Forum Ogrodnicze Oaza

Z wielką nieśmiałością odważyłam się do Was dołączyć. Wreszcie zdobyłam się na wątku tworzenie i wierzcie mi po obejrzeniu dużej części Waszych ogrodów decyzja łatwa nie była...
Czaiłam się z tym od dawna, Oazę przeglądałam nie rzadko, czerpiąc pełnymi garściami z Waszego doświadczenia i życzliwości. Dużo się dowiedziałam, za co już teraz dziękuję.
Jestem szczęśliwą posiadaczka swojego kawałka ziemi, uprawiam go od dwóch lat, każdego roku z większą pasją. Każdego roku pomnażam swoje zbiory, rozmnażając posiadane rośliny, zbierając i ukorzeniając co ciekawsze "patyki" napotkane w zaprzyjaźnionych ogródkach i parkach, dzieląc się ze znajomymi nadwyżkami i biorąc od nich "szczepki".

Mój przydomowy ogród zajmuje 40 arów. Na tej powierzchni stoi jednak dom, znajdują się podjazdy oraz inne budynki gospodarcze, tak więc dla roślin pozostaje mniej więcej 30 arów. Glebę mamy nieznośnie gliniastą i mokrą. Nasz obecny ogród staramy się stworzyć od końca 2011 roku. Ogród był siedliskiem chwastów mających miejscami 150 cm wysokości, starych i zaschniętych szpalerów porzeczek oraz wielu leszczyn . Powolutku usuwaliśmy martwe krzewy i drzewa, pozostawiliśmy sobie kilka starych i jeszcze zdrowych jabłoni z pysznymi jabłuszkami i parę innych drzew owocowych min. czereśnie. Resztę ziemi powolutku obsadzamy krzewami. Na początku kupowałam i sadziłam po prostu to, co mi się podobało, w związku z czym powstał chaos, w którym trudno było się poruszać. W tym roku postanowiłam ograniczyć gatunki.
Tak więc wiosna należy do irysów, tulipanów ,żonkili i krokusów. Szybko przekwitają i wtedy czekam już niecierpliwie na ukochane róże. Gdy zaczną kwitnąć, kwitną długo, raz jedne, raz drugie, a tymczasem nadchodzi lato, a wraz z nim pojawiają się liliowce. lilie i ukochane hortensje. Letni ogród to przestrzeń wypełniona kolorowymi kwiatami. Najlepszym materiałem na takie kompozycje będą u mnie byliny, które będą zdobiły ogród przez wiele sezonów. Towarzyszyć tym wszystkim bylinom także mniejsi bracia: przetaczniki, orliki, floksy, bodziszki, szałwie, jeżówki, lawenda, hosty, rozchodniki, dzwonki .Jednocześnie coraz większe stają się hortensje bukietowe, by przywitać pełnię lata i pozostać do późnej jesieni, a nawet w zimie, tworząc swoimi zaschniętymi kwiatostanami ciekawy widok. No i ostatnia wybrana przeze mnie grupa to żurawki i hosty. Są one ozdobą od wiosny do jesieni.
teraz zapraszam na spacer po moim ogrodzie.

Rabatka nazwana przeze mnie głowną na której będą rosły Hortensje.

2012 rok



2013 rok



2014 rok



Przedogródek.

2013 rok.



2013- wrzesień.




2014- wiosna.




Chodniczek prowadzący do domu.

2012 rok.



2013-rok.



cdn.

Druga 20 arowa część działki za domem.

2012 rok.



2013 rok



To pozostała część tej działki.



Chciałabym przedstawić czworonoznych mieszkańców.

Kicia.



Strażnik domu Maksio.



Gucio kochany psotnik.





Postanowiłam przywitać się z wami różyczkami, bo choć u mnie bywają one bardzo kapryśne, to często je namawiam, przekonuję, besztam i przywołuję do porządku, to nie wyobrażam sobie bez nich ogrodu.

