TEMAT: Hoje (hoye)...Nie tylko z liści ozdobne...

Hoje (hoye)...Nie tylko z liści ozdobne... 26 Sie 2025 05:46 #882529

  • bez
  • bez's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4389
  • Otrzymane dziękuję: 4817
[quote="zielonajagoda" A to wszystko przez to że hoduję duże rośliny, gdybym się przemogła i utrzymywała je w mniejszych gabarytach to by się jeszcze coś upchnęło[/quote]


Przestrzegam.
Wiele gatunków kwitnie dopiero po osiągnięciu sporej wielkości.
bez
Za tę wiadomość podziękował(a): zielonajagoda, Jaedda, doras


Zielone okna z estimeble.pl

Hoje (hoye)...Nie tylko z liści ozdobne... 26 Sie 2025 09:07 #882537

  • doras
  • doras's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 207
  • Otrzymane dziękuję: 713
Wełnowca miałam raz, na starcu tym kuleczkowym. Nie chciał mi rosnąć, kombinowałam, tańcowałam nad nim, aż w końcu znalazłam na niego sposób i miejsce. Zaczął pięknie przyrastać, aż jednego razu podczas podlewania zauważyłam wełnowca na nim. W szoku byłam, bo już dość długo był u mnie i na dodatek w pokoju był jedyną rośliną, więc nie mógł wełnowca złapać z innego kwiatka. A że naczytałam się o wełnowcach strasznych rzeczy, to całość od razu wyrzuciłam, nawet nie próbowałam walczyć. Strasznie się bałam, że to przeleci na inne rośliny. Na szczęście tak się nie stało.
A na nowe hoje zdecydowałam się, bo mam fajne miejsce w kuchni w oknie, gdzie teraz rosną dwa epipremia. Coś im nie posuje, męczą się wyraźnie. No to bez łaski ;) pójdą do pracy lub do dobrych ludzi, a mi się zwolniły dwa miejsca w wieszaczkach :P
Mathildę też miałam kiedyś, pięknie rosła i kwitła, ale ją zalałam i już nie odratowałam. Ale miło popatrzeć na jej kwiaty :)
Pozdrawiam, Dorota
Za tę wiadomość podziękował(a): zielonajagoda

Hoje (hoye)...Nie tylko z liści ozdobne... 27 Sie 2025 11:03 #882564

  • zielonajagoda
  • zielonajagoda's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3121
  • Otrzymane dziękuję: 6110
Dla mnie gorsze są wciory z wełnowcem można sobie dać radę tylko trzeba systematyczności. Trochę nam zrobili pod górkę, że wycofano mospilan, środek systemiczny, wystarczyło podlać dwa trzy razy i pędzlem czyścić co niedobite. Nie ma co demonizować szkodników, z każdym można dać sobie radę. Dużo gorzej jest z przelaniem lub zasuszeniem ;)
Dzisiaj akurat odezwały się do mnie panie z Wiorin, a tu surprajz, w tym roku nie mam wysyłkowych sprzedaży :happy: ani zakupów :happy:
Zakwitła occultata :)

occultata.jpg
Za tę wiadomość podziękował(a): bez, Black Rose, MagSta, Lilu, doras

Hoje (hoye)...Nie tylko z liści ozdobne... 27 Sie 2025 13:32 #882571

  • doras
  • doras's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 207
  • Otrzymane dziękuję: 713
A te panie to na kontrolę jakąś wpadły? Osobiście? :blink:
Śliczne kwiatki occultaty, bardzo energetyczne :P
Pozdrawiam, Dorota
Za tę wiadomość podziękował(a): zielonajagoda

Hoje (hoye)...Nie tylko z liści ozdobne... 27 Sie 2025 15:00 #882577

  • zielonajagoda
  • zielonajagoda's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3121
  • Otrzymane dziękuję: 6110
Dorotko, panie zawsze najpierw dzwonią, chcąc sprzedawać przez internet trzeba zdać testy i być zarejestrowanym w WIORIN, niestety mali parapetowcy ze swoimi mikro nadwyżkami też :silly: jakbyśmy byli potentatami szkółkarskimi. Raz w roku trzeba zdać relację ile i czego się wysłało (wystawione paszporty roślin), za to z z ręki do ręki można bez żadnych problemów sprzedawać. No bo wiesz, jak ja Ci wyślę sadzonkę z wciorem, to Ty możesz na mnie naskarżyć do Wiorin i oni do mnie przyjdą i każą tego wciora zlikwidować, a jak Ci taką samą sadzonkę z wciorem sprzedam do ręki, na przykład na spotkaniu ogrodników, to "no problem" :silly:
Lubię poczytać na stronie PIORIN/WIORIN, jakie nowe dziadostwa u nas się lęgną, bardzo ciekawe artykuły mają.
Za tę wiadomość podziękował(a): Black Rose, doras

Hoje (hoye)...Nie tylko z liści ozdobne... 28 Sie 2025 13:00 #882612

  • doras
  • doras's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 207
  • Otrzymane dziękuję: 713
Aż sama zajrzę na ich stronę, z ciekawości.
Nigdy nie zgłębiałam tematu paszportów roślin, bo nie miałam takiej potrzeby. W sumie gdyby ktoś mi sprzedał chorą roślinę, to nawet nie miałam wcześniej pojęcia, że jest instytucja, do której mogłabym się poskarżyć ;)
A ja dzisiaj już dostanę swoje nowe hoje, strasznie się cieszę. Marzy mi się jeszcze hoja thomsonii ze względu na jej włochate listki, ale to już naprawdę nie wiem, gdzie miałabym ją powiesić :) muszę chyba poczekać aż mi coś padnie.

No i są :P

IMG_5971.jpeg
Pozdrawiam, Dorota
Ostatnio zmieniany: 28 Sie 2025 16:52 przez doras.
Za tę wiadomość podziękował(a): bez, zielonajagoda


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Carmen
Wygenerowano w 0.862 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum