Forum Ogrodnicze Oaza

seboll01 wrote:
Ty Seba, nie wal w kulki, tylko dawaj foty!!!! OD 4 KWIETNIA TO CHYBA JUŻ ZROBIŁEŚ SUPER MEGA SESJĘ ZDJĘCIOWĄ!!?? Jak nie dasz nam tu fociastych, toooo.......

Dobra dobra coś tam mam.Hoye dopiero dochodzą do siebie nie liczę w tym roku na

wiele kwiatów ale proszę debiut

HOYA ACUTA RED





Razem z lacunosą



I z rosarioae

Czyli sezon na hojowe kwitnienia 2016, uważam za rozpoczęty!!

Oj tak zapachy mieszają się w całym domu i mam ochotę na więcej i więcej.

Uwielbiam ten czas ciekawe jakie kwitnienia jeszcze zobaczymy w tym sezonie

Bez względu na to jakie by one nie były, to ja chce ich ujrzeć jak najwięcej!!

Hoya acuta red-zdjęcia za dnia

Zapisuję ją na liście moich ulubienic zapach wyczuwalny jest 24h na dobę tak jak lubię







I debiut kolejny debiut
HOYA MEREDITHII AFF MEREDITHII-zapach zielonej herbaty,ładny

Taka pospolita ale jeszcze u mnie nie kwitła to pokażę- hoya rebeca

Piękne masz te hoje, przy nich moje to maluchy i cieniasy ;/

Dziękuję w imieniu hoyek Ja też mam większość mini mini ale liczę że doczekam

ładnych krzaczków

Doczekasz się, doczekasz. Mnie na przykład niesamowicie podoba się hoja parasitica Lao, ale jej zapach wywołuje u mnie mdłości. Jednakże, dla samych liści będę ją chciała mieć, bo jest - jak dla mnie! - CUDNA!!

Zgadzam się, że jest absolutnie piękna, natomiast nie kojarzę zapachu. Na pewno nie był mdły i duszący. Muszę się wniuchać w tym roku-zaraz rozkwitnie

Nie, duszący nie jest i ma raczej intensywnie słodki zapach! Ale jej (według opinii innych) cudny zapach, u mnie np. wywołuje odruchy wymiotne. Najwyżej będę ją wynosiła do kuchni podczas jej kwitnienia, ale na pewno się jej nie pozbędę, bo te ciapate liście mnie zachwycają na maxa!

Oj Krysia to jeszcze jej nie masz?Moja szykuje się powoli do kwitnienia to nie mogę na razie ciachnąć.

Zgadzam się z Asią zapach bardzo mi się podoba jak kwitła w zeszłym roku nie mogłem nocha oderwać.

Ja w tym roku pasuję nic nie kupuje choć chciejstw wiele ale inne wydatki

Krysia a jak twoja cystiantha moja padła

Sebuś, oczywiście że ją mam. Nie musisz jej ciachać. Przyszła do mnie z pąkiem kwiatowym, stąd wiem jak pachnie i jak ja na nią zareagowałam. A co do cystianthy... to ja jej nie mam. Ja mam lasianthę, i rośnie mi - odpukać: puk, puk! - jak na razie! Panna lobbi pozrzucała pączki kwiatowe (to zołza jedna!!) A tak się cieszyłam:....

Cos mi się podyźdało że miałaś cystianthe lub walichii .Lobbi jest prosta ma fajne duże kwiaty

Pewnie zrzuciła przez tą ochydną pogodę u mnie znów zrzuciła pentaphlebia.

Ale Krysia głowa do góry od jutra cieplej to i hoyki będą nam szaleć.

Walichii też nie mam, ale w moim zbiorku jest Aldrichii i może dlatego pomyliłeś się że takową hoję mam, bo podobnie w nazwach brzmią. Pocieszyłeś mnie że od jutra będzie cieplej, może się wtedy doczekam debiutu w kwitnieniu wielu hojek? Oczywiście pod warunkiem że im znowu coś ''nie odbije'' by pozrzucały na nowo pączki kwiatowe.

Dziś zakwitła bella jest cała w pąkach





I debiut najbardziej chimerycznej hoi,zrzucała,cudowała ale po dwóch latach się udało

warto było Hoya elliptica phillipiness

Jak się na tą twoją eliptikę patrzę, to się zaczynam zastanawiać kiedy moja zechce mi tak zakwitnąć?