Forum Ogrodnicze Oaza

Cebula pewnie miała zmarniałe korzenie, już nie starczyło jej energii na regenerację korzeni i 3 pędy kwiatowe. Zakładam, że ma dobre warunki, podlewanie umiarkowane (bez zalewania), słońce, ciepło 18-24 stopnie.

Jeśli chodzi o dopasowanie nazw, to jest kłopotliwe zajęcie.

Z białych mam 'Christmast gift'



"Mont Blanc'



Z zielonkawych 'Limone lime'



'Green goddess'



Tak naprawdę, tylko ta ostatnia odmiana wygląda trochę inaczej, pomiędzy trzema pierwszymi różnice są minimalne.

muchazezlotym wrote:
Myślę że to Hippeastrum 'Samba'

Rzeczywiście, niektóre hippeastra są bardzo do siebie podobne, ale można zauważyć pewne różnice.
Dla porównania zamieszczam zdjęcia swoich

Hippeastrum 'Samba'




Hippeastrum 'Minerva'




a tutaj oba razem
po lewej hippeastrum 'Samba', po prawej hippeastrum 'Minerva'

Dzięki, Gabriel za zdjęcia porównawcze. Faktycznie, mój bardziej przypomina Sambę.

Alinko, rzeczywiście, te Twoje białaski bardzo podobne do siebie.

Faktycznie różnice widać tylko wtedy, gdy kwitną obok siebie, jeden ma platki bardziej zaokrąglone, inny bardziej spiczaste, jeden się wywija, drugi ma lekie fałdowanie na krawędzi. "Mont Blanc" ma jeszcze długaśną łodygę, ze 120 cm mierzy

Ale ostatnio kwitną osobno i rozpoznaję je tylko po napisach Ale przy "Romie" i "Red lion" napisy mi znikly, chyba tych czerwonych nie odróżnię już do końca świata

Znów nie mogłam się oprzeć marketowym Hipkom....

Ten ma etykietę Red Lion:





Te natomiast są bezimienne - macie pomysł, co to za odmiany:

Hiacynta wrote:
Też tak robiłem. Cebule pięknie przyrastały, niektóre kwitły też w lecie. Niestety, pewnej jesieni przy czyszczeniu cebul okazało się, że prawie wszystkie były z larwą Pobzygi cebularza: choroby-szkodniki.pl/?p=1101 I tak skończyła się moja kolekcja hippeastrum. Obecnie walczę z tym szkodnikiem podlewając w czerwcu i w lipcu rośliny roztworem Mospilanu. Na razie mam spokój.
Pozdrawiam Jacek

W tym roku też miałam 1 cebulę nadżartą przez tę larwę, ale była to doniczka z nowych zakupów, myślałam, że w to w szkółce dołożyli mi takiego pasażera na gapę, zwłaszcza, że już miałam w takich kupowanych kwiatach ślimaki bezskorupowe.

Dostałam dziś od sąsiadki cebule hipków, które przywiózł jej M z Holandii, gdzie pracował. Oczywiście nie mam pojęcia, co to za odmiany, ale może trafi się coś wyjątkowego...
Napiszcie, czy powinno się je obierać z suchych łusek czy nie? Oraz kiedy i w jaki sposób odcinać cebule przybyszowe od mamusi ? Czy ta już się nadaje czy jeszcze ją zostawić?

Posadź je do ziemi, ale tak, żeby jak najwięcej cebuli wystawalo na powierzchnię, u mnie w ziemi są tylko korzenie, ponieważ te korzeni nie mają, odrobinę cebulkę trzeba zagłębić, żeby się jakoś trzymała.
To maleństwo przybyszowe musi jeszcze rosnać, jak będzie mieć 2 solidne listki i własne korzenie bez problemu da się ją oddzielić.

Dzięki, Alinko. Oberwałam suche korzenie, niektóre cebule faktycznie zostały łyse... ; popędzlowałam zaczerwienienia, tak jak pisałaś, CuSO₄ i lecę sadzić.
Najfajniejsze jest to oczekiwanie, na jaki kolor zakwitną.
Maleństwu dam pobyć jeszcze przy mamusi.

muchazezlotym wrote:
Czy to może być odmiana Susan?

Tak moja też miała jasne różowe płatki i zielonkawy środek

Podobna...tylko gardło ma mało zielone...www.google.pl/imgres?imgurl=http://image...=0CDoQ9QEwBA&dur=712
Czy już rozwinęła się u Ciebie całkowicie?

Kwiat, a nawet 5 sztuk na 1 pędzie, rozwinęło się już całkowicie - gardło jest zielone, ale chyba nie aż tak ciemne jak na fotce z linka....

Moja jest bardziej... hm.... "rozmyta" - barwy nie są tak intensywne i ostro odgraniczone. Pęd kwiatowy dość krótki.... Ale może przyczyna tkwi w tym, że rosła w markecie w torfie, przy małym dostępie światła?

Przyczyna może być różna:temperatura, nawóz, podłoże.. MOja cebula akurat była "wypasiona"wielka, to i kwiaty były olbrzymie W przyszłym roku Elu, Twoja cebula też osiągnie duże rozmiary i zobaczysz na co ją stać

Ewa, Twoje zdjęcia są rewelacyjne - super ostrość. Apricot Parfait - cudo.

Kiedy najpóźniej sadzicie swoje hipki?

Jeśli są to kupione cebule, to najczęściej sadzę od razu po zakupie.

Na okres spoczynku nie wyjmuję ich z ziemi, są w piwnicy razem z doniczką. Przynoszę do domu, gdy pokazują czubek pąka kwiatowego lub, gdy zaczynają im wyrastać liście.