Czekałam i się doczekałam, takie zestawienia jak było a jak jest, zawsze robią wrażenie. Zwierzaki wygłaskaj

Hej ho Aśku!
Fajnie,że już założyłaś wątek.
Dzięki zdjęciom widać dokładnie co w którym roku zostało posadzone i ile urosło.

Kocham wiejskie ogródki,one mają duszę i dlatego, jeśli pozwolisz, często będę do Ciebie zaglądać
Zdjęcia przed i po najlepiej pokazują zmiany jakie zachodzą w naszych ogrodach.

Nie rozumiem, skąd ta nieśmiałość Nikt nie wymaga, by na forum prezentować ogrody "skończone", dla mnie osobiście ciekawe są bardzo te zmagania ze stanem zastanym i próby zamienienia kawałka ziemi czyjejś w swoją...
Doskonale mi są znane te zmagania, czytając o Twoich, przypominam sobie własne...
No i jeszcze piszesz, że kochasz byliny i hortensje! Witaj!
Sporo masz tych arów do ogarnięcia...
Ale to tylko się cieszyć! Niektórzy z nas narzekają na brak miejsca...

Witaj Asiu
Nie wiem jak to się stało,że ja dopiero zobaczyłam Twój wątek Ale już jestem i podziwiam twój piękny ogród i kwiatuszki
Ale mało ostatnio jestem tutaj,bo dużo pracy,ogród przez ten mój kręgosłup zarósł.A jeszcze 4 wiaderka śliwek przerabiałam na wszystko co możliwe,dżemy, pierogi,owocówka,nalewki,,,

Masz naprawdę spore pole do działania i do uruchomienia swojej fantazji nasadzeniowej by stworzyć z niczego coś, coś pięknego i niepowtarzalnego. Bo w zasadzie to każdy ogród jest inny, niepowtarzalny. Twoje wstępne działania już [pokazują że tu powstanie coś fajnego. Wytrwałości życzę w tworzeniu własnego Edenu.

Gratuluję podjętego wyzwania i chętnie pokibicuję wprowadzanym rewolucjom

Joasiu ,witaj kochana .Przepraszam ,że dopiero teraz zaglądam ,ale raczej nikogo nie odwiedzałam ostatnio .Ale już jestem i bardzo się cieszę ,że mogę pospacerować na Twoich włościach .Duże zmiany u Ciebie ,z tego jak pamiętam początki Twojego ogrodu
Wiem ile Cię to wszystko kosztowało wysiłku ,no i kasy też ,ale efekty znaczne .Joanko pokazuj swój ogród częściej ,bo masz co.
Pozdrawiam

Witaj Jonatanko, mój ogród jak go kupiłam wyglądał strasznie, przez wiele lat nikt tam nie mieszkał. Zaniedbany był dom a ogrodu nie było tylko skupisko gruzu, kamieni i pni po starych drzewach. Tylko pracą własnych rąk zmieniliśmy to miejsce w takie , do którego chętnie jeździmy, a Ciebie zapraszam z wizytą. Nie ma się czego wstydzić, a przeciwnie ...byc dumnym ze swoich osiągnięć.

miłego dnia
Gosia

Witajcie kochani. Strasznie zaniedbałam swój wątek, wszystko przez to, że zmogła mnie choroba,(ostrogi piętowe). Bóle są tak silne, że utrudniają nie tylko chodzenie lecz nie pozwalają nawet wykonywanie domowych obowiązków . Od wczoraj nie jest to ból już tak uciążliwy a ja zaczynam na nowo cieszyć się wszystkim. Dziś pierwszy spacer po ogrodzie od kilku tygodni. Obecność chwastów jest bardzo widoczna , ale od jutra zaczynam powoli porządkować ogród.
To dla zrehabilitowania pokażę kilka aktualnie kwitnących

Różyczki posadzone jesienią 2013 roku.

