Forum Ogrodnicze Oaza

W ogrodzie zawsze należy brać pod uwagę zapach. Narcyzy i frezje wniesione do domu z ogrodu wypełnią pomieszczenia wspaniałymi perfumami. Mają one skromny wygląd na tak sugestywny zapach. Ale tak właśnie jest w przypadku roślin kwitnących - te, które mają jaskrawe kolory i efektowne formy, są najmniej wyraziste zapachowo. To kwiaty o subtelniejszych kolorach - biały, cytrynowy, różowy i lawendowy - mają najsilniejsze zapachy, ponieważ opierają się na zapachu, a nie kolorze, aby przyciągnąć zapylacze.

Wiele nowoczesnych odmian roślin zostało wyhodowanych w celach takich jak większe, jaśniejsze i bardziej kształtne kwiaty. Jednak ostatnio wiele wysiłku włożono w produkcję nowych odmian pachnących. Takim przykładem jest Lavandula angustifolia "Dilly Dilly” (Lawenda angielska “Dilly Dilly”) czy Lavandula x intermadia (Lawenda pośrednia)

Pachnące rośliny zdecydowanie poprawiają humor. Ustawiaj je przy oknach, drzwiach, ścieżkach i miejscach do siedzenia. Planuj obsadzenie tak, aby mieć pachnące kwiaty na każdy sezon.
Aby mieć pewność całorocznego zapachu, połącz pachnące rośliny kwitnące z pachnącymi liśćmi, takimi jak lawendy, pelargonie, rozmaryn i tymianek. Nie zapomnij o pnączach takich jak Clematis (powojnik). Pachnące pnącza podnoszą zapach do poziomu nosa, więc umieszczają je na pergoli, przy wejściu aby wijąc się wokół drzwi witały Ciebie i Twoich gości. Spróbuj Trachelospermum jasminoides (Jaśmin gwiazdkowy), wisterię lub pachnące róże "Polka" lub "Don Juan".
Idealne rośliny przy wejściu to: wawrzynek, rozmaryn, lawenda, żonkile, gardenia, lilie, smagliczka.

Choć zima ma niewiele kolorów, przynosi wiele pachnących kwiatów: wczesnie kwitnące narcyzy, zimowe Chimonanthus praecox (Zimokwiat zimny), Hamamelis mollis (Oczar omszony), Jaśmin nagokwiatowy, wiciokrzewy i cyklameny.
Wawrzynek wonny zasługuje na popularność wśród pachnących zimą krzewów. Gałązka przyniesiona do środka może wypełnić pomieszczenie cudownym zapachem. Łatwo dostępne są: Daphne odora “Leucanthe”, Daphne odora ‘Rubra’ i Daphne odora 'Perfume Princess’.

Pachnące rośliny wiosenne to magnolia, niektóre kaliny, wisteria i lilak. Lilak ma niesamowite wiechy pojedynczych i podwójnych kwiatów w kolorach od białego do fioletowego. Philadelphus coronarius (Jaśminowiec wonny) to piękny krzew wiosenno-kwitnący. Wśród wielu odmian jaśminowca znajdziesz zarówno wysokie jak i bardziej zwarte formy wzrostu. Np. Philadelphus “Girandole" osiąga 1.5m a Philadelphus coronarius 3m wysokości. Są one łatwe w uprawie i mrozoodporne.

Latem mamy róże, lawendy i magnolie.
Nicotiana alata (Tytoń oskrzydlony) występuje w różnych kolorach: lawendowym, czerwonym, różowym, białym i zielonym.
Lathyrus odoratus (Groszek pachnący) ma wyjątkowo ładne kwiaty o słodkim zapachu i występuje w różnych kombinacjach kolorystycznych. Istnieją typy karłowate i wyższe odmiany.

Jesienią następuje druga fala róż, dużo lawendy i wiele bylin. Heliotropium arborescens (Heliotrop peruwiański) ma małe, głęboko fioletowe kwiaty i intensywny zapach. Zaczyna on kwitnąć latem i kontynuuje jesienią. Jeśli posadzisz heliotrop w pojemnikach i przeniesiesz je do domu zimą, mogą one kwitnąć przez najzimniejsze miesiące.

