Forum Ogrodnicze Oaza

Moja liska szaleje



Trzymam ją na zachodniej stronie i podlewam co trzeci dzień , teraz latem w te upalne dni . Stoi w półcieniu .

Moja hoja australis lisa

Spory okaz. Ona się przecudnie wybarwia w słoneczku.

To prawda australis lisa ma przepiękne kolorki ale i kształt liści też jest piękny

Moja nie kwitnie,ale ma szypułkę od lata i nic sobie z tego nie robi ,że ja czekam..

Australis 'Lisa'.

Jeszcze jedno zdjęcie. (nie mogę już edytować poprzedniego postu, żeby dołączyć.)

Jedna z moich ulubionych

Kochani, a jakieś wskazówki dotyczące pielęgnacji dla początkującego miłośnika tych hoi zdradzicie?

Hoya australis lubi miejsca słoneczne, ale lekko zacienione. Jest hoją bardzo wrażliwą na: przelanie, zimne powietrze oraz przeciągi. Najlepsze dla niej strony to wschód i zachód z racji jej sentymentu do słoneczka. Trzeba jednak uważać by słońce nie poparzyło jej delikatnych liści. Ziemię należy zastosować lekką, przepuszczalną z dobrym drenażem. Nawozimy jak inne hoje czyli nawozem do roślin kwitnących naprzemiennie z Biohumusem.

Swoją 'Australis lise' mam ponad dwa lata.

Piękna

Moja ma 4-5 lat i jest jedną z moich pierwszych hoi, inną niż carnosa
Rosła bardzo ładnie na wschodnim parapecie, teraz na zachodnim jest i bardzo ładnie sobie radzi.
Stoi przy samej szybie i latem nie osłaniam od słońca, bo ona go kocha. Aha, ja nie bawię się w inne podłoże, niż ziemia uniwersalna z perlitem i wszystkie u mnie tak rosną. Korzeni ma tyle, że nie mam pojęcia jak to przesadzić a muszę... chyba po prostu ciachnę całą bryłę od spodu i pójdzie do tej samej doniczki, bo na wiadro nie mam miejsca na parapecie

Jest piękna i w dodatku już Ci zakwitła.
Też się zastanawiam nad przesadzeniem swojej, ale to jeszcze nie ten czas.

Zmieniłam jej miejscówkę na więcej słoneczną,i czekam na kolorek

Teraz tylko wyczekiwać kwitnienia, bo coś tak okazałego musi niedługo pokazać swoje oblicze

Oby,bo choć od zeszłego sezonu straszy mnie,bo ma zakwitnąć..to i tak sobie tak stoi już roczek i nic,więc może się przełamie.
Możliwe,że owe słoneczko jej w tym pomoże

Niektóre hoje już tak właśnie mają że wyprodukują pędzik kwiatowy i nagle mówią "stop! A teraz poczekaj aż się namyślę by pokazać całe swoje piękno". No i ćwiczy taka gościówa ludzką cierpliwość.

Nie chcę zapeszać ( bo jakbym śmiała ) ale owy wspomniany pęndulec rośnie,mile widziane kciukaski