Forum Ogrodnicze Oaza

Rośnie u mnie w kamyku,stoi na wschodniej wystawie okiennej.

Hoye to moje hobby .Od kilku lat zbieram różne ich gatunki z różnym skutkiem. Nie dopieszczam ich, więc niektóre przetrwały, a niektóre z miłości utopiłam.

Pokazana Hoya meredithii, ma piękne liście.

Hoje nie lubią nadopiekuńczości, o czym się bardzo boleśnie przekonałam. Dlatego od tamtej pory poczęłam je traktować ewidentnie po macoszemu. I chyba im się to podoba.

Znów pachnie cytrusami.Jest hoyą niezawodną

U mnie kwitnie stale, ciagle produkuje baldaszki kwiatowe nawet po kilka na raz.



Z pachycladą:

Koniczynko, a twoja meredithii pachnie? Do czego mogłabyś przyrównać jej aromat?
Do mojej kolekcji hojowej właśnie dołaczyła jednoliścienna sadzoneczka meredithii GPS1105. Jest cudna!! A jej liść na żywo mnie zachwyca i powala zarazem. Teraz jest już za ciemno by zrobić ładną fotkę, ale jutro Wam pokażę moją ślicznotkę zdobyczną.

Na pewno jest świeży zapach ale nie potrafię określić jaki.
To nie jest zapach "natarczywy", raczej dyskretny.

A to mój maluszek czyli panna hoya meredithii GPS1105




a tak podpisuję rośliny:

Cała roślina

Nati, twoja to już wielkolud. Kiedy moja będzie taka?

Krysiu zobaczysz szybki wzrost,jak dostanie skorupek z jaj ..one to lubią.
A, i Twoja ręka czyni cuda,więc nie bądź taka skromna

Natuś, widzę że prowadzisz pannę hoję meredithii w hydroponice. Ja do takiej uprawy nie używałam skorupek jaj. Dodajesz je do wody stojącej w osłonce?

Nie, dałam na dno pokruszoną warstwę,tu akurat a do innych mieszam z wkładem.

Do znudzenia ..kwitnie i cieszy

Zapach musi być nie ziemski!! Moje hoje się tego roku zbuntowały i stwierdziły że zrobią sobie odpoczynek, więc kwitnienia hoi podglądam u innych.

Krysiu zadowalający,tym bardziej,żaden z domownik nie wyrażał sprzeciwu ani znów śmierdzi..tylko "ładnie coś pachnie"
A, masz balkon do dyspozycji ? na dwór ..tylko teraz już nie za ciekawa aura..pomaga szok termiczny..

Niestety, nie posiadam balkonu, a szkoda, bo hoye bardzo lubią werandowania balkonowo-tarasowe. Może kiedyś....

Moja H. meredithii GPS1105.