Delikatne białe, różowe i czerwone kwiaty cyklamenów to jesienna uczta. Ich liście mają również atrakcyjny wygląd. Jest wiele gatunków pachnących: Cyclamen hederifolium (Cyklamen bluszczolistny), Cyclamen purpurescens (Cyklamen purpurowy) i Cyclamen coum (Cyklamen dyskowaty), który kwitnie zimą. Aby w pełni docenić zapach, wnieś pojemniki z cyklamenami i do środka.

Kochani. Jest to mój pierwszy artykuł. Wdzięczna bylabym za (konstruktywną) krytykę.
Dziękuję,
Marzenna

Idea zapachowego ogrodu jest niezwykle ciekawa Pytanie, jak te wszystkie rośliny w ogrodzie skomponować i czy rzeczywiście w naszych warunkach klimatycznych będą ozdobą, czy dogorywającymi badylkami

Ostatnio pod oknami sypialni wnuka zaczęłam sadzić rośliny, które mają za zadanie wypełnić wieczorem pokój pięknym zapachem, więc temat bardzo mnie interesuje

Na razie posadziłam parę kępek floksów wiechowatych, które mają słodki zapach, a wokół nich wysoko rosnącą odmianę oregano, której kwitnąca kępa z daleka przypomina fioletową chmurę
Na pewno będą tam też fiołki wonne i kokorycze, które kwitną pod koniec kwietnia

Hiacynta.

Bardzo dziekuję za komentarz. Jestem "zielona" jeśli chodzi o forum i komentarze pomogą mi pisać lepsze posty.

Rzeczywiście klimat nasz (a mieszkam teraz w Krakowie) nie jest zbyt przyjazny.
Z podanej listy martwiłabym się jednak tyklo jaśminem gwiazdkowym. Jest on jednak tak piękny i wspaniale pachnący, że moim zdaniem warty próby.

Reszta roślin jest nardzo mrozoodporna ale oczywiście wdzięczna byłabym za komentarze ogrodników/pasjonatów.
Moim zdaniem, warto zająć się także tym aspektem ogrodu tym bardziej, że zdecydowanie miły zapach działa niesamowicie na samopoczycie.

Pozdrawiam,
Marzenna

A jakie jeszcze byliny polecałabyś do takiego 'pachnącego' ogrodu? Poprosiłabym Cię również o podpowiedzi, jak je komponować w zgrabną rabatę, bo z doborem pasujących gatunków zazwyczaj problemów nie mam, ale czasami w całość mi się nie układają

I tu niestety trafiłaś w moją piętę achillesową.

Nie jestem świetna w temacie rabat czy bylin.

Kwitnące byliny najczęściej mieszam z trawami ozdobnymi, ponieważ nie jestem zwolennikiem zbyt wielu różnych kwiatów obok siebie.

Jedną z takich, moim zdaniem, przydatnych traw do mieszania z bylinami jest Stipa tenuissima (Ostnica cieniutka)

Dodałabym do niej jedną pachnącą roślinę, powiedzmy Heliotropium arborescens(Heliotrop peruwiański) z mojej listy. Ponieważ kolor heliotropa jest intensywnym fioletowym, dodałabym trochę żółtego (jak np. Achillea filipendulina - Krwawnik wiązówkowaty czy rudbekię) oraz białego (Leucanthemum x superbum - Złocień wielki). Trawa byłaby jednak dominująca.

Podoba mi się także połączenie dywanu Barwinka pospolitego z wyrastającymi z niego żonkilami. Często łącze również żonkile z niezapominajkami ale to chyba jest już bardzo znane.

Pozdrawiam,
Marzenna

Ostnica cieniutka ma podstawową wadę, zimą wymarza, więc co roku trzeba by powtarzać zabawę z sadzeniem
Krwawnik wiązówkowaty faktycznie jest piękny, energetyczny i dość długo kwitnie, bardzo dziękuję za przypomnienie o jego istnieniu Heliotrop z kolei jest też jednoroczny, może raczej warto by skomponować wiązówkę z ciemnoniebieskimi ostróżkami?

