Forum Ogrodnicze Oaza

A to moja Multiflora, uwielbiająca wodę. Rośnie niemal w hydro, korzenie bowiem wychodzą poza doniczkę (woda stoi w osłonce).

A to moja multiflora

Cudna ta multiflora

A to moja ulubiona Hoya linearis

Ostatnie kwiaty tego roku :

Juz nigdzie nie widzę pąków.

Bez, czy robisz coś szczególnego ze swoją Bellą, że tak pięknie kwitnie? Moja zwisa na ponad metr, a jeszcze nawet jednym kwiatkiem mnie nie uraczyła

Jestem zaskoczony, bo u mnie kwitnie bardzo obficie i corocznie.
Myślę, że dużo zależy od warunków w jakich mieszkamy : jedne hoje czują się w nich dobrze, inne źle. Jeszcze inne w ogóle trudno skłonić do kwitnienia.

Na pocieszenie dodam, że moja H.publicalyx też ma ponad metr i też nie kwitnie.

Zima to zła pora dla moich hoi.
Pierwsza padła H.pauciflora, teraz 'Lisa' :





A do wiosny jeszcze daleko...

Bez, Lisa nie wygląda tak źle. Może ma zwyczajnie za sucho?

Tak wyglądała, zanim zrzuciła liście i wylądowała na kompostowniku.

Ale jeszcze jakieś hoje ci zostały

Tak, ale te także cierpią.




Na zdjęciu są dwa gatunki : H.pauciflora /wąskie liście/ i H. flavida.
Widać wyraźnie żółknące liście.
H. pauciflora już padła. H.flavida ma jeszcze jednego liścia.
Czy padnie - zobaczymy....

Miałem kiedyś taką albinoskę, ale padła

Niestety miała zbyt dużo liści bez chlorofilu. Choć to bardzo ładne, to jednak liście te są "pasożytami".

Mam hoye multiflorę ale co wytworzy pędzik z kwiatkami to za chwilkę go zrzuca.
zawsze staram się by miała wilgotno, zimą stoi na oknie południowym.
Co robię źle

A nie przestawiasz, nie przekręcasz? Mojej multiflory nie wolno nawet o centymetr przekręcic, bo też zrzuca. Pilnuję tylko by miała mokro. Nawet nie mogę wynieśc pod prysznic aby liście z kurzu umyc, bo wtedy też zrzuci.

Czasami zdarzy się okręcić do światła ale myślisz, że to na pewno od tego

Moja multiflora, nie ma problemu z przestawianiem i przekręcaniem
Kwitnie pięknie praktycznie non-stop. Oczywiście zdarza jej się zrzucić pąki ale niezbyt często.

Z reguły kwitnie tak jak na załączonym obrazku :




Macie jakiś sprawdzony sposób na zasilanie waszych hoji? Moje maluchy rosną powoli, a nie chciałabym im zrobić krzywdy. Dużą dorosłą hoye różową, zasilam biohumsem do storczyków i to najwyrażniej jej służy. Ale z maluchami trochę boję się zaryzykować.

Pozdrawiam wszystkich Hoyi'o-maniaków

kambodza5 wrote: Michał - nie wiem na pewno, ale spróbuj nie okręcac do światła. Hoje to jednak kapryśnice i trzeba obserwowac co której służy. Powodzenia!