Forum Ogrodnicze Oaza

Babcia Ala wrote:
Ja . Ziemię mam ciężką, gliniastą, chociaż w różnych miejscach nieco się różni zwięzłością. Powodzenie w uprawie u mnie polega na tym, że pozwalam dziewannie wysiewać się i te siewki, które nie kolidują za bardzo z innymi roślinami, zostawiam tam gdzie są. Czyli, za te trudne warunki ma u mnie swobodę wyboru. Miałam 3 odmiany:białą, żółtą i różową. Dwie pierwsze rosną mi od lat, ta ostatnia poległa po dwóch latach uprawy. Jak trafię gdzieś na różową, to jeszcze raz z nią spróbuję, bo nie lubię tracić roślin.

Z pobytu na Warmii przywieziona dziewanna drobnokwiatowa sieje sie gdzie chce. A teraz dotarła do mego ogródka dziewanna wielkokwiatowa (Verbascum densiflorum Bertol.)
Czytam ze to gatunek rośliny z rodziny trędownikowatych .
Bywa w południowej i środkowej Europie oraz w Turcji i części Kaukazu. W Polsce jest dość pospolity.
Chciałabym żeby już pozostała na stałe tu i rosła sobie tam gdzie się rozsieje.
Skromna, ale jest.

W ubiegłym roku wysiałam dziewanny. Kilka roślin przetrwało zimę.
Zbierają się do kwitnienia 3 rośliny.
Na zdjęciu dwie panienki, jedna wysoka ponad siatkę, druga skromniejsza zaraz za pierwszą


Są to bardzo silne rośliny, mają duże miękkie liście.

Pamiętam dziewanny z dzieciństwa, kiedy rosły sobie dziko na nieużytkach

Dziewanna:

Moje dwie odmiany barwne aktualnie kwitną

Moje panny dziewanny. Biała coś słabiutka w tym roku i siewek też nie widzę. Kawałek odsadziłam na inne stanowisko. Za to żółtej mam kilka kępek, to o nią się nie boję.

U mnie same liście i rozbudowane rozety, nie widać by miała zamiar kwitnąć.
Twoje Jolu obowiązkowe panny

U nas niska Rosie (obok poziomki dla porównania), kwitła bez przerwy w ubiegłym roku, teraz też już wystartowała. może jeszcze dosadzę Sugar Plum

Zazdroszczę, podobają mi się dziewanny, lecz one nie na moją glinę. Próbowałam, a jakże.

U mnie pokazała się Dziewanna pospolita:





W ubiegłych latach jej nie było. Widać ptaki ją przyniosły. Omszone liście są śliczne.

Zakwitła taka

Panny Dziewanny na start .
Dały radę powodzi i to na glinie.
Verbascum chaixii, gatunek


Verbascum chaixii 'Album'


Wdzięczna im za lojalność, zamówiłam jeszcze dwie: fioletową Verbascum phoeniceum 'Sugar Plum' i mieszańcową o pomarańczowych kwiatach 'Honey Dijon'. Z pierwszej liczę na samosiew, a druga jest delikatna, trzeba nauczyć się rozmażać z sadzonek, bo nie daje nasion.

U mnie dzisiaj dotarły do mety, też miałam i białą i żółtą jak Twoje Fafka, potężne krzaczory te dziewanny, zauważyłam że ochoczo się wysiewają, więc zanim zaczęły sypać nasionami poszły pod sekator i zrobiły miejsce ślazówkom

Przyjechały moje nówki. 'Honey Dijon' to rozetka liści, nie robiłam zdjęcia, a 'Sugar Plum' nawet z kwiatostanem, co prawda przyciętym do paczki.



Sytuacja się rozkręca. Aktualne zdjęcia

Fioletowa w pełni kwitnienia przyciąga oko. Niech się panna sieje, bo chcę jej więcej .

Powiedzcie mi dziewczyny czy kolorowa dziewanna też ma właściwości levznicze jak ta dziko rosnąca żółta ?

Adamie, niestety nie mam na ten temat wiedzy

Jolu fioletowa jest supeerrr...

Mam żółtą - głównie w towarzystwie.

Adam ta kolorowa jest niziutka, mam różową, nawet gdyby była lecznicza to bym jej nie użyła. Moja w drugim sezonie zakwitła wiosną, teraz to hmmm..taka mizerna roślinka