pisowni 26 Cze 2012 22:07 #50566

  • LaViol
  • LaViol's Avatar
  • Offline
  • Senior Boarder
  • Posty: 49
  • Otrzymane dziękuję: 18
Dziękuję Kamilo :)
Właśnie w Leiden przekonałam się jak przydatna może być znajomość nazw łacińskich, bo nazwa holenderska mi nic nie powiedziała :D
Z tym, że.... żeby nie było za łatwo... jedna roślina może mieć więcej niż jedną nazwę łacińską i wszystkimi można się posługiwać :happy4:
Złocień różowy znany mi pod nazwą Tanacetum roseum, występuje też jako Chrysanthemum coccineum, Chrysanthemum roseum, Pyrethrum roseum, Pyrethrum carneum, a o ile dobrze pamiętam to ma też 6-tą nazwę :rotfl1:
Za tę wiadomość podziękował(a): Hiacynta, artam

Nazwy łacińskie w ogrodnictwie - krótki poradnik pisowni 03 Lip 2012 21:00 #52208

  • artam
  • artam's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 8385
  • Otrzymane dziękuję: 2684
To jeszcze krótka ściąga dla miłośników iglaków, choć nie tylko... Trzeba tylko zastrzec, że poniższe nazwy czasem są nazwami gatunku, czasem nazwą odmiany... Dają jednak wskazówkę co do pokroju..

fastigiata, erecta, columnare, columnaris - pokrój wyprostowany, kolumnowy
pyramidalis, stricta - pokrój stożkowy lub wrzecionowaty
globosa, umbraculifera, globosum - pokrój kulisty
repanda, repandens, procumbens, horizontalis - pokrój płożący
nana , nanum, compacta - pokrój karłowy, wolno rosnący
pendula, inversa - pokrój zwisły
Ostatnio zmieniany: 03 Lip 2012 21:01 przez artam.
Za tę wiadomość podziękował(a): Hiacynta

Nazwy łacińskie w ogrodnictwie - krótki poradnik pisowni 04 Lis 2012 13:17 #84104

  • Hiacynta
  • Hiacynta's Avatar
  • Offline
  • Administrator
  • gg 9117859
  • Posty: 14122
  • Otrzymane dziękuję: 10443
Trochę odświeżę temat, bo warto poznawać łacińskie słówka, :lol: każda wiedza jest cenna, jeśli pozwala na określenie cech rośliny :)

Zwracam też uwagę na edycję postów, jeśli post jest czytelnie wyedytowany, wygląda estetycznie, chętniej się z tej wiedzy czerpie:)

Jak zapisywać nazwy roślin:

Łacińskie nazwy z dużej litery kursywą, polskie nazwy - mała litera, bez kursywy.
Nazwy odmian w apostrofie bez kursywy.


Idealny podpis fotografii znajduje się bezpośrednio nad zdjęciem, trochę po lewej stronie i jest pogrubiony.

np.
Fagus sylvatica 'Purple Fountain' - buk pospolity 'Purple Fountain'
Ostatnio zmieniany: 12 Lis 2012 00:10 przez Hiacynta. Powód: literówki

Nazwy łacińskie w ogrodnictwie - krótki poradnik pisowni 04 Lis 2012 22:24 #84317

  • jo90
  • jo90's Avatar
  • Offline
  • Expert Boarder
  • Adam
  • Posty: 157
  • Otrzymane dziękuję: 106
Wydaje mi się, że nad fotografią może widnieć tytuł, podpis jako taki, jak sama nazwa by wskazywała, umieszcza się poniżej.
Czyli umawiamy się, że zdjęcia tytułujemy, nie zaś podpisujemy? :)


Zielone okna z estimeble.pl

  • Strona:
  • 1
  • 2
  • 3
Moderatorzy: Carmen, Betula
Wygenerowano w 0.385 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum