TEMAT: Rozmowy o liliowcach

Rozmowy o liliowcach 05 Kwi 2016 20:35 #452682

  • babaewa
  • babaewa's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 500
  • Otrzymane dziękuję: 1458
liliowce005-2.jpg

liliowce002.jpg

Attachment liliowce002 Czy nie sympatyczne ptaszki ? Wyżej około 100m. kw. ze starszymi odmianami i rozsadzonymi 4 letnimi siewkami [ok. 50 odmian]. W tej chwili zostało może z 15 znaczników ,reszta zakopana lub rozrzucona i ubytki w roślinach .I co tam psy czy koty ,kury to dopiero robią sajgon . [attachment=258493]liliowce005-2.jpg not found


To dwuletnia siewka i powinna w tym roku pokazać kwiat ,ale to jedna z większych kilka jest grubości zapałki.
liliowce008.jpg

Chodziło mi o wasze tegoroczne wysiewy ,ja w tym roku postanowiłem siać dopiero teraz, przygotowałem miejsce a nie mogę znaleźć nasion po porządkach mojej ;wspólniczki; odłożę to na ;potem;
I jeszcze zdjęcia ;wariegatek; dla Gosi
liliowce009.jpg


liliowce014.jpg

Na ok. 80 odmian nabytych w ciągu dwu lat nie odliczyło się też ok.10., to przykre ale w normie bo mogło być gorzej.
Ostatnio zmieniany: 05 Kwi 2016 20:50 przez babaewa.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Bozi, gosia12345


Zielone okna z estimeble.pl

Rozmowy o liliowcach 06 Kwi 2016 09:21 #452833

  • elagrano
  • elagrano's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 283
  • Otrzymane dziękuję: 566
U mnie podobnie, nie odliczyło się jeszcze wiele odmian. Najgorzej wyglądają te, które zbyt wcześnie wystartowały lub z powodu łagodnych warunków klimatycznych, zostały zielone na całą zimę. U tych widać, że całe pędy wygniły, ale ja się tym jeszcze nie stresuje i wszystkim niespokojnym to polecam. Z wieloletniego doświadczenia wiem, że nawet tak mocno poszkodowane odmiany wypuszczają młode pędy, tylko znacznie później i pod warunkiem, że korzenie nie zgniły.
Przestrzegam natomiast Wszystkich przed nadmierną gorliwością i nawet najmniejszym grzebaniem w strefie korzeni.
Ci niecierpliwi, co ich łapki swędzą, niech znajdą dla nich inne zajęcie.

Niestety jest i zła wiadomość- nie wszystkie odmiany uda się uratować, a te które późno wybiją, mają bardzo nikłe i delikatne pędy, wymagają starannej opieki. Kolejna taka zima i już jej nie przeżyją.
Pozdrawiam. Grażyna
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): olibabka, Jadwiga, babaewa, Kiki

Rozmowy o liliowcach 06 Kwi 2016 10:24 #452846

  • Kiki
  • Kiki's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 423
  • Otrzymane dziękuję: 719
To co napisała Grażynka niestety się potwierdza. Swoje sadzonki, które jeszcze nie wystartowały, bo właściwie to wygniło im "zielone", to tylko odsłoniłam z bardzo mokrej ziemi i czekam....
Pozdrawiam
Katarzyna
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): elagrano

Rozmowy o liliowcach 06 Kwi 2016 17:12 #452911

  • mirdem
  • mirdem's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2652
  • Otrzymane dziękuję: 2335
elagrano wrote:
Przestrzegam natomiast Wszystkich przed nadmierną gorliwością i nawet najmniejszym grzebaniem w strefie korzeni.
Ci niecierpliwi, co ich łapki swędzą, niech znajdą dla nich inne zajęcie.

Niestety jest i zła wiadomość- nie wszystkie odmiany uda się uratować, a te które późno wybiją, mają bardzo nikłe i delikatne pędy, wymagają starannej opieki. Kolejna taka zima i już jej nie przeżyją.


Trzeba było napisac wcześniej :placze: :placze: u mnie nie widać nowości sadzonych w zeszłym roku ( a posadziłam piękne odmiany i nie tanie ) ........... no i oczywiście zaczełam grzebac :hammer: :hammer: czyli co załatwiłam na dobre :placze: :placze:
Pozdrawiam.....wiosennie przez cały rok ... Mirka :P :P

Kolorowy galimatias Mirki

Kramik -wymienię , sprzedam ( głównie ogrodowe)2015
Temat został zablokowany.