Barwinek w ogrodzie jest niezbyt bezpieczny, rozrasta się, jak szalony, nie daje się utrzymać w ryzach, trudno go wytępić Niezapominajki świetnie się komponują ze wszystkim, ale efekt ten jest dość krótkotrwały, przekwitają szybko, robią się brzydkie, trzeba je usuwać a na puste miejsca sadzić coś innego. Ale, gdy kwitnie masa niezapominajek, widok jest niesamowity

A gdyby tak zamiast ostnicy posadzić Pennisetum alopecuroides 'Hameln'? Kilka traw także zmarzły mi w tym roku ale rozplenica wypuszcza właśnie nowe listki.

Ciemnoniebieskie ostróżki są piękne. Czy one pachną? Czy stosujesz podpory?
Wydaje mi się, że kombinacja trawy, krwawnika i ostróżki wyglądałaby ładnie, jeśli ta ostatnia pachnie.

Ostróżki niestety tylko wyglądają Są bezzapachowe W miejscu nasłonecznionym, przy glebie niezbyt zasobnej w azot, mają mocne łodygi, nie są zbyt wybujałe, więc podpór nie potrzebują
Rozplenice są piękne, mam ich kilka odmian, a teraz wysiałam nasiona i mam nadzieję dochować się krzyżówek Ale kępa rozplenic jest masywniejsza, ostnicy nie jest w stanie zastąpić
Mam też trawę podobną w fakturze do ostnicy, tzn. z podobnie delikatnymi źdźbłami, w weekend majowy zrobię jej fotkę, może będziesz wiedziała, jak się nazywa

Chodzi mi też po głowie dywanik lawendowy, bo kawałek rabaty jest mocno suchy z resztkami budowlanego gruzu, więc lawenda miałaby tam raj Co sądzisz o połączeniu krwawnika i lawendy? A może jakieś inne towarzystwo dla lawendy zrobić?

Do obsadzenia mam jakieś 80 m², więc na pewno będę mieć dużo pytań

Bardzo lubię połączenie lavendowego koloru z żółtym lub białym, więc Achillea sibirica czy Achillea filipendulina, moim zdaniem fajnie komponowałyby się.

Co myślisz o dodaniu Stachys byzantina 'Big Ears' w "nogach" lawendy. Dla liści, króre osłoniłyby niezbyt ładna po latach niższą część lawendy. Może jeszcze, dla pionowego efektu Allium giganteum (i tu znów nie wiem czy jest on odpowiednio mrozoodporny).

Ja sama nie sadzę zbyt wielu roślin w jednym miejscu, wiec wydaje mi się, że:

Lawenda
krwawnik syberyjski
krwawnik wiązówkowaty
czyściec wełnisty
Allium
rozplenica japońska 'Hameln'
Werbena patagońska

Kolory lawendowy, biały, żółty, szary i fioletowy, moim zdaniem, ladnie współgrają.

Mimo wszystko, ze względu na rozmiar rabaty, dodałabym Pennisetum alopecuroides 'Hameln' (ale nie P. orientalis) i wysiałabym Werbenę. Wiem, że w Polsce jest ona jednoroczna ale chyba warto. Komponyje się kolorem i wygląda wspaniale z trawami.

Co o tym myślisz?

Pięknie dziękuję za podpowiedź Czyściec wełnisty jest istotnie piękną rośliną I pewnie, gdy przejdę się alejkami działkowymi, dostanę kilka sadzonek w prezencie Lawendę już przycięłam i zrobiłam sadzonki. Czosnki o konkretnych rozmiarach "Mount Everest" i "Gladiator' rosną u nas na działce pięknie i bezproblemowo zimują. Nie wiem tylko, jak by się sprawdziły u syna, gdzie gleba jest bardzo gliniasta, na naszej działce jest lekka, przepuszczalna, piaszczysta. Ale faktycznie warto próbować Jesienią nawet wysiałam trochę zebranych nasion z czosnku "Mount Everest", ciekawa jestem, po ilu latach zakwitnie
Werbenę patagońską też będę próbować wysiewać w foliaku, bo pięknie wygląda ona w większej grupie