Forum Ogrodnicze Oaza

Witajcie.Zakupiłam dzisiaj pnącze, które nosi nazwę Tibouchnia - może ktoś z Was ma doświadczenie w jej uprawie ?

Może pokazałabyś zdjęcie tej rośliny? Z tego, co wiem Tibouchnia jest krzewem, jest bardzo często spotykana na południu Azji.
Wymaga lekko kwaśnej, wilgotnej ziemi, ciepła i ogromnych dawek słońca latem. Zimą podlewanie należy ograniczyć, najlepiej roślinę przechowywać w temp. 10-12 stopni.
Zima jest dla Tibouchni bardzo trudnym okresem. Zbyt wysoka temperatura i brak światła powodują, ze roślina osłabia się, nowe przyrosty są rachityczne. Łatwo tez ją zimą zalać lub przesuszyć.
Tibouchnia łatwo też ulega zimą atakowi wciornastków, warto ją czasem lekko zamgławiać, gdyż wciornastki nie lubią wilgoci.

Podpisuję się pod tym co napisała Hiacynta.
Przez kilka lat miałam tobouchinę. Jest piękna, jej niebieskofioletowe, duże kwiaty sprawiają spore wrażenie. Latem trzymałam ją przed domem w słonecznym miejscu. Zimowanie było trudne. Nadłużej udało mi się utrzymać tibouchinę przez trzy sezony, lepiej zimowały młode rośliny. Pamiętam, że raz udało mi się ją rozmnożyć z sadzonek. Szybko rośnie, pędy szybko drewnieją a zdrewniałych nie należy skracać (źle to znosi), stąd jej pokrój jest nieco rzadki. Skracanie - formowanie może być tylko na jednorocznych przyrostach i tylko w okresie wegetacji. Ja swoje zawsze przycinałam jesienią przed wniesiem do domu. Może czasem za dużo przycięłam i przez to nie przetrwały zimy.

Moja, kupiona tej wiosny w Tesco./sadzonka/

Zakwitła w sierpniu.

Też robiłam kilka podejsć do utrzymania , rozmnożenia tej roslinki. Trudna, ale znów w tym roku ukorzeniłam małą sadzonkę. Zobaczę , może tym razem się uda

---

Pozdrawiam cieplutko. Milenka

Witajcie,sukcesem uprawy tibouchiny jest kwaśne podłoże,jeżeli nie będziecie tego pilnować tibouchina szybko padnie,ja do niej startuję szósty raz i dopiero sympatyczna osoba uświadomiła mi to.Acha jeszcze ważna rzecz,tibouchina lubi małe doniczki.

Moja zeszłoroczna tibouchina.

Moja w całości...

Ta sama co wyżej na fotce- następny sezon... Tez zaczyna kwitnienie od dołu krzaczka. Dzis otworzył się pierwszy kwiat. Moja rośnie w normalnej ziemi. Zimę spędziła w piwnicy...

Jak na zakup w tesco to bardzo ładna sztuka

Moja tibouchina:

Witajcie,

mam na swoim balkonie ładny egzemplarz Tibouchinii o zdrewniałych już pędach. Mieszkam za granicą, zimą temperatura może osiągnąć minimalnie w nocy -3 stopnie, ale zazwyczaj jest około 10 stopni- przez grudzień, styczeń i luty.
Zastanawiam sie, czy konieczne jest wnoszenie jej do domu na zimę, czy macie jakieś porady czym mogłabym ją osłonić tak aby przezimowała na balkonie?
Zamieszczam zdjęcie krzewu.
Dziękuję