Forum Ogrodnicze Oaza

Cieszę się niezmiernie i z niecierpliwością czekam na dodatkowe informacje.
Na uprawie takich roślin się prawie nie znam, nigdy ich nie hodowałem choć muchołówka zawsze mi się marzyła, ale wiem, że sporo z nimi zachodu na zwykłym parapecie.
Kiedyś, gdzieś, coś tam wyczytałem o tym, że kapturnice są w stanie zimować w gruncie w naszych warunkach klimatycznych, w sumie nie wiem co o tym sądzić możesz rozwiać moje wątpliwości?
Super by było jakbyś wrzucił również fotki z kiermaszu.

Kapturnice mogą rosnąć w tak zwanych torfowiskach ogrodowych i wtedy rzeczywiście poradzą sobie w naszym klimacie podobnie rosiczki zimnolubne (kilka gatunków rośnie w Polsce). Jak będę miał czas to dodam na forum mój temat o owadożerach i opiszę kapturnice oraz inne. Czy dużo zachodu? To zależy do jakich roślin je przyrównujesz bo roślina doniczkowa roślinie doniczkowej nie równa. Na pewno więcej trzeba im poświęcić uwagi niż sukulentom (np. kaktusom) ale są różne rośliny niektóre trudniejsze od owadożerów po za tym zależy na jakie byś się zdecydował. Niektóre rosiczki nie zimują lecz muchołówki i kapturnice już tak pływacze epifityczne oraz heliamphory (nie polecam dla początkujących) wymagają podwyższonej wilgotności powietrza. Tłustosze meksykańskie można łatwo hodować na parapecie nie wymagają przeniesienia w zimne miejsce na zimę (wystarczy im parapet i ograniczone podlewanie) nie wymagają tyle wody co inne rośliny owadożerne (lubią być przesuszane w sezonie podlewa się je raz na 2-3 dni) najlepiej przez podsiąkanie (nalać do podstawki z wodą). Gleba też nie typowa bo najlepiej użyć perlitu kermazytu wermikulit i torf w proporcjach (1:1:1:1) można też zrezygnować z torfu ale trzeba częściej podlewać

Liczę na to że pomogłem ci trochę.

Pozdrawiam

Uwielbiam takie fora zawsze można chapsnąć porcje nowych informacji i dowiedzieć się czegoś ciekawego.
Bardzo lubię jeździć na zakupy do takich gospodarstw i oglądać te setki roślinek czekających na potencjalnego klienta, zawsze można wybrać, te rośliny się che albo po prostu napatrzeć się na setki kwiatów w jednym miejscu, dodatkowo łatwo można dostrzec ogrom ludzkiej pracy jaka została w coś włożona, a efektem są dziesiątki pięknych sadzonek, taka wizyta to takie moje małe katharsis
Dlatego takie zdjęcia bardzo chętnie oglądam i z niecierpliwością czekam na porcje nowych.
Dla mnie puki co hodowla roślin owadożernych to totalna abstrakcja, ale kto wie może będzie z tego jakaś miłość.
Największym zainteresowaniem pośród tych drapieżników cieszą się u mnie muchołówki i kapturnice prawdopodobnie dlatego, że mają zdolność dynamicznego poruszania pułapek, a ja jestem z tych osób co lubią gadać z kotem, to od razu lepiej rozmawia się z rośliną która się rusza, zawsze można sobie jakoś usprawiedliwić tą dziwną znajomość
Kapturnice i ich niekwestionowana uroda mówią same za siebie, czy macie może zdjęcia kwitnącego okazu?

Co do muchołówki podpisanej przeze mnie "Dwugłowy mutant" to jest to zwykła muchołówka która wytworzyła taką pułapkę. Dość często im się to zdarza, szczególnie wiosną jak szaleją w nich hormony

Kapturnice - hoduję je od 3 lat, wcześniej miałem trochę za mało miejsca więc z nich rezygnowałem ale teraz oszalałem na ich punkcie i z roku na rok ta kolekcja na pewno będzie się powiększać. Są bardzo łatwe w hodowli tak jak inne owadożerne - dużo wody i słońca, podłoże to torf kwaśny no i konieczne jest zimowanie w temp -5 do 10 stopni żeby dobrze się rozwijały.

