Forum Ogrodnicze Oaza

Otwieram wątek o nie nowej, ale mało znanej chyba u nas odmianie rododendronów
na podkładce INKARHO

Głównym celem twórcy dr Waltera Preila z Niemiec było wyhodowanie podkładek pod rododendrony, pozwalających na ominięcie wysokich i skomplikowanych do utrzymania warunków glebowych.
Rododendrony na podkładce INKARHO charakteryzuje to, że mówiąc w przenośni-wtykamy je do dowolnej ziemi i rosną prawidłowo
Koniec z wieczną walką o kwasowość.
Jedynie ciężką gliniastą glebę trzeba rozpulchnić jakimś dodatkiem organicznym dla jej spulchnienia.

Więcej informacji w artykułach na stronie:
www.szkolkarstwo.pl/article.php?id=164

Szkółka sprzedająca między innymi te rododenrony:
www.azalia.pl/pisarzowice/index.php?st=7&dz=18

Strona posiadaczy patentu z wykazem odmian, zdjęciami i podstawowymi ich danymi:
www.inkarho.de/inkarho-sorten-en.htm

Kiedyś gdzieś w necie czytałem o jakiejś odmianie która kwitnie w lipcu
Niestety strony nie mogę odszukać-gdyby kto spotkał to proszę o linka.

Na temat tych rododendronów mało jest w polskim internecie praktycznych informacji-więc może w tym wątku odezwie się ktoś kto je posiada i podzieli się wiedzą na ich temat.
Bo jednak bywa tak, że teoria to jedno-a praktyka to inna bajka.

Jakieś linki do sprzedających wysyłkowo też by się przydały gdyby kto namierzył

Na tej podkładce szczepi się różne odmiany rododendronów, bywam - choć rzadko - w Pisarzowicach i widuję je w sprzedaży. Tyle że należy zapomnieć o "wymarzonej" odmianie. Jeśli tam mają z kilkadziesiąt odmian w sprzedaży (no może i do 100 jednocześnie, nie liczyłam), to na INKARHO jest może kilkanaście. No i ceny wyższe.
Niestety uprawy nie próbowałam, mam kilka rododendronów w ziemi wcale nie tak magicznie kwaśnej, dostają siarczan amonu (nawóz do różaneczników), ściółkę, wodę z wodociągu (niespecjalnie twardą) i nie rosną najgorzej.

Na razie mam tylko trzy RH więc myślę że coś znajdę ciekawego.
Dla przykładu miałem normalnego 'Hachmann's Charmant' którego zniszczyłem:

www.zszp.pl/?id=207&rco=Rhododendron%20%...20Charmant%27&lang=1

i widzę że jest też na tej podkładce.
A że bardzo mi się podobał...

marusmk - teraz to już musimy inkarho kupić
Choćby z czystej ciekawości jak będą rosły.

No tak, tym bardziej że różnica w cenie to mniej niż kwota za kupno kwaśnej ziemi

Ha! Żeby na kwaśnej ziemi się kończyło!
Na moich wapieniach to odpowiedni torf+siarka+kwas ortofosforowy+nawóz zakwaszający+płyn heliga do monitoringu.
Dopiero wtedy rh wyglądają jako tako
Może powinnam z nich w takim razie zrezygnować, ale... nie umiem.
Chcę sprawdzić czy inkarho pomoże

One podobno rosną o niebo lepiej;) Ale jest tylko jedna zasada..., je sadzimy głębiej niż te nasze pozostałe Rh.

Mutari wrote: Z takim układem korzeniowym jak piszą to logiczne-ale gdyby nie Twoja sugestia, to chyba
posadził bym jednak normalnie: jak to rododendrona
Dzięki.

Mam na Inkarho Pfauenauge,Była droga ale taka cudna,że nie mogłam się oprzeć zakupowi, a tańszej wersji wtedy tej odmiany nie było. Niestety posadziłam ją na pełnym południowym słońcu i omal nie padła.Dopiero po przesadzeniu do półcienia, kwaśnego torfu,oprysku zaczęła zdrowieć.Być może to kwestia odmiany,że pełne słońce tak jej zaszkodziło. Fakt,że nie ma objawów na liściach związanych z ph, a podlewam w sezonie wodociagową super twardą wodą, ale nie tylko ona. Więcej już nic na Inkarho nie kupiłam.A worki torfu i tak kupuję bo mam sam piasek( a ściślej pseudorędzinę), ewentualnie nawiezioną glinę.Kwaśny torf jest tańszy niż odkwaszony.

Ja nie kupiłem do tej pory, skutecznie walczę z zakupami
Może szybciej bym się zdecydował- ale brak mi już miejsca w cieniu/półcieniu, a kopać się ze słońcem nie chce mi się już.

Witam wszystkich ogrodników.

Jestem tutaj nowy, wiec za wszelakie błędy z góry przepraszam.
Tak jak w temacie, w tym roku rozpoczynam eksperyment z rododendronami na Inkarho. Zakupiłem dwie odmiany: "Goldinetta" i "Pfauenauge". Są piękne, dorodne, z pakami kwiatowymi, bez żadnych oznak chorób.
Posadzę je tak jak każą producenci podkładki. Tak się składa,ze na działce mam właśnie piaszczysto-gliniasta ziemie o odczynie ok. PH 6,0-6,5. Zobaczymy jakie będą tego efekty. Będę oczywiście na bieżąco was informował i zamieszczał zdjęcia.

Maciej

Mam 10 Rh i 11 azalii. Wszystkie dobrze rosną za wyjątkiem tego jednego Rh Azurro na podkładce inkarho.Kupiłam go osobiście w szkółce w Iłowej Żagańskiej, która jest filią "Azalii" w Pisarzowicach. Właśnie była dostawa Rh na tych podkładkach. Wyglądał nieźle, zawsze chciałam mieć Azurro. Dostałam piękną ulotkę...ale co z tego. Od początku nie rósł i chorował. Dwa lata męczyłam się z nim. Nadaje się tylko do wyrzucenia (spalenia). I... nigdy więcej. Warunki glebowe i oświetleniowe jak w książce napisane. Nawadnianie kropelkowe pod korzeń. Aż wstyd załączyć jego zdjęcie.

Zeby eksperyment byl w miare miarodajny, jeden Rh poszedl w mieszanke ziemi gliniastej z niewielka domieszka kwasnego tofru dla rozluznienia gleby (pomiar PH wskazal ok. 6,0-6,5) a drugi w piaszczysta, z bardzo niewielka domieszka gliniastej i niewielka domieszka kwasnego torfu (pomiar PH wskazal 5,0-5,5). "Glodinetta" siedzi w prawie calkowitym cieniu świerka a "Pfeuanague" w polcieniu - bedzie mial ok 4 h bezposredniego slonca. Zdjec znowu nie zrobilem, bo zastal mnie deszcz.

No i "Goldinetta" zakwitla Jak na razie rosnie bezproblemowo.

No i kwitnie "Pfauenauge"