Forum Ogrodnicze Oaza

Witam wszystkich ,jestem facetem w średnim już wieku i mieszkam w Krakowie. Od dłuższego już czasu przeglądam forum i podziwiam Wasze piękne ,kolorowe perfekcyjnie prowadzone ogrody .
Zapożyczyłem ogrom wiedzy jakim się tu dzielicie, pomysłów i dalszej motywacji do tworzenia swojej własnej oazy.
Mój ogródek nie jest taki kolorowy i perfekcyjny ale w pełni mnie satysfakcjonuje dużo jeszcze jest do poprawy ,dopracowania i dosadzenia zwłaszcza bylin....
znajduje się on prawie w centrum Krakowa na 15 arowej działce ,którą zdominowały drzewa i krzewy iglaste i liściaste

Witaj Maćku Piękne zdjęcia robisz Żeby było je lepiej widać i wkleiły się pod Twoim wpisem kliknij Wstaw.


Pokazuj zdjęcia i napisz więcej o swoim ogrodzie



Pozdrawiam

Dziękuję Daisy ,dopiero raczkuje ale postaram się zastosować do porad

Dzień dobry:)
"Taki sobie ogródeczek"-15 arów...Dobre sobie -ogródeczek;).Mam dziewięć i wiem ile to pracy kosztuje!Nawet jeśli nie wszystko jest perfekt.W centrum Krakowa narażeni jesteście na smog.Widziałam go z wyższego miejsca.Przerażający:(Rośliny jednak czyszczą Ci powietrze i całe szczęście dla Ciebie i Twojej rodziny:)Jeśli mogę coś podpowiedzieć to zachęciła bym Cię do posadzenia więcej krzewów i drzew liściastych.Częściej wymieniają liście -co roku,a iglaki raz na kilka lat.Jeśli nawet ziemia pod liściastymi będzie już zatruta to wapnowanie dolomitem pomoże.No i liście mają większa powierzchnię transpiracji,a i kwitnące dają więcej radości:)Jest wiele gatunków ,które dadzą tam radę:)W Oazie wszystkiego potrzebnego się dowiesz:)Można tu dostać zawrotu głowy od ilości wiadomości:)Pozdrawiam:)I jeszcze coś-jesień...!

Dziękuję Daisy ,zdjęcia udało się wlkieić.
wbrac masz rację smog jest wpisany w Kraków jak sukiennice ,drzew liściastych jest u mnie przewaga ale jednak iglaki mnie urzekły

Witaj ja jestem 40 km od Krakowa więc jesteśmy jak ziomale bardzo ładny ogród i całkiem,całkiem kolorowy pozdrawiam Iwona

Iwonko to faktycznie rzut beretem ,dziękuję za uznanie są kolory ale za mało jest kwiatów ....

Maćku jak sobie tu jeszcze pobuszujesz to zakochasz się w kwiatach i pewnie pierwsze okazy już w krótkim czasie będą u Ciebie w ogrodzie ja np.tutaj odkryłam urok róży angielskiej

Róże Piękne ,ja złapałem bakcyla na liliowce i piwonie

Bardzo dobry wybór gdyż nie są to zbyt trudne byliny w hodowli a piękne .A w miarę jedzenia apetyt rośnie oczywiście na kwiaty

Nie mam doświadczenia z "kłączami " ale skoro zapewniasz że nie są to wymagające rośliny to może poradzę sobie z nimi.
Jest jeszcze trochę planów na przyszłość jakieś paprocie , trawy i funkie ....ale to nie są kwiaty ,może irysy i krzewy kwitnące ,czasami to jest impuls coś mi się spodoba i muszę to kupić ....

Wiesz najlepiej uczyć się na własnych błędach piwonie kup sobie najpierw najpopularniejsze one są łatwiejsze w uprawie a potem z biegiem czasu jakieś orginalne gatunki co do irysów polecam irysy syberyjskie rosną w kępach są wytrzymałe i piękne co do paproci i funkii one lubią cień.Ważne zanim wsadzisz kwiatek byś sprawdził jakie stanowisko lubi

U mnie przewaga jest tych najprostszych ,najbardziej pospolitych okazów ,są najbardziej wdzięczne a równie piękne jak te szlachetne ,szczepione....ogródek nie jest najmniejszy więc są strefy cieniste i te gdzie słońce cały dzień operuje ,każda z roślinek znajdzie stanowisko odpowiednie dla swoich wymagań

Wiesz co ja też najbardziej lubię te nasze gatunki przyzwyczajone do naszych klimatów ,piękne są nowości i skomplikowane krzyżówki,ale często jest z nimi wiele kłopotu,a i rezultat końcowy bywa różny nie wspominając tu już o kosztach

W centrum gdzie jest duża emisja spalin ,a ogródek mój graniczy z ulicą o naprawdę silnym natężeniem ruchu, pospolite gatunki radzą sobie całkiem przyzwoicie .
Rosną również odmiany szlachetne ale zauważyłem że aklimatyzacja w takich miejscach trwała znacznie dłużej od pozostałych nawet dwa do trzech lat ale jak już " ruszyły " to w wegetacji dotrzymują już kroku pospolitym

Tego samego gatunku hortensję mam ona bardzo lubi nasz klimat choć u mnie jest mniej rozwinięta prawda że koreanka ma piękne szyszki byle tylko nie za dużo bo one osłabiają choineczkę

mojej widocznie służą spaliny koreanka jest jeszcze młodziutka ma niewiele szyszek ale fakt są piękne

Szkoda że potem koreanki tak dziwacznie rosną nie są o takich ładnych regularnych kształtach ale jaki piękny kącik wodny rany