Herbaciana NN może ktoś rozpozna. Pierwsze kwitnienie bardzo duże kwiaty, w drugim kwitnieniu pokazała bardzo małe kwiatuszki podobnie jak druga NN o kwiatach w kolorze mocno czerwonym













Bouquet Parfait








Degenhardt







Alberich




F.J.Grootendorst








Ewuniuwitaj bardzo się cieszę z Twojej obecności na moim wątku i zapraszam.Choć nie ma takiego bogactwa roślin jak u Ciebie ,ale bedzie mi bardzo miło jak będziesz odwiedzać .

Iwonko wiesz dokładnie ile pracy trzeba włożyć aby osiągnąć drobny efekt ale warto:)Zwierzaki wygłaskane.

Ewa -terlicaTaki był mój zamiar ,żeby można było porównać zmiany w ogrodzie.

Romazapraszam na spacer po moim ogrodzie.Każda rada i uwaga jest dla mnie cenna.

Marto-artamZamierzam powiększać odmiany hortensji , póki co, to zapoznaję się z nimi a do towarzystwa dobierać będę byliny.Taka ilość arów pozwala na planowanie nowych rabatek a przecież różana miała byc ostatnią

Aniu-anabuko1Witaj bardzo się cieszę ,że odwiedziłaś mój wątek i zapraszam ponownie.Ja tez przerobiłam troszkę owoców z eM pomocą i ciągle czuję niedosyt to chyba po "ogrodowej" druga choroba

Krysiu-Kerstin2309Zapał jest,powierzchnia jest,pomysły również a co gorsza coraz nowsze się pojawiają i tak będę trzymać jeszcze gdyby doba trawła 48 godzin byłoby całkiem dobrze.Bo obecnie oprócz dolegliwości to brak wolnego czasu mnie ogranicza.Ale dzięki Wam wiem ,że warto i to bardzo mobilizuje.

Wiesiu-pikuKibicuj,kibicuj bo jeszcze sporo mam do zrobienia a doping bardzo potrzebny.

Gosiu-gosiap32Gosiu ja się nie wstydzę tylko patrząc na inne ogrody to mój na tle innych bardzo skromny. Darni mam jeszcze sporo do usunięcia i stworzenia czegoś nowego ale mam nadzieję ,że za kilka lat bedzie mi brakować trawnika do zrealizowania nastepnej rabatki.


cdn.

Joasiu fajnie ,ze założyłaś wątek . Zazdroszczę ci tego terenu gdzie można poszaleć . Cudny Maksio psotnik także Gucio przytulanka .Choroba chyba już Cię opuściła na dobre i będziesz z nami częściej

Współczuję choroby i życzę jak najszybszego powrotu do pełnej sprawności .Nie ma co się wstydzić nieuporządkowanego ogrodu czy coś w tym stylu.Każdy z nas kiedyś zaczynał i początki były marne ,ale w raz z doświadczeniem i latami ogród zmienia się nie do poznania .Rewolucje są bardzo ciekawe ,bo można podziwiac ogrom włożonej pracy .Potem wspominamy sobie jak to kiedyś było strasznie ,a jak jest teraz

Witaj Joanno
Duży kawał ziemi masz do obrobienia
Będę Ci kibicował i oglądał postępy.
Jeśli pozwolisz oczywiście

andrzejek wrote: Andrzeju masz świętą rację też czasem patrzę na moje stare fotki i nie dowierzam ,że to był mój ogródek

Joasiu,
Pięknie kwitną Ci rózyczki, oby jak dłużej! Bouquet Parfait zachwycająca!
Pozdrawiam i zyczę szybkiego powrotu do zdrowia

Joasiu-a jak tam w tym roku u Ciebie róże? moje jakieś takie niemrawe Andrzej choć młody ale mądrze prawi,warto go posłuchać
Ogrody doskonałe i urządzane przez projektantów to chyba nie dla nas