Forum Ogrodnicze Oaza

Reo meksykańskie

Reo meksykańskie dorasta do około 30 cm wysokości. Do prawidłowego wzrostu potrzebuje wyższych temperatur i zwiększonej
wilgotności powietrza. Roślina ta bardzo lubi spryskiwanie zwłaszcza w okresie letnim. Roślinę podlewamy regularnie.
Podłoże powinno być lekko wilgotne, a nie mokre. Stanowisko półcieniste wystawa wschodni, zachodnia, północna.

Dodam jeszcze, że jak nie trudno się domyślić roślina ta pochodzi z Meksyku.
To prawda, że będzie rosła w półcieniu a nawet cieniu, lecz by jej mieczowate liście ładnie się wybarwiły -
potrzebuje dużo światła.
Na pewno więc na parapecie południowym jej oliwkowozielone liście z wierzchu, będą bardziej purpurowe od spodu,
co dodaje owej roślinie specjalnego uroku.

Rhoeo spathacea, z rodziny komelinowatych / Commelinaceae, kwitnie malutkimi białymi kwiatkami,
które wyrastają z przylistków w kształcie łódeczek. Nie mają jednak większego znaczenia dekoracyjnego.







Zarówno kwiatki jak i cała roślina przypomina trzykrotkę - swoją bardzo bliską krewną.

Z biegiem czasu, dolne liście rozety giną i goła łodyga niezbyt ładnie wygląda.
Aby temu zapobiec, najlepiej wczesną wiosną ściąć stary, nieładny pęd, co dość szybko pobudzi roślinę do wypuszczenia
obok młodych.
Ucięty wierzchołek też bez problemu się ukorzenia i w ten sposób łatwo dorobić się kolejnej, odmłodzonej rośliny.

Super, dzięki za informacje

Amlos Michał Piękne to wasze Reo. Ja swoje Reo uprawiam w hydroponice ,rosnie bardzo szybko, wycięłam mu już szczepkę z której tak pięknie się rozrosła, bo ciasno już się robiło w osłonce.Jeżeli się nie pogniewasz to wstawię zdjęcie.

tak wygladała miesiąc temu




A tak dzisiaj

Tereniu, nikt się nie będzie gniewał o wstawianie okazów reo meksykańskiego w tym wątku wszak po to on jest by się nimi chwalić i między sobą wymieniać spostrzeżenia z obserwacji własnej pielęgnacji i uprawy tych roślin. Wasze okazy są wspaniałe. Chyba niedługo (najprawdopodobniej na wiosnę) sprawię sobie na nowo to cudo.

Poto właśnie są takie wątki by można było zgłębiać wiedzę tajemną na temat danej rośliny

Michale drogi, czy zdarzyło się ze zasychały ci końcówki reo? Jaka moze być przyczyna tego zasychania?

Przyczyną może być suche powietrze oraz przesuszenie rośliny.

Myślę że powodem nie jest suche powietrze, ponieważ mam zakręcony kaloryfer często wieszam mokre ręczniki na zimnym kaloryferze i spryskuję go 2-3 razy w tygodniu.Nie może też być przesuszona roślina bo w hydro wody ma wystarczająco.

Ale równie dobrze przyczyna może leżeć w tym że roślina ma za gorąco. Suche i gorące powietrze to dwie różne rzeczy. Może być wilgotno to fakt ale gorąc bardzo często jest powodem zasychania końcówek liści i ich zwijania się w rulonik.

Tereso, możesz wstawić fotkę rośliny? Będzie jeszcze dokładnie określić co jej jest

Michał mieszkam wysoko, bisko nieba reo stoi ok metr od okna południowego.Przy zakręconym kaloryferze temp.20st. w słoneczne dni 22-23st.Często spuszczam żaluzje aby osłonić kwiatki. Reo często spryskuję 2-3 razy w tygodniu,mimo to zasychają mu liście. Wilgotność w pokoju 49%

Roślina nie lubi przesuszania i jest na nie bardzo wrażliwa. Dlatego dość szybko pojawiają się na liściach zasuszone końcówki.

Kilka lat temu jak wprowadziłam się do wynajmowanego mieszkania po jakiejś babci, stało sobie oto Reo, którego wtedy nikt nie wiedział czy wywalić czy zostawić. Ale jakoś tak zostało, tylko wylądowało wysoko na szafie, więc biedak ogromnie wywijał się do światła, wyglądał jak taka palma w kształcie całki (żałuję że nie mam zdjęcia) lub odwróconej w poziomie litery S i na końcu listki. Bidnie wyglądał, ale rósł, nawet kwitł, więc z nami był sobie.
Potem złapałam zajawkę na rośliny doniczkowe, więc cośtam go próbowałam częściej podlewać, czy suplementować domowymi odżywkami (skorupki jajek czy bananów) ale wyglądał tak samo...
...do momentu w którym współlokator zrzucił go niechcący i się biedak połamał na kilka części.
Wystarczyło kilka dni żeby każda z tych części włożona do wody puściła korzonki i listeczki, a roślina mateczna poodbijała na wszystkie kierunki
Obecnie potomstwo składa się z jakichś 7 doniczek, a ta oryginalna dalej wygląda trochę dziko, bo jakoś ciągle nie ma czasu na zatroszczenie się o niego, ale wygląda super-gęsto w porównaniu z jego stanem pierwotnym

Ostatnio musiałam go przełożyć w miejsce dość zacienione i to był ogromny błąd, wyciągnął się okropnie. Więc ucięłam i wsadziłam do wody, a na matecznej odbił z boku nowy pęd. Mateczną przełożyłam teraz bardziej do światła a jak będzie chwila to przesadzę do jakiejś bardziej godnej doniczki

Ładny okaz Najlepiej jak będzie stał na parapecie. Wtedy nie będzie się tak wyciągać

Reo variegata

Zmienia się i fajnie rośnie.
Czy ktoś jeszcze posiada ? Proszę pokażcie