Forum Ogrodnicze Oaza

Witam wszystkich odwiedzających.

Hodowlą roślin owadożernych zająłem się w wieku 14 lat. Od tamtego czasu zaczęły one wypierać inne rośliny z parapetów .
W wątku podzielę się z wami zdjęciami moich ulubieńców. Jeżeli macie jakieś pytania to zapraszam do komentowania lub na pw

Moja przygoda rozpoczęła się od Muchołówki amerykańskiej. Te kilkanaście lat temu ciężko było jeszcze o jej zakup a w Polsce dostępne były tylko standardowe muchołówki czyli tak zwane "regular" lub "red green". Na zagranicznych stronach internetowych znalazłem zdjęcia ciekawszych muchołówek o różnym ubarwieniu i kształcie zębów. No i trafiło mnie, postanowiłem że muszę mieć je wszystkie. Od tego czasu zacząłem kolekcjonować kultywary (odmiany hodowlane) tej niezwykłej rośliny.

Siewki muchołówki amerykańskiej:







Kwitnące muchołówki:





Standardowe muchołówki:

Mnie najbardziej interesowałoby, jak utrzymujesz muchołówki zimą przy życiu Latem pięknie rosną, łapią, kłapią zębami aż miło Ale zimą czernieją, schną. Cóż z nimi począć

Jeżeli czernieją czy schną to znaczy że są źle hodowane. Nie licząc oczywiście starych liści które poprostu umierają i jest to naturalne.

Ja na 3 sposoby trzymam swoje muchołówki. Największe w nieogrzewanym ganku gdzie temperatura waha się od 0 do 10 stopni - te hamują wzrost. Najcenniejsze odmiany pod specjalnymi lampami. Małe sadzonki i te które nie zmieściły się w ganku trzymam na południowym parapecie - tylko ważne żeby były na podwyższeniu tak aby brzeg doniczki był na równi z górną granicą ramy okiennej.

Wszystkie mają cały czas bardzo wysoki poziom wody. A dokarmiać ich nie trzeba .

Poniżej zdjęcie muchołówek z południowego parapetu. Jak widać nie są wybarwione bo za słabe światło jest ale poza tym mają się świetnie

Bardzo ladne te twoje owadozery powiedz mi czy one sa z nasion czy jak

Większość jest z nasion, część z sadzonek a część z rozmnażania metodą in vitro wegetatywnie i z nasion. Jak zbiorę nasiona z jakiegoś ciekawego egzemplarza to wysiewam je na in vitro i po roku mam od kilkunastu do kilkudziesięciu roślin. Jeżeli wyrośnie z nich coś ciekawego to można postarać się o zarejestrowanie nowego kultywaru.

Kultywary muchołówki amerykańskiej czyli to co najbardziej lubię

Claytons red sunset - charakterystyczny czerwony odcień i krótkie zęby w lecie




Spotty - nierównomierne rozmieszczenie barwników dzięki czemu pułapki są kropkowane - mój ulubieniec




Louchapates - zrośnięty koniec pułapki i pozrastane zęby




Banche hermine - albinos, bardzo rzadki i drogi (cena 3cm sadzonki to 400 zł)



Sawtootch - szerokie zęby podzielone na 2 lub 3 części dzięki czemu przypominają ostrze piły





Harmony - mocno wygięte w półkole pułapki i krótkie zęby



Funell trap - część półapek jest standardowych a część w kształcie lejka




Wacky trap/bart simpson - kształt pułapki przypomina fryzurę kreskówkowej postaci



Korean melody shark - pułapki na długich cienkich łodyżkach, wygląd rośliny kojarzy się z nutami na pięciolinni



Cup trap - wszystkie pułapki zrośnięte na końcu przypominające kształtem kubek





Dwugłowy mutant

Masz fantastyczną kolekcję muchołówek. Brawo za wytrwałość w hodowli. Mam pytanie: jakie zazwyczaj stosujesz podłoże do tych urokliwych roślin? Czy mimo wszystko je nawozisz? A jeśli tak, to czym?

