Forum Ogrodnicze Oaza

Grzesiu, Ty zawsze coś ciekawego wypatrzysz w szkółkach
A tak w ogóle - wspaniałe, tajemnicze klimaty panują w Twoim ogrodzie!
Zdjęcia chyba robione już po deszczu, bo roślinki świeże jak w maju

U Marty jakaś wymyślna koniczyna, a u Ciebie babka . Fajna

Grzesiu-jest co oglądać w Twoim ogrodzie Miło pospacerować.

Dalu, zdięcia robione przed posuchą, potem to już było strasznie:

Ale nie narzekam To życie, biadolić nie będę

Markito, oj tam oj tam, nie tylko ja taką babkę mam

Roma, miło mi, dziękuję za miłe słowa

Trudno opisać co się dzieje w ogrodzie, trawnik zielony, ale dzięki koniczynie Lubię ją i tak będzie Mniszki też

Kilka zdjęć:

Tak kwitły:

Przykro patrzyć na skutki suszy , ale , tak, jak napisałeś, to życie ...i lato. Cieszmy się nim, bez względu na to, co czasem gotowe jest nam narozrabiać w ogrodach.
Mam dwa pytania: ten owoc, co to takiego? Nieszpułka, czy coś przyziemniejszego, acz ładnego? I ostatnia lilia, turbankowa, w stonowanych barwach - podoba mi się. Znasz jej nazwę?

Polu, to jest grszka "Nashi"
A co do lilii to nie wiem, tak jakoś nie przywiązuję wagi do ich imion. Ale akurat tej to masz cały łan:)

Grzesik wrote:
I pewnie dlatego , bo jest me gusta.

Zakupy widzę udane.
Susza niestety, coraz dotkliwsza. Jeden deszcz niczego nie załatwi. Zmoczy z góry z 5 cm, a głebiej sucho. Trzebaby wiadrami podlewać, to wtedy człowiek by wiedział ile wlał pod roślinę. No i na dłużej wystarczy.

Poll wrote:
I już wiem jak się nazywa to 'Tiger Babies'

Danusiu, to fakt, taki deszcz to tylko na pobudzenie chwastów, im tyle wystarczy

W maju pokazałem samczyka, dziś poznałem jego żonę

Grześ , zaglądałeś jej pod spódniczkę?

Nie musiałem, różnica widoczna gołym okiem, bez podglądania

A może to jakiś pociotek...szwagier...?

Tak serio, to u mnie także niejedna taka parka rezyduje. Uwielbiaja wygrzewać się na korzeniach i kamieniach hostowiska. Ostatnio dość rzadko je widzę, nie wiem, czy coś zaszło, czy to ja jestem zbyt zajęta, aby znaleźć czas na ich wypatrywanie.
Jak Twoje gałuszka i marsylia? Pytam, bo zetknęłam sie ostatnio z opinia kogoś 'znającego sie na rzeczy',że w takich bagienkach, jak nasze, nie maja one szans przezimować. Szukam więc gorączkowo takze innych stanowisk, bardziej suchych, bardziej słonecznych i osłoniętych... Nie chciałabym ich stracić .

Moja marsylia zimowała w piwnicy, ale tylko dlatego, że jeszcze nie miałem stanowiska dla niej, gałuszkę mam od wiosny. Zostawię je na zimę już w tym kalfasie. Tak zimowały u Piotra, więc powinny dać radę

Grzesiu, zaciekawiła mnie ta gruszka Mógłbyś pokazać całe drzewko? A owoc dobry w smaku?
Jaszczurek zazdroszczę! U mnie w ogrodzie chyba za mało słońca, bo nigdy nie widziałam...Spotkałam za to ślicznego padalca

Dalu, gruszki są smaczne, drzewka nie pokażę, bo i nie ma co, taki młody badyl
A co do padalca to też jasczur, tylko bez 'łapek'
I coś z mojej junglii

Nareszcie pokazałeś rudego rezydenta. Stęskniłam się za nim. Jest świetny.

Jungla piękna , nawet i rudemu rezydentowi przypadła do gustu . A jaszczurek zazdroszczę i ja, u mnie również tylko te bez nóżek