Forum Ogrodnicze Oaza

Tak to jest z tymi reklamacjami
Spróbuj Emulpar w spreyu, na bazie parafiny i oleju rydzowego, więc można pryskać do woli. Miseczniki i przędziorki zlikwidował. Chyba też pozostawia na liściu powłokę, bo przez całe lato przędziory nie powróciły, a w poprzednich latach zawsze miałam letnią inwazję. Teraz, przed wniesieniem do domu na zimę zrobię jeszcze profilaktyczny oprysk.

Dziękuję.
W ogrodniczym kupujesz?
Czy przez net?

Pierwszy kupiłam w sieci, ale z przesyłką to się nie bardzo opłaca. Ostatni wzięłam w Brico chyba za 17,- W casto na Granicznej widziałam wiosną, ale później zniknął. Trzeba zrobić dwukrotny oprysk, więc przy moich ponad 50 doniczkach potrzebuję 2 opakowania. Twoje olbrzymy też pewnie pochłoną trochę

Dziękuję
Pozdrawiam
Miłej nocki

Dzisiaj lima wygląda tak. To pierwsze rozwidlenie, to pozostałość po byłej koronie. Widać jeszcze blizny po obciętych z konieczności gałązkach. Trochę łysa, ale właśnie oberwałam stare liście zniszczone przez przędziorki, i tak by zimą opadły...

Wysoka.. No i ma owoce - limonki, a to sukces
Aby się zagęściła trzeba troszkę ciąć.. no ale kosztem owoców..

No właśnie, coś za coś. Wiosną pewnie uskubię same czubki gałązek. Nie chciałabym aby wystrzeliła dołem, a tak niestety często się dzieje przy przycięciu korony. Roślina idzie po najmniejszej linii oporu. W sumie to bardziej zależy mi na owocach, niż na wyglądzie. Na razie nie ma co za bardzo planować, przed nami jeszcze zimowanie w domciu

Oby zimowanie bez robali

Jestem dobrej myśli. Przy ekologicznym środku można pryskać w pomieszczeniu, jak tylko zauważysz pierwsze oznaki żerowania... będzie dobrze

Tak. Muszę kupić ten preparat co polecasz.Miłego dnia

Wygląd nie taki ważny, gdy owoce pyszniutkie!

Kiniu, kup koniecznie, bo jesień zapasem, a przed wniesieniem cytrusów do pomieszczeń warto profilaktycznie psiknąć

Mart62, te owocki są zdecydowanie smaczniejsze i bardziej aromatyczne od sklepowych

Pomimo temperatury w ciągu dnia, basen mam już umyty i schowany. Na jego miejscu, co roku jesienią, palę drobniejsze gałęzie z przycinania drzew i krzewów. Od soboty po trochę palę, wczoraj dołączył synek. Paliliśmy ognisko, piekliśmy ziemniaki, donosiłam kolejne gałęzie i w międzyczasie dziecko chyba zaszalało Dodam jeszcze, że 'dziecko' ma córki w wieku szkolnym...

Jeszcze przedwczoraj piękny cytron Ręka Buddy. Wprawdzie w tym roku zrzucał wszystkie zawiązki owoców, ale za to poszedł w zielone. Może teraz poczuje się zagrożony i pomyśli o przedłużeniu gatunku

My jeszcze mamy basen z wodą, w niedzielę była piękna pogoda i cała rodzina była w wodzie- na zmianę - bo ,aż tak wielki nie jest Odwiedziła mnie siostra z mężem i synkiem- i on nie wychodził z wody Raczej to był ostatni tak gorący weekend- ale szkoda nam jeszcze chować basen- bo tyyyle w nim wody...

mag wrote:
Mag, a do oprysku roślin domowych czyli tych delikatniejszych, to on się nadaje?

Ja go właśnie stosuję do domowych, bo cytrusy mimo, iż lato spędzają na dworze, to zimą są domowe

Mag, ślicznie Ci dziękuję! Właśnie go zamówiłam i spryskam nim wszystkie hoje i skrętniki, a po tygodniu zrobię poprawkę. Potem zrobię przerwę 5-dniową i powtórzę oprysk po raz 3-ci.

U mnie nie było potrzeby trzeciego oprysku. Skrętniki mają delikatne listki, spróbuj może na jednym, choć wydaje mi się, że gdyby był szkodliwy dla którejś grupy roślin, to producent by to zaznaczył. Ja jestem zachwycona jego działaniem. Po raz pierwszy mam cytrusy wolne od miseczników i przędziorka. Wprawdzie sama w ubiegłych latach sporządzałam miksturę na bazie oleju parafinowego i denaturatu, ale działanie było krótkotrwałe i nie tak dobre.

Tak czy inaczej: DZIĘKUJĘ!