Forum Ogrodnicze Oaza

Czego to ludzie nie wymyślą!
Mamy już chwasty ozdobne, np. krwawnik czy rdest.
Teraz pora przyszła na warzywa ozdobne.
Co prawda Ameryki nie wymyśliłam, bo kwiaty karczochów już dawno były sprzedawane w kwiaciarniach, ale teraz pora na warzywa korzeniowe.
Ozdobną częścią w burakach są niekiedy żarówiaste łodygi o niesamowitych, jak na buraki, kolorach.
A zresztą popatrzcie sami:
















Zdjęcia robione w ogrodzie botanicznym w Hamburgu.
Wstęp do ogrodu jest bezpłatny.
Jeśli ktoś ma ochotę wszystkie zdjęcia można zobaczyć TU. Zapraszam !

A jest co oglądać przez cały rok

MIałam kiedyś takiego buraka w ogrodzie, fantastyczna sprawa, piękne sfalowane błyszczące liście i te kolorowe łodygi. Szczególnie pod jesień dosłownie świecił. Nie zjadłam, szkoda mi było

W zeszłym roku miałam takie (chyba takie, bo tak samo wyglądały )buraki liściaste. Zrobiłam z nich botwinkę i się rozczarowałam kolorem, bo wyszła zielona a nie czerwona. Za to przygotowane jak szpinak ... palce lizać

Rewelacja! Nie miałabym sumienia go zjeść .

Ale, ale... używany w pewnych kręgach pejoratywny epitet "ty buraku!",
w obliczu tak pięknej rośliny stracił znaczenie. I dobrze!!

Amlos, masz rację.
Moja mama, jak byłyśmy dziećmi i podpadłyśmy, nazywała nas koczkodanami (to taka małpa). Będąc już dorosłą osobą stwierdziłam,że ludzie nie wiedzą o czym mówią. Koczkodan to jedna z ładniejszych małp na świecie jakie widziałam na własne oczy

Zdjęcia z OB, ale jak takiego dziwaka można zdobyć? Rewelacja! Widział ktoś nasiona w sprzedaży? O sadzonkach z targu warzywnego nie wspominając?
Ale, ale, parę lat temu były w sprzedaży takie inne buraki, dwuletnie rzecz jasna, miałam, nie mam też takie ozdobne, inne jednak, takie karbowane, bordowo-zielone... Pamiętacie?

artam wrote: Koleżanki pokupowały nasiona w sklepie ogrodniczym gdzieś po drodze. Ale to było w Niemczech

watek jest bardzo stary i zapewne juz wiekszosc z forumowiczow te nasiona zdobyla.
Burak lisciowy kolorowy w Niemczech (Mangold) jest gotowany jak szpinak, zblanszowany, cebulka, maslo, smietana.
Jeszcze sie nie doczekalam swoich roslin, ale juz wysialam na grzadce i czekam. Mam nadzieje, ze tez takie ladne kolory lodyzek buraczanych otrzymam .

Pozdrawiam
Kasia

Kasiu, zdobyła, zdobyła i od trzech lat sieje , ale zgodzę się ze zdaniem dziewczyn, że na jarzynkę (robione jak szpinak) buraki liściowe są najlepsze, na zupę raczej tradycyjna botwina.