Rozmowy o liliowcach 06 Kwi 2016 19:22 #452950

  • elagrano
  • elagrano's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 283
  • Otrzymane dziękuję: 566
Mam nadzieję, że jeszcze nie zdążyłaś załatwić. Trzeba uważać bo od samego spodu będą wyrastać cieniutkie, delikatne pędziki, nie będzie ich długo widać, a przez grzebanie nieświadome, można je wyłamać.
Zalecam wykonanie przy wszystkich podejrzanych egzemplarzach, usunięcia wszystkich zeszłorocznych pozostałości i dociśnięcie ziemi wkoło rośliny i w miejscach po usunięciu pędów, ale z wyczuciem.
Pozdrawiam. Grażyna
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): mirdem

Rozmowy o liliowcach 06 Kwi 2016 20:20 #452989

  • Hiacynta
  • Hiacynta's Avatar
  • Offline
  • Administrator
  • gg 9117859
  • Posty: 14122
  • Otrzymane dziękuję: 10443
U mnie na razie wystartowały wszystkie liliowce, przez ostatnie 3 dni liście nawet sporo przyrosły. Moim sprawdzonym sposobem jest pozostawianie na zimę suchych liści, usuwam je dopiero, gdy pogoda się ustabilizuje. W tym roku po Wielkanocy odrywałam suche badyle :) Potem zrobiłam zasilenie azotem, gdy zaczną pojawiać się łodygi, podsypię liliowce trochę azotanem potasu.

Z tym, że ekstra amerykańskich wypasów nie mam, może to też jest sposób, aby cieszyć się kwiatami :)
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Amlos

Rozmowy o liliowcach 06 Kwi 2016 20:50 #453010

  • Klio
  • Klio's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 270
  • Otrzymane dziękuję: 262
Ja też pozostawiłam jesienią na liliowcach suche liście i jak na razie nie widzę ubytków. Zabierają się do życia.
Krystyna
Temat został zablokowany.

Rozmowy o liliowcach 07 Kwi 2016 21:19 #453417

  • pierre.black
  • pierre.black's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 163
  • Otrzymane dziękuję: 275
Również u mnie większość liliowców pięknie wyszła z ziemi. Na początku były blade, teraz już pięknie się zazieleniły i podrosły. Dla bezpieczeństwa nie czyściłem jednak roślin jesienią tylko pozwoliłem by zeszłoroczne liście pozostały do początku marca. Śpią mi jeszcze liliowce zimozielone, ale dla nich to normalne. Uparciuchy wychodzą czasem nawet w kwietniu.

Również stosuję ich wiosenne zasilanie jednak stosuję Hydrocoplex, który zaraz po wysianiu mieszam z wilgotną ziemią.

O tej porze roku wykonuję też oprysk Miedzianem (20 g środka na 10 l wody). Chroni mi on rośliny przed plamistościami liści i zgnilizną. Należy jednak uważać, żeby oprysk wykonywać przy pochmurnej pogodzie. Słońce połączone z opryskiwaniami Miedzianem może doprowadzić do poparzenia roślin.
Pierre
Temat został zablokowany.

Rozmowy o liliowcach 07 Kwi 2016 22:44 #453465

  • babaewa
  • babaewa's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 500
  • Otrzymane dziękuję: 1458
O tej porze już wszystkie odmiany liliowców powinny pokazać liście bez względu czy to dor. sev. czy ev. Jeżeli mamy po kilka sadzonek z jednej odmiany możemy zaobserwować ich wzrost ,jeżeli są w miarę równe to ok. a jak jedna jest już duża a pozostałych nie widać to nie jest dobrze .W tym roku właśnie tak jest u mnie, myślę że to bardzo suche lato i jesień oraz styczniowe mrozy bez śniegu są przyczyną . Dzwoniła do mnie wczoraj znajoma która prowadzi ogrodnictwo i prawie z płaczem mówiła że straciła kilkaset roślin w doniczkach między innymi;prawie wszystkie liliowce,dużo ciemierników i host oraz droższe rośliny kolekcjonerskie .Tak że to wina pogody ,ja również straciłem kilka ciekawszych liliowców ale zawsze można je uzupełnić. Szkoda mi tylko siewki którą widziałem jako rodzica i której już nie nabędę .Nie tylko mnie się podobała ale każdy kto ją zobaczył chciał ją mieć ,chyba uwierzę w uroki. Dość narzekań ,myślę że ktoś bardziej biegły ode mnie powinien założyć wątek o mniej przyjaznych dla nas liliowcach [myślę o młodszych i pełnoletnich] też i o tych nam przychylnych żebyśmy z rozwagą i bez kosztów ubocznych je nabywali. :garden1:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): elagrano

