Forum Ogrodnicze Oaza

Pomodoro
Działkę mam 5a od tamtego roku, był to zapuszczony trawnik który był koszony 3 razy w roku do tego rósł sumak który przeszedł od sąsiada tam gdzie się dało to amerykankami a potem łopatą ryłam wyciągałam darń,perz i korzenie sumaka robiłam to od czerwca do jesieni na warzywa przeznaczyłam pas 4m x 15m posadziłam truskawki i czosnek na jesień a resztę przekopałam jeszcze z obornikiem bydlęcym rzutowo(4 wiadra) bo tyle miałam.Teraz załatwiłam sobie jeszcze obornik i chciałam zrobić tak jak ty tu proponujesz rzędowo pod pomidory i ogórki,ale ziemia jest lekka na głębokości 60cm jest piasek więc chyba redliny odpadają do tego nie ma wody.
Co mi doradzisz.

Tak, na glebie lekkiej i przepuszczalnej nie robi się redlin. Przysypuje się obornik na płasko. Podpowiem Ci, że dobrze wtedy jest wbić na początku i na końcu rzędu kołek czy palik, by było wiadomo gdzie przebiega rowek z obornikiem.

A ile dać bydlęcego obornika w rządek dł. 4m wiaderko czy mniej?

Bożenko

Pisałem kilka postów wyżej

To jest na 5 mb. Na 4 m będzie odpowiednio 12 kg. Obornik trzeba widłami roztrząsnąć w rowku.

Jeśli masz problem z podlewaniem rozważ również dodatek do obornika po roztrząsnięciu w rowku torfu odkwaszonego. Będzie utrzymywał wilgoć.

Pomodoro mam jeszcze pytanie czy jak zrobię pod ogórki i pomidory nawożenie rzędowe z obornika bydlęcego po 12kg na 4m to po posadzeniu rozsad dawać jeszcze dawkę startową, bo tyle się już naczytałam że głupia jestem
Jak pisałam wcześniej nie mam wody na działce doradziłeś mi abym na obornik dała torf odkwaszony i tak zrobię ale myślę czy dobrze by było jak posadzę pomidory i ogórki to wkopać pod każdy krzak butelkę 1,5l pet odwróconą i z obciętym dnem aby podlewając woda dostawała się do korzeni,czy to zły pomysł.

Z butelką pomysł bez sensu. Korzenie ogórków czy pomidorów sięgają szeroko .

I jeszcze bardziej głęboko jak szeroko a pomysł nie jest bez sensu jeśli nie ma innej możliwości efektywnego dostarczenia wody pod roślinę. Taka butelka zadziała tak samo jak podlewanie punktowe- kropelkowe jakie od lat stosuję w swoich tunelach. Trzeba pamiętać tylko by butelkę umieścić w odpowiedniej odległości od szyjki korzeniowej. Dobrze by było też ścianki butelki ponawiercać by woda się przez nią przesączała a nie tylko wydostawała przez jej szyjkę. Na pewno będzie to bardziej skuteczne niż dodanie odrobiny torfu odkwaszonego który przy braku systematycznego podlewania zeschnie się w skorupę. Bela mam nadzieję, że obornik który zdobyłaś jest przekompostowany, bo jeśli świeży to pożytku z niego rośliny w tym roku miały nie będą za bardzo.

Miałam się nie odzywać w wątkach Pomodoro, bo on źle znosi moje wypowiedzi, no ale jak przeczytałam tą jego poradę to milczeć nie mogłam, bo powiedzenie, że pomysł jest bez sensu nie jest żadną poradą, bo pytający nadal pozostaje bezradny z problemem. A pomysł jak już wyżej napisałam bez sensu nie jest.

Obornik jest dobrze przekompostowany nie świeży, a co do podlewania to mam z tym problem bo wody bieżącej nie ma tylko będzie deszczówka ale to za mało jeśli będzie takie lato jak w zeszłym roku, dlatego pomyślałam o butelkach.

Bożenko

Najlepszym sposobem sprawdzenia trafności pomysłu z butelką jest jego zastosowanie.

