Forum Ogrodnicze Oaza

Na wstępie witam wszystkich forumowiczów.
Udało mi się spełnić wreszcie marzenie o ogrodzie. Na razie mam grunt czyli już połowa sukcesu. Podłożem jest piasek zagliniony/ piasek pyasty więc podłoże jest dosyć przepuszczalne. Chciałby mieć żywopłot liściasty- myślę o grabie (chyba że doradzicie coś innego). Moje pytanie jak daleko sadzić go od siatki? jeśli chce żeby ją przerósł i za parę lat była sama zielona ściana. Moje drugie pytanie to jego szerokość jaką musze założyć jeśli chciałbym żebym miał ok 1,5-2,0m ?

Grab od płotu należałoby posadzić w odległości 40 cm, gdy zacznie siatkę przerastać, można go wyrównać nożycami. Powstanie wtedy efekt równej, zielonej ściany.

Dziękuję za odpowiedz. Czy ktoś z Was posiada żywopłot z grabu? Bardzo mi się podoba i jestem prawie zdecydowany, tylko trochę niepokoi mnie sytuacja w zimie że bardzo licho to wygląda? Jakie są Wasze doświadczenia ?

Polecam zobaczyć. Ma w ogrodzie zrobione żywopłoty z grabu i buku.



Mi się żywopłot z grabu bardzo podoba. Sam go posadziłem wiosną 2020 z małych sadzonek więc jeszcze trochę potrwa zanim urośnie.

Witajcie. Dzisiaj zwaracam się do Was z zapytaniem odnośnie zakładania żywopłotu z Ligustru. Mam do obsadzenia dobrych 200-300 metrów przy siatce aby osłonić część działki. Graniczymy z dawnym parkiem przypałacowym, nowy właściciel ma zamiar zrobić z niego atrakcję turystyczną więc wolimy zadbać o prywatność nim zwabi więcej turystów. Większa skala to więcej pracy więc na wstępie nie chcę zrobić babola który będzie mnie w kolejnych latach kosztował dużo niepotrzebnej pracy. Pomyślałam że ligustr będzie dobrym rozwiązaniem bo stworzy dobre tło dla przyszłych nasadzeń. Dodatkowo podoba mi się gdy ma długie pędy gdy nie jest formowany. Planuję wykorzystać mojego męża aby koparką usunął darń. Potem ręcznie przekopię i usunę korzenie chwastów. Odczekam chwilę i co odrośnie potraktować nienawidzonym przezemnie rundapem. Czy sadzilibyście ligustr w agrotkaninie by uniknąć mordęgi z chwastami w późniejszym czasie? Czy to zwiększy ryzyko wystąpienia chorób grzybowych? Czy sadzenie co 30-40 cm w jednym rzędzie jest odpowiednie traktując go w przyszłości jako nienormowany? Docelowo chciałabym by osiągnął 2-2,5 metra wysokości. Co doradzicie???

Może nie o ligustrze, bo jego nie posiadam, ale jakiś miesiąc temu sadziłam na swojej działce żywopłot z grabu. Ogólnie dziki teren, poprzedni właściciel kosił to od czasu do czasu. Na cześć gdzie posadziliśmy graby wcześniej narzuciliśmy ziemię z wykopu oczka, więc tu na dzień dobry rośliny, które tam były dostały wyzwanie. Pod każdy krzaczek poszło trochę lepszej ziemi i (tu dochodzę do meritum) warstwa kartonów, na to grubo siana. Celowo nie użyłam żadnej agro, za dwa lata i tak Ci na nią nasion nawieje i będą rosły chwasty. Podobno pod tymi włókninami system korzeniowy trochę glupieje, bo rośliny zamiast szukać wilgoci głęboko, rozpościerają się płytko. Ile w tym prawdy, nie wiem, nigdy nie miałam.
Planujesz żywopłot z ligustru pospolitego? Jeśli tak, to myślę,że te 30cm będzie okej

Sąsiad ma żywopłot z grabu. W ciągu 4 czy 5 lat uformował go na wys. 170 cm . Ładny jest wiosną i latem ale jesienią śmieci okrutnie. Inny sąsiad posadził obok siatki Hederę. Zimozielony, bezobsługowy żywopłot utworzył zwartą ścianę. Gdybym mieszkał w cieplejszej części to bym brał pod uwagę laurowiśnię( do -25 st) a w tej chłodniejszej części jałowiec chiński (całkowita odporność na mróz). U mnie dorósł do 2,5- 3 m .

Mnie o te śmiecenie właśnie chodzi, będzie się sam ściółkował. Każdy ma jednak inne preferencje co do roślin, jak i samego ogrodu.

U mnie ściółkuje trawnik jeszcze 2 metry od granicy.

To rzeczywiście dość spory ma rozrzut. Na całe szczęście nasz sąsiad nie będzie miał tego problemu, bo zawsze wieje z jego strony. Nawet w sumie nie wzięłam tego pod uwagę

U mnie prace trwają. Posadziłam już 825 sadzonek ligustru, zostało tylko 175. Tak jak doradzacie nie użyłam agrowłókniny by uniknąć chorób grzybowych. Ściółkuję skoszoną trawą.

Ligustr jest ciekawy i ładnie wygląda jak jest zadbany. Przejeżdżam dość często koło mleczarni i tam go maja posadzonego jeszcze w latach pamiętających zapewne pierwszego sekretarza partii KC. Urośnie to wszędzie. Niewymagające, nie choruje, nie ma to szkodników. Trzeba jedynie ciąć, ale to nie problem dzisiaj są do tego maszyny i urządzenia.

Jeśli używasz skoszonej trawy to nie syp świeżej grubej warstwy, żeby rośliny Ci się nie zaparzyły. Możesz ewentualnie podsuszyć, żeby zrobiło się sianko, zanim położysz pod krzaczki.

Dziękuję za podpowiedź. Zapytam jeszcze czy znacie jakiś skuteczny środek odstraszający zające by mi krzewów nie skracały. Widzę na razie że wszystko ma formę farby a nie o to mi chodzi. Macie jakieś swoje sposoby?