Forum Ogrodnicze Oaza

Carmen, mam kilka hipków ale to napiszę do Ciebie pw w wolnej chwili. Mama chce się pozbyć
Krysiu, jak wrócę do Gdańska i wyślę wszystkie sprzedane rośliny to będzie widać zmiany

Więc będę nadgorliwa i pomogę Ci szybko je zapełnić.

Krysiu, ale nie po to zwalniam miejsce na parapecie by go potem zapełnić. Chociaż to jakoś samo tak się zapełnia. Całkowicie bez mojej pomocy. Wyobrażasz to sobie Wiesz muszę też mieć miejsce by móc ramkę z zdjęciem postawić

Ja w to już nie wierzę. Co rozluźnię trochę parapety, to okazuje się za niedługo, że roślin jest więcej niż było poprzednio. To jest chore i tyle.

Maria też tak mam, więc Michał nie wierzę, że znajdziesz miejsce na ramkę

Oczywiście, że znajdę. Tylko pytanie na jak długo TO jednak mam zacięcie aby taki większy luz utrzymać na parapecie

Beatens zakwitł poraz pierwszy





Zamioculcas zbyt mocno się rozchodził na boki i trzeba go było troszeczkę uporządkować.

Przed świetami dotarła do mnie paczka z wyczekiwanym chciejstwem
Fiołek chimera yukako




Nie mogłem się nacieszyć kiedy wreszcie do mnie dotarła

Tutaj zdjęcie zbiorowe młodzieży

Michał wrote:
Pomarzyć dobra rzecz! Ty se pogadaj, a my se posłuchamy, tia, no.
A fiołeczki i młodzież...rozkoszny widok!

Kerstin2309 wrote:
Pamiętaj, że ja dotrzymuję słowa. Już chyba zdążyłeś się o tym przekonać, coooo ?

Oj tak, aż za bardzo Ale spokojnie, muszę ogarnąć co i jak i pokazać nowości. Ty też się pochwal co tam masz

Wiesz, jak tylko znajdę chwilkę to postaram się coś wrzucić, ale niczego nie obiecuję.

Michał wrote:
No i co, chwalipięto? Pochwalił się że ma nowości, i ogarnia się jak sójka przed wylotem za morze. Ładnie to tak nas w bolka robić?

Żabula, wiesz, że zabiegany jestem. No na te .. polowania chodzę Tak na prawdę pokaże jedną z dwóch fotorelacji. dodatkowo wystawiam resztę swoich storczyków na sprzedaż. To już koniec z ich przygodą

Nie szkoda Ci?

Od jakiegoś czasu się nie dogaduje z nimi. Nie wiem co się dzieje. Za to "zielone" rosną bez problemu. Może właśnie to czas na zmiany
W sumie już przywykłem, że widzę tylko zielone liście. Ostatnio nawet pstrokate

Michał wrote:
Pasja i miłość, miłość i pasja, wszystko w biegu że rozpędzić się za bardzo można w tych zmianach. I zadyszki można dostać. Lepiej żeby ten bieg był wyważony i przemyślany bo można wpaść we własne sidła. Trudno mi czasami wykonać jakieś zmiany, ale czasami muszę. Rozstać się z tym co się ogromnie kochało jest najtrudniej, ale luzu też potrzebuję, dlatego dużo hoi co nie współpracuje ze mną, pożegnam.
No cóż, zmiany w życiu są konieczne, inaczej nie rozwijalibyśmy w sobie miłości, wiedzy i pasji.
Oczywiście czekam na obiecaną fotorelację.

Michał wrote:
To się chociaż pochwal wizualnie na co tak skrzętnie polowałeś i czy masz już te trofeum u siebie??