Nawozów nie stosuję żadnych bo nie wolno. Jedyny nawóz to owady które same sobie złapią w lecie

Jako podłoże torf kwaśny pH 3,5-5,5, bez żadnych dodatków. Tylko ważne że nie może to być kwaśna ziemia ani podłoże torfowe tylko czysty torf wysoki. Rozpoznamy go po tym że ma dużo włókien, często w opakowaniu mogą znaleźć się patyczki nierozłożone. Po wyschnięciu jest brązowy i nie posiada żadnych ziarenek piasku. Często jest tak że ten najtańszy torf jest jednocześnie tym najlepszym.

Pokaźna kolekcja!
Wszystkie są Twoje?
Wszystkie wysiane hodujesz,czy może sprzedajesz?

To tylko część kolekcji. Hoduję dla swojej satysfakcji ale też przy okazji na sprzedaż Przykładowo samych sadzonek muchołówek mam ok 2-3 tysięcy w różnych rozmiarach.

Piszesz wcześniej że nie nawozi sie tych roślin czyli mieszanka w którą wsadza się taka roślinę ma jej wystarczyć na cale życie? czy może często się ja przesadza?

Rośliny owadożerne wykształciły mechanizmy łapania i trawienia owadów ponieważ występowały w siedliskach ubogich w związki azotowe. W naturalnym środowisku rosną najczęściej na torfowiskach, W samym mchu torfowcu, a niektóre nawet w samym piasku. W toku ewolucji przystosowały się do ubogich gleb.

Jeżeli podlejemy rosiczkę czy muchołówkę nawozem, nawet rozcieńczonym to poparzy jej korzenie. To działa mniej więcej tak jak byśmy paprotkę podlali słoną wodą . Trudno jest taką roślinę odratować.

Torf kwaśny jest podłożem bardzo ubogim, o małym stopniu rozkładu.Z czasem oczywiście ulega rozkładowi, uwalnia się z niego węgiel i minerały z których korzysta roślina (tak samo jak z próchnicy) ale brak jest tam związków azotowych. Rośliny owadożerne pobierają je ze strawionych owadów.

ciekawi mnie czy taka roslinka dlugo rosnie tz od nasionka po doroslosc taka zeby mogla juz sobie cos upolowac

Zależy od gatunku.

Muchołówka - po 2 latach ma ok 4 cm średnicy i złapie małe muchy, po roku tylko małe muszki owocówki czy ziemiórki. Dorosły rozmiar osiąga po 4 latach.

Kapturnica już w pierwszym roku łapie muszki owocówki, dużą muchę złapie dopiero mniej więcej 3 letnia roślina

Rosiczki:
np. capensis - po pół roku już jest dość duża (5-10cm). Po 8-12 miesiącach kwitnie
np. burmannii - po pół roku kwitnie i osiąga dorosły rozmiar (2-3cm)

O to musisz miec anielska cierpliwosc

Witaj, bardzo ciekawy wątek, muszę powiedzieć, że pierwszy raz widzę zdjęcia hodowli roślin owadożernych w takiej skali, robią niesamowite wrażenie.
Czy dzbaneczniki również uprawiasz?
Jeśli można prosić o zdjęcia wyżej wspomnianych kapturnic i kilka słów na temat ich uprawy/zimowania

Witaj Malum !

Cieszę się że podoba Ci się mój wątek. Już niedługo będę uzupełniał dalsze informacje i dodawał dużo zdjęć . Trochę jestem zapracowany w związku z organizacją pierwszego w sezonie kiermaszu ale postaram się w weekend dodać interesujące Cię informacje.

Tak na szybko odpowiem że dzbaneczniki też uprawiam ale na mniejszą skalę. Kapturnic mam już trochę, uprawiam je dopiero od 3 lat ale mam już wystarczającą wiedzę i doświadczenie aby poradzić w sprawie ich hodowli.

Witam również hoduję rośliny mięsożerne . Jednak przyznam szczerze że mnie bardziej interesują rosiczki i Kapturnice i tłustosze oraz pływacze darlingtonia oraz heliamphora (ze względu na brak warunków mam tylko midoxa) mam kilka muchołówek ale nie tyle. Podziwiam twoją kolekcie masz jednak może jakieś inne rośliny mięsożerne (np. kapturnice czy rosiczki itp.) przy okazji nie mam dużo muchołówek bo szczerze są dla mnie bardzo podobne (na pewno bardziej niż interesujące mnie rośliny) ale szczególnie mnie zainteresowała odmiana Dwugłowy mutant jak bym mógł zapytać co to za odmiana i gdzie ją znalazłeś?