Rozmowy o liliowcach 08 Kwi 2016 12:06 #453616

  • elagrano
  • elagrano's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 283
  • Otrzymane dziękuję: 566
babaewa wrote:
.....
że straciła kilkaset roślin w doniczkach między innymi;prawie wszystkie liliowce,.......

To najlepszy dowód na to, jak bardzo mamy zróżnicowane warunki klimatyczne, choć nasz kraj do największych nie należy.
Od kilku lat, wiosną, sadzę w doniczki sporo liliowców na letnie zapasy. Po każdej zimie miałam wiele wypadów. Po tej zimie, nie ma w doniczkach z liliowcami żadnych ubytków. Nadmienię, że w doniczki nie były sadzone jakieś rarytasy, tylko najstarsze, najbardziej popularne odmiany.

O tej porze roku najgorzej wyglądają u mnie wszystkie formy pajęcze i UFo, bez względu na to, czy to dor, sev, czy ev, czy diploidy czy też tetraploidy.
Mam nadzieję, że sytuacja jednak zdecydowanie poprawi się, bo wczoraj dość mocno popadało, a dziś jest ciepło.
Pozdrawiam. Grażyna
Ostatnio zmieniany: 08 Kwi 2016 12:07 przez elagrano.
Temat został zablokowany.

Rozmowy o liliowcach 16 Kwi 2016 18:30 #457283

  • Orszulkaa
  • Orszulkaa's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3063
  • Otrzymane dziękuję: 3455
babaewa wrote:
O tej porze już wszystkie odmiany liliowców powinny pokazać liście bez względu czy to dor. sev. czy ev.

Dziś zrobiłam przegląd. Nigdy nie miałam takiej złej zimy w liliowcach. Wydawało się, że to rośliny bezproblemowe, bo zawsze dobrze zimowały. A jednak...
W tą zimę wypadło mi 22 odmiany. I to nie jakieś rarytasy lecz zwykłe, stare, zahartowane, niejednokrotnie duże kępy.

...myślę że ktoś bardziej biegły ode mnie powinien założyć wątek o mniej przyjaznych dla nas liliowcach

I te, które nie powschodziły, uważałam właśnie za odmiany "przyjazne". Żadne delikatne nowości, ale pięknie rozrastające się i obficie kwitnące odmiany w większość dormanty.
Tak więc według mnie nie ma reguły. Są tylko nieprzyjazne zimy :(
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): olibabka, Alina-277, babaewa

Rozmowy o liliowcach 21 Kwi 2016 19:46 #459253

  • rosomak
  • rosomak's Avatar
  • Offline
  • Expert Boarder
  • Posty: 83
  • Otrzymane dziękuję: 226
Mnie też wypadło sporo liliowców.Niestety to nie koniec kłopotów bo następne kilkanaście odmian, które ładnie wypuściły liście żółknie i zasycha.
Co to jest i czy jest na to jakieś lekarstwo?



IMG_20160421_124354.jpg
Temat został zablokowany.

Rozmowy o liliowcach 21 Kwi 2016 21:55 #459346

  • babaewa
  • babaewa's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 500
  • Otrzymane dziękuję: 1458
Może zbyt dużo wilgoci ,przyczyn może być wiele u mnie z kolei jest sucho i jakoś sobie radzą .Wracając do poprzedniego tematu , sami potrafimy uśmiercić liliowce przez nadgorliwość [często zbędne okrycie na zimę],przedawkowanie nawozów itp. Sam załatwiłem kilka odmian irysów TB poprzez przewapnowanie , szczaw został lekko ograniczony a wszystkie irysy z wapnowanych miejsc padły . Liliowce ;przyjazne; to też takie które szybko się rozrastają a nie jeden przyrost na dwa lata ,pełne żeby nie były tylko z nazwy ,żeby barwa była podobna do katalogowej .Lubię kwiat na mocnej łodydze , bez różnicy czy to Tet. czy Dip.
liliowiec2.13072.jpg

