Forum Ogrodnicze Oaza

Dzięki, Ewa. Już obsypałam całość cynamonem, ale nie posadziłam, więc natychmiast umyłam korzenie.

Zakupy poczyniłam w Leroy-Merlin - cena 18,70 za sztukę. Były jeszcze takie:





i Red Dog - tego nie nabyłam i dziś żałuję!

Cebule po oporządzeniu wyglądają tak:







Ewa, cudne te Twoje Hipki, a najpiękniejszy Papilio Butterfly właśnie powędrował na listę chciejstw

Elegancko je oczyściłaś Na pewno szybko puszczą korzenie, już miałam cebule w gorszym stanie i wydobrzały, posadź je płytko, żeby większa część cebuli wystawała nad ziemię, do nawożenia używaj nawozu z przewagą fosforu (sprzyja rozwojowi korzeni), do wody do podlewania czasami dosyp parę kryształków siarczanu miedzi, to jest prosty, a skuteczny środek grzybobójczy i jednocześnie poprawia wybrarwienie kwiatów.

Elu-olbrzymie cebule-gratulacje..
A podróże kształcą-dzisiaj od Hiacynty dowiedziałam się, że kryształki siarczanu miedzi poprawiają wybarwienie kwiatów. Dzięki Alinko

Miedź jest dla roślin ważnym mikroelementem, uodparnia na choroby grzybowe, wirusowe, suszę, wpływa na gospodarkę azotem, zapobiega też chlorozie.
Jony miedzi i żelaza intensyfikują wybarwienie liści i kwiatów.

Dzięki, Alina. Nigdy nie stosowałam siarczanu miedzi - czy go się kupuje w zwykłym ogrodniczym?
Nawóz z przewagą fosforu zastosuję, napisz jeszcze, kiedy zacząć je podlewać nawozem do roślin kwitnących i czy w ogóle często je teraz podlewać po tych moich zabiegach operacyjnych?
Ewa, też mi się wydaje, że cebule są dorodne! Jutro polecę do Biedronki, może tam coś rzucili....

Elu-widzę,że Cię wciągnęło na całego
Ja do hipków osobiście używam nawozów długo działających,np Substral... Nawóz od razu mieszam z ziemią i do doniczki....

Ja mam siarczan miedzi z labo Chyba raczej w sklepie chemicznym trzeba poszukać.

Jeśli masz ukorzeniacz, to daj na strefę korzeni parę paprochów, szybciej korzenie zaczną rosną rosnąć.

Ja po posadzeniu trochę podlewam wodą z nawozem bez względu na stan korzeni (fosfor z nawozu pomaga w rozwijaniu się bryły korzeniowej), potem kolejne podlewanie dopiero po przeschnięciu ziemi.

Hiacynto-ja jeszcze odnośnie tego siarczanu miedzi
Ile wsypujesz tego siarczanu na np litr wody? I jak często tym siarczanem podlewasz cebule?
A podłoże torf+perlit, czy jeszcze inna mieszanka? Mam 5 cebul, które nie rosną, wręcz by się wydawało, że maleją, może potraktowane taką substancją zareagują i zaczną przyrastać?

Siarczan miedzi to mikroelement, podlewam nim cebule raz w miesiącu lub nawet rzadziej, roztwór 0,2 %, parę kryształków na litr wody.
Jeśli widzę na łuskach czerwone plamy infekcji, podlewam częściej (lub pędzluję porażone miejsca). Do nawożenia wybieram nawozy z dużą ilością P i K, a mniejszą N.

Wcześniej już pisałam, że sprawdzoną przeze mnie mieszanką jest kompost z obornika (może być też normalny kompost), piasek, torf w równych częściach.

Od końca maja do września cebule rosną w donicach na działce, są poustawiane pod drzewkami, mają tam lekki półcień w południe, dużo słońca rano i wieczorem.

Po przekwitnięciu nie usuwam łodygi, nie usuwam też liści, tylko z zielonymi liśćmi wnoszę do piwnicy i w miarę ich usychania obrywam. łodyga i liście usychając dokarmiają cebulę.

Dzięki za porady odnośnie siarczanu..
Ja hibernuję moje hipki w doniczkach. Wynoszę je do piwnicy tam mają od 4-10*C. Podłoże to u mnie:torf+perlit+kompost-też dobry, i podsypuję trochę substralem do kwitnących..

W naszej piwnicy jest cieplej, dlatego cebule ruszają za szybko z wegetacją Zapomniałam dodać, że wstawiam do piwnicy całe donice, a gdy dają znaki, że będzie pąk kwiatowy przesadzam do świeżej ziemi usuwając tylko uschnięte korzenie.
Bryłę korzeniową hippeastra wytwarzają potężną, sadzę je do dość wysokich doniczek 30 - 40 cm wysokości.

Alinko-dokładnie postępuję tak jak Ty...

evluk wrote:
Czy miałaś Ewo, w tym ćwierćwieczu również romans z Amarylisem ?

Wczoraj kupiłam cebulę i byłabym wdzięczna za garść informacji o jej uprawie - te zdobyte w praktyce są bezcenne
Już siedzi w doniczce na parapecie.

Ja mam romans z amarylisami i amarcrinum

W 1 roku rosły w ziemi, jeden z amarylisów ze snu zimowego obudził się pod koniec sierpnia, amarcrinum też dość późno latem zaczęło puszczać liście, na zimę zabrałam na poludniowy nieogrzewany parapet.

W kolejnym roku w dużych donicach rosły na działce (w ziemi całkowicie z kompostnika).

Amarcrinum na zimę powędrowało na klatkę schodową i tworzy pąk kwiatowy, chociaż liście ma zdechłe, amarylisy siedzą w donicach na południowym parapecie i się zielenią.

Belladonna w ogrodzie przezimuje, jeśli to jest ogród w Grecji, a zimę mają łagodną

Dokładnie tak jak pisze Hiacynta. Ja mam amarylisy, crinum i amarcrinum...Te 2 pierwsze u mnie już kwitły, ale uprawiam w doniczce, wystawiam do ogrodu, na zimę do chłodnej piwniczki-temp. ok. 6*C..U mnie kwitną na przełomie sierpnia i września..
Hiacynto jak zakwitnie Ci amarcrinum pokaż koniecznie..Bardzo mnie ten kwiat ciekawi..

Pozdrawiam!!!

Dziewczyny - bardzo Wam dziękuję za obszerne info - podejrzewałam, że z tym zimowaniem na ogrodzie
to bajka. A jak z tą drugą rewelacją - rzeczywiście pachnie ?

Będę więc tak jak piszecie hodować w doniczce i wywozić na ogrodowe wczasy w maju.

Kiedy najlepiej zacząć dokarmiać? Czym nawozicie?

A może ma ktoś zdjęcia Belladonny?

U mnie jeszcze nie kwitła, szczypior tylko straszy

Zakwitły moje hipki z marketu - jeden to może nawet jest zgodny odmianowo - czy tak wygląda Minerva? Na wygooglowanych zdjęciach ta odmiana nie ma białego obrzeżą płatków....



Biały z etykietą Denver zakwitł tak:



Według mnie to nie biel, a raczej kolor limonkowy, seledynowy... Co o tym sądzicie? Ma 3 pędy kwiatowe, ale jeden wyrósł strasznie nisko - czy to normalne: