Forum Ogrodnicze Oaza

Aniu piękny bezproblemowy, kwitnie niezawodnie piąty sezon

Dostałam od dzieci (Goldtopas):



Mój najstarszy, NN:

'Catawbiense grandiflorum'




Eskimo




Old Port


Nova Zembla

Goldtopas wysadzony:





Satomi:



Golden Lights:



Calsap:



Nova Zembla:



NN

Cieszę się, że macie tyle udanych kwitnień.
W moim rododendronowie różnie.
Spore straty spowodowane najpierw ubiegłoroczną suszą - przy braku możliwości regularnego nawadniania. Dołożyła się sytuacja z przełomu marca/kwietnia: po bardzo łagodnej, prawie bezśnieżnej zimie nagły mróz. Efekt: kilka młodych sadzonek całkowicie zniszczonych, inne - też młode - zniszczone w części, z przemrożonymi liśćmi. Słabo kwitnące. Oberwały nawet piętnastoletnie "wieloryby", choć na szczęście słabiej, niż myślałam pierwotnie.
Malucha w końcu łatwiej odkupić, niż takiego potwora, jak te:

Roseum Elegans





Limette, w tle wielka Blutopia



O ta:



Mała Blutopia demonstruje, jak rododendrony ogołociły się z liści:



Przekwitająca już azalia niby-pontyjska, fioletowa hybryda NN, której kwiaty trochę przypominają Azurro (może ktoś się wypowie?), a w tle RE



Baden Baden



Cunninghams White



i oczywiście Lachsgold - pół krzaka piękne, pół - jakby porażone, ale na szczęście żywe.
To "korzystniejszy profil"







Jako tako zapowiada się kwitnienie Creamy Chiffon, który prawie pauzował w zeszłym roku:





Dokupiłam mu inny półpełny, Double Kiss.





Dwu - trzyletnie przedszkolaki - słabiutko.

Hoppy





Młodszy Calsap





Percy Wiseman

Bernstein przynajmniej podrósł



Kalinka, też nowy zakup:



Kali, czteroletnia -kwitnie. ale nie wiem, dlaczego ma jakby przypieczone płatki:





Bohlkens Lupinenberg się postarał





Azalie też cieniutko, po ataku mączniaka.
Mandarin Lights



Juanita





Christopher Wren





Csardas wspaniale, ale to nóweczka





Jeszcze trochę pąków powinno się rozwinąć, ale bywało lepiej. Dużo lepiej.

Różaneczniki w większości kwitną.

No to druga porcja kwitnień późniejszych rodków
szkoda że nie będzie trzeciej
Aniu u mnie też Blurettia zapączkowana była cudnie a kwitnienie marne jakby przypalone płatki zbrązowiałe na brzegach
Catawbiense Grandiflorum jedna gałąź mimo dolistnego nawożenia blada niedożywiona jakby choć zapączkowana ładnie tylko później otwiera pąki a druga strona zdrowa cudna

Sternzauber


Catawbiense Grandiflorum



to są dwie sztuki obok siebie





Hachmans Charmant




I jeszcze Nowa Zembla

Izuniu, Ty masz taki różanecznikowy ogród idealny, ja - busz.
Pół mojego Lachsgold też jakby niedożywione. Prawdziwa zagadka.
Co tam, po prostu nie sposób się nie unosić nad ich urodą, zwłaszcza teraz, w pełni kwitnienia większości moich krzaczorów.

Landrynkowy NN - pewnie dziesięciolatek





Góra różowego złota, zza Lachsgold wyziera azalia Limette



Roseum Elegans, po lewej ten landrynkowy



Oba Roseum El.



Alfred wśród dzikich poziomek





Polarnacht





Creamy Chiffon - jak dla mnie kwintesencja elegancji



Z przodu ma pierwsze kwiaty Sariny



Bohlkens Lupinenberg, naprawdę piękny fiolet





Tarragona





Fantastica





English Roseum - pierwszy kwiat po chyba trzech latach



Astrid



Tu z małą Blutopią za plecami



Mała Blutopia



Duża Blutopia



Jak widać, nie tylko zresztą na tym zdjęciu, rododendrony są pastwiskiem trzmieli i innych bzykaczy



Catawbiense Grandiflorum - jeden z większych moich rh, dopiero rozkwita



Podobnej wielkości Nova Zembla



Hachmanns Charmant - największy czaruś

I jeszcze azalie:
Chanel





Golden Lights



Parkfeuer



Tunis - żarówa nad żarówami



Christopher Wren przed Creamy Chiffon



Sarina



Windsor Sunbeam



Mandarin Lights





Stareńki Gibraltar - jedna z pierwszych azalii na mojej łące



Tunis - tegoroczny zakup





Limette przed Blutopią, po prawej HCh



Kremowa NN z Purple Splendour



Christopher Wren, Creamy Chiffon, Fireball i w tle Blutopia

Moje różaneczniki

najstarsze Catawbiense grandiflorum


i Cunningham’s White


młodsze Hachmann's Charmant


i Nova Zembla


zakupione w tym roku
Calsap


Alfred


Brigitte

Pokażę swoje

U mnie utrzymane w tonacji lila-róż + Cunningham White, po kwitnieniu których zostało już tylko wspomnienie. W kątach ogrodu mam jeszcze posadzone "czerwone prezenty" - Nową Zemblę.

Odświeżam ,tutaj jest uczta dla oczu a ponieważ mam rodendrony to pospaceruję wśród tych piękności waszych

Różaneczniki podlałem dziś siarczanem amonu (1 łyżka na 10 l wody).

Chyba mogę ogłosić otwarcie sezonu, choć na razie w moim rododendronowie bardzo skromnie; rozwija pierwsze pączki Scarlet Wonder rosnący w najbardziej zacisznym miejscu:



Myślę, że w miastach na nizianach, zwłaszcza zachodniej części kraju, może być większy progres. No więc, co komu kwitnie?

A ja póki co czekam na te moje skromne ,nie kwitną jeszcze .
A kto w Polsce ma godne polecenia sadzonki ,unikatów6w rodacy i wysokich azaliach?

Cunninghams White we Wrocławiu; ten to jest odporny na wszystko