Forum Ogrodnicze Oaza

Krysiu a jakże mógłbym nie zaniuchać pięknie pachnie acutowo.

Fotka dla Ciebie

Acutowo, powiadasz. No to już się rozpływam w zachwytach. A wiesz że już drugi raz mi soidaoensis zakwitła. Normalnie wgapiam się w jej kwiatuchy jak zahipnotyzowana, mogłabym tak się nią zachwycać bez końca.

Widziałem widziałem,ona bardzo chętna jest tylko szkoda że nie pachnie.

Jej misiowe kwiaty rekompensują mi brak aromatu. Te swoje kwiaty ma takie caudatowe (dla nie wtajemniczonych: czyt. kaudatowe. Caudata to jedna z odmian hoi)

Krysiu jeśli chcesz to mogę uciąć kawałek limoniacy.A elliptica Ci poszła czy padła?

Eliptica mi niestety padła. Nie mam jakoś do niej szczęścia.
Pewnie że chciałabym te pachnidełko!

Coś wymyślimy,odbierz pw

Przeczytane, odpisane.

Po trzech latach mi uległa i zaczęła rosnąć W nagrodę za cierpliwość kwiatek
Ależ ona pachnie-Hoya acuta

Brawa dla hoi acuty za kwitnienie a aromatu piekielnie zazdroszczę.

Daje ładnie w całym mieszkaniu.Razem z parasiticą lao fajnie się komponują zapachowo.

Moja Lao stoi jak zaklęta i ani myśli zakwitnąć. Ale może lasiantha donosi pędzika. Marzy mi się ujrzeć jej pysio na żywo!

O mojej lasianthy mam już dosyć nic nie rośnie i kaprysi @.W czym ją masz Krysia?

Siedzi w ziemi kwiatowej z odrobinką perlitu. Stoi na wschodnim oknie. Traktuję ją raczej po macoszemu, tylko pilnuję czasu podlewania.

Hoya meliflua.Kwiaty fajne,duże ale zapach raczej brzydki,octowy.

Ja swoją pochlastałam bo kwitnąć nie chciała, może się przebudzi i weźmie się za wzrost i kwitnienie. A jak nie, to ją pożegnam. Moja to meliflua bali.

Moja to roślina z wiosny zeszłego roku.Hodowana od jednego listka.

A moja coś mi kwitnąć nie chce. Nie wiem co robię nie tak?