Siewki kapturnicy



Roczne siewki kapturnicy






Sarracenia 'TYGO'


Sarracenia 'EVA'





Sarracenia 'Mitchelliana'





Sarracenia Flava






c.d.n

Piękne sztuki, kapturnice robią wielkie wrażenie, takie dostojne, a jednocześnie śmiercionośne
Widzę, że stoją po kolana w wodzie, aż ciężko uwierzyć że żyją, a widać że wręcz uwielbiają takie warunki.
Oby więcej takich fotek, czekam na kolejne.
No i bym zapomniał pokazuj dzbaneczniki bo umieram z ciekawości

Co do stania "po kolana" w wodzie to trzeba się do tego przekonać jeżeli chce się hodować rośliny owadożerne. Nie wolno słuchać się koleżanki, sąsiadki czy znajomego jeżeli będzie kazał wylać wodę bo roślina zgnije. To są rośliny które naturalnie rosną na bagnach i torfowiskach więc takich samych warunków w hodowli potrzebują. Ja zawsze dolewam wody do samych krawędzi doniczek i uzupełniam zanim poziom spadnie poniżej 2 cm.

Zdjęcia dzbaneczników też będą ale takich popularnych, parapetowych bo na te rzadkie nie mam na razie warunków. Przyszły mi niedawno nasiona kolekcjonerskich gatunków dzbaneczników z Indonezji. Będę je wysiewał niebawem to też zrelacjonuję jak kiełkują.

Na szybko zdjęcie z dzisiaj - kiełkujące rosiczki: Drosera capensis Wide Leaf. Trzy tygodnie i setki małych kiełków

O masz takie sianie to nie dla mnie, toż to ziarenka muszą być takie drobniutkie, jak to później pikować.
Chętnie będę oglądał relacje z ich dalszych losów
To że owadożery lubią mokro to wiedziałem ale żeby aż tak to nie, nigdy nie brałem się za ich uprawę stąd moje zdziwienie.

WItam kolegę

Patryk nie tylko tu jesteś zdziwiony faktem prawidłowej uprawy owadożerów. Myślałem, że potrzebują mieć stale mokro.
Jak tutaj kolega po fachu pokazuje to te rośliny się "topią" we wodzie Przez to wiem jaki błąd popełniałem w ich uprawie ....
u mnie miały po prostu za sucho

Wreszcie znalazłem chwilkę na wrzucenie fotek z kiermaszu. Nie ma ich dużo bo ze względu na duże zainteresowanie nie było czasu robić zdjęć. Na kolejnych typowo ogrodniczych imprezach postaram się więcej fotek robić

Nasze stoisko dzień przed targami


Pozostałe zdjęcia, roślinki jeszcze nie wybarwione więc ciekawsze zdjęcia będą z kolejnych targów:

Wow super stoisko, ja bym obojętnie nie przeszedł, to na pewno.
Po pierwsze kolorowo, po drugie piękne okazy, dzbaneczniki bardzo mi się podobają, nie wspominałeś o oplątwach.
A z tego co widzę to i ceny bardzo przystępne
Oby więcej takich fotek.

Gospodarza nie ma,to może ja wstawię kilka aktualnych fotek z jego hodowli
dzbaneczniki

Kapturnice



tak kwitły

kwitnące muchołówki

To wszystko czeka na rozsadzenie,siewki muchołówek

Czas odkurzyć wątek
Kapturnice stoją cały czas w szklarni,choć temp.spadła nawet do -13*C w nocy,to bardzo dobrze sobie radzą bez dogrzewania.
Zdjęcia aktualne







Pozostałe ciepłolubne w domowym ciepełku pod lampami





Trochę wspomnień,przełom 2017/2018-budowa szklarni









i można już wstawiać rośliny







cdn.

Piękne . Chyba muszę się kiedyś do Was wprosić . Ale na razie spróbuję wyhodować roślinki z nasionek od Ciebie. Już się nie mogę doczekać dłuższych i jaśniejszych dni.
Ewuniu
w ogóle nie dogrzewacie je w zimie? Wytrzymują?

Fantastyczna kolekcja, fajnie łączyć pasję z pracą. Szczerze podziwiam

Haniu kapturnice wytrzymują krótkotrwałe spadki temperatury do -15,więc całą zimę,jeśli nie będzie większych mrozów,wytrzymają bez dogrzewania.
Oczywiście jest solidny piec,szczególnie przydatny wczesną wiosną,gdy rośliny wybudzą się z zimowego snu, będą dogrzewane w razie przymrozków.
Też dość wcześnie powędrują tam z ciepłego pomieszczenia spod lamp,muchołówki,dzbaneczniki i ciepłolubne rosiczki,a one nawet małego mrozu nie przetrwają,więc trzeba w piecu palić w chłodne noce.
Haniu serdecznie zapraszamy

Carmen to największa pasja Kamila,nawet pracę magisterską pisał na temat rosiczek.
Zaczęło się od jednej muchołówki,a teraz setki różnych roślin,nawet policzyć to wszystko trudno.

Te roślinki tak są interesujące,że nawet moje ukochane pelargonie,czasami schodzą na drugi plan.

Nasza wystawa w Ogrodzie Botanicznym w łodzi















Tłustosze wyłapały wszystkie ziemiórki w ogrodzie