Co do torfu i jego zdolności do retencji wody w glebie

www.ogrody.orzysz.org.pl/abc/gleba_materialy.htm

Co do systemu korzeniowego ogórka

Napisałem powyżej :

A oto jak daleko byłem od prawdy :

www.polifoska.pl/module-Publikacje-actio...ontent_951.html.html

Włąśnie dziś skończyłem 4 rządki 6 m. nawozić rzędowo obornikiem granulowanym.Niestety przez tak póżną wiosnę nie miałęm jak rozpuścić granulatu i użyć jako gnojówki,bo opóżniłoby mi sadzenie pomidora o ok.4 tygodnie.O)czywiście są to rzędy pod folią,gdzie planuję sadzenie pod koniec kwietnia lub początek maja.Na długość 6 m.rozsypałęm po ok2,2 kg.,to przysypałem kompostem,zlałem wodą i rzędy zasypałem pozostałą ziemią.W międzyczasie obserwowałem kilka pszczół i trzmieli ;które pracowały na krokusach.Jest sporo biedronek a w ziemi żwawe dżdżownice.

Dobrze to zrobiłeś. Utrzymuj wilgotność gleby by nawóz miał szansę się rozlasować.

Ja też dziś zaobserwowałem pszczołę dość żwawą na balkonie kiedy wynosiłem swoje pomidorki. Temperatura w cieniu na balkonie 16 * C więc idealna na spacer dla pomidorków.

Narazie nie mam jeszcze założonej folii.Ja miałęm dziś na balkonie +24 .Boję się jednak jeszcze wynosić pomidorki.Aktualniejuż mam cień i +14.Jutro mnie nie ma w domu,więc możę zacznę wynosić od soboty.Oczywiście w zależności od pogody-ciepła.

Rzecz w tym Kreciku, że najlepiej wystawić pomidorki wtedy, gdy jest stosunkowo mało intensywna transpiracja. Czekanie na upały jest błędem. W mieszkaniu pomidory praktycznie nie zamykają aparatów szparkowych i jeśli je wystawisz na pole nie zamkną ich w sekundzie. Można sobie zniszczyć sadzonki.

Pomodoro, od jakiej temperatury zatem bezpiecznie jest hartować pomidory? Obecnie w domu stoją w +18C.

Pomodoro!!!
Rozumiem i napewno nie będą wystawiane pomidorki na słoneczko.Przyłączam się do pytania TeBe.
Ja mam balkon od strony wschodniej i temperatura jak jest słoneczko od rana jest wysoka.Po wstępnym hartowaniu,później już nie mam problemów.W sumie słoneczko mam gdzieś do 13,ale pewnie już niedługo nagrzeją się kafelki,i trzymają temperaturę do godz18,w lecie nawet do 20.Na tym balkonie będę miał też jak co roku kilka donic z pomidorkami koktailowymi m.inn.Twój malinowy.Jutro jadę do Wrocka m.inn. po 20 litrowe wiadra,bo stare donice już mi odmówily posłuszeństwa.
A wracając do owadów niestety dziś już zauważyłem kilka latających mączlików.Chyba sasiadka wyniosła na zewnątrz swoje oleandry,gdzie co roku są obładowane na biało.

Ja też mam właśnie w pokoju 18 * i kiedy ujrzałem na termometrze w cieniu 16 * to od razu pomidorki wylądowały na balkonie.
Powiem Ci TeBe tak, ze generalnie pomidory powinno się wystawiać do hartowania jak temperatura na polu jest zbliżona do temperatury w domu . I lepiej jest to zrobić jeśli ta temperatura jest ciut niższa na polu. Przykład, tak jak dziś. Mieszkanie 18 * , balkon 16 * ,to lepiej niż by było odwrotnie tj. mieszkanie 18 * a balkon 20 *. Różnica temperatur ta sama ale transpiracja przy 16 * jest dużo mniejsza niż przy 20 * .
No i trzeba zwrócić uwagę by wiatr był jak najmniejszy bo on bardzo przyspiesza transpiracje.

Pomodoro zastosuje butelki i zobaczę czy zdadzą przynajmniej częściowo egzamin.A odnośnie hartowania pomidorków to wczoraj przesadzałam z wielodoniczek do kubków 0,5l i po jakim czasie mogę zacząć je wynosić na balkon.