Grand Marshal kilkuletnia duża kępa
liliowiec2.13083.jpg

Shores of Time ,po rozsadzeniu[ dwa lata]
Ostatnio zmieniany: 21 Kwi 2016 22:04 przez babaewa.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): zanetatacz

Rozmowy o liliowcach 25 Kwi 2016 18:36 #461031

  • elagrano
  • elagrano's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 283
  • Otrzymane dziękuję: 566
Widzę, że pytanie forumowicza rosomak-długo pozostaje bez odpowiedzi, więc chciałabym trochę podpowiedzieć. Niestety taki wygląd liści, tuż po rozpoczęciu wegetacji nie rokuje pozytywnie. Prawdopodobnie system korzeniowy jest mocno uszkodzony po zimie, głównie część z której wyrastają liście. Siłą woli roślina rozpoczęła wegetacje, ale korzenie nie są w stanie jej należycie dokarmić i chyba czeka ją śmierć. Wykop ją delikatnie i obejrzyj korzenie- w zależności od tego, co się ujawni, można decydować, co z tym dalej.
Raczej nie jest to wina pielęgnacji, a genetycznej predyspozycji odmian do egzystencji w naszym nieprzewidywalnym klimacie, szczególnie po takich mokrych, mroźnych zimach.
Pozdrawiam. Grażyna
Ostatnio zmieniany: 25 Kwi 2016 18:37 przez elagrano.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): olibabka, babaewa, ewa1953

Rozmowy o liliowcach 08 Maj 2016 15:37 #466383

  • babaewa
  • babaewa's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 500
  • Otrzymane dziękuję: 1458
Dlaczego nikt się nie odzywa w liliowcowym

temacie ,przecież wszystkie nie wyginęły . Pochwalcie się swoimi wysiewami u mnie jeszcze nie wzeszły ,wysiewałem pod koniec kwietnia .Pierwszy pąk na liliowcu[nie majowy] ,podpowiedzcie o odmianach najwcześniej kwitnących w naszym klimacie .
liliowiec2.13119.jpg


liliowiec2.13120.jpg

:garden1:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): olibabka, Bozi

Rozmowy o liliowcach 09 Maj 2016 01:11 #466694

  • Kiki
  • Kiki's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 423
  • Otrzymane dziękuję: 719
Nikt się nie odzywa bo pewnie wszyscy czekają na kwiaty..... :garden1:
U mnie kwiatów będzie pewnie mało bo jesienią niestety dzieliłam i przesadzałam karpy. Jak wcześniej pisałam dużo liliowców mi nie uszyło po tej "zimie". Jak do tej pory to padły całkiem 4 liliowce i też 4 pokazały malusieńkie zielone pędy. Jeszcze niewiadomych ok. 30 sadzonek :jeez:
A czy już jakieś mają pędy kwiatowe to aż tak dokładnie nie oglądałam :flower1:
Pozdrawiam
Katarzyna
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): olibabka, Amlos

Rozmowy o liliowcach 09 Maj 2016 16:53 #466854

  • Amlos
  • Amlos's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 15951
  • Otrzymane dziękuję: 12403
Pewnie, że czekamy i wyglądamy pąków! :drink1:

U mnie od lat, pierwszy pokazuje pędy kwiatowe liliowiec żółty / Hemerocallis lilioasphodelus.

- dzisiaj 09.05.br.
09.05.2016029.jpg


09.05.2016031.jpg


U innych odmian pędów nie widać... ale na pewno po cichu produkują :funnyface:
Pozdrawiam - Ania
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): olibabka, Orszulkaa, MirkaS

Rozmowy o liliowcach 09 Maj 2016 16:57 #466856

  • MirkaS
  • MirkaS's Avatar
  • Offline
  • Expert Boarder
  • Posty: 105
  • Otrzymane dziękuję: 90
Ja też dziś podliczałam straty z 7 kupionych padło 5 , w sumie jednak ponad 10, co za paskudny rok :mad2: i to niestety nie dotyczy tylko liliowców.W irysach to totalny pomór. Zaczynam się zastanawiać czy cokolwiek będę kupowała :think:
Pozdrawiam
Mirka
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): olibabka


Zielone okna z estimeble.pl

Wygenerowano w 0.704 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum