Forum Ogrodnicze Oaza

I niecb mk ktoś powie że marchewkz nie umie szukać wody,

@zwykly chlop jaki dlugi korzeń

Ja bym nie wyciągała, nie ma jej gdzie teraz przechować, chyba że masz chłodnię. Ja z połyśnicą nie mam problemów, za to z mrówkami już tak. Przetrzebiły moją marchew, jak byłą mała, w tym roku solidnie, nic na mrówki nie pomaga.

Marchew dosiewałam kilkakrotnie i teraz mam w każdym rozmiarze.

Zazdroszczę zbiorów. Mi na grządce szaleje nornica. Ekologiczne sposoby jak sierść psa w nory, kot czuwający nad wylotem nory, olejek eteryczny citronella, zalewanie korytarza wodą nie działają. Jak sobie radzicie z nornicami?

Wykonałem oprysk Mospilanem marchwi na polysnice marchwianke

Patrycjo, daj więcej wody pod inne uprawy, a najlepiej podlej coś obficie u sąsiadów.
U mnie z marchwi przeszły na wczesne ogórki. Dziś niespodziewanie pojawiły się w małych sadzonkach ogórków na późny zbiór.
Mogą to być myszarki polne, bo ryją dość płytko wzdłuż rzędów. Niektóre roślinki zostały podniesione.

Jan4 wrote: Wykonujecie opryski na połyśnicę marchwiankę i czym?

Przyśpieszone wykopki.Dzisiaj marchew,która wykopałam z 1/2 grzadki.Majac na uwadze,że niedokładnie ja przerwałam,jestem zadowolona.Moze nie wzrosła zbyt okazała,ale najważniejsze że swoją i zdrowa.
Już tylko w woreczki i do zamrażarki.

Te marchewke do zamrażarki tak jak leci czy jakoś to blanszowane choć przez moment?

Przyznam że też mam podobną myśl z mrożeniem, z tym że chciałem w takich plasterkach mrozić lub kostce by poźniej w zupe była wkładka i zastanawiam się właśnie czy trzeba blanszować, bo nigdy nie robiłem mrożonej marchewki.

Błażej,marchewkę,którą kroje w kostkę i mrożę-blanszuje.Tartą na grubych oczkach razem z selerem,pietruszką i porem nie blanszuję.

Bobej wrote: Ja często robię sałatkę jarzynową - marchewkę obieram, gotuję w całości, potem kroję w kostkę i takiego gotowca mrożę. Gotowaną łatwiej się kroi.
Tartą w mieszance robię jak Koma

Dziękuje! Pewnie spróbuje obie opcje tzn blanszowaną w plastrach i nieblanszowaną tartą.

Zebrałem coś marchewki ale jednak wczoraj zająłem się robieniem lecza z cukinii, więc marchew musi poczekać.

Pierwszą marchew siałam na jesieni tamtego roku. W maju dosiewałam, bo tamta nie wschodziła. Potem wzeszła i teraz ma po 40dkg. Od dwóch lat sieję marchew na podniesionej grządce i w żelu z mąki ziemniaczanej. Wyniki są bardzo pozytywne, jestem zaskoczona, że w moim skalnym piaseczku mogą wyrosnąć takie długie i piękne marchewki.








Kiedyś rosły w formie rzodkiewek - malutkich. .