Forum Ogrodnicze Oaza

Dzień dobry U Ciebie Beatko zawsze samo życie .Podczas oglądania Twoich fotek ,przypomina mi się moje dzieciństwo .Też latałam na bosaka ,nie zawsze uczesana ,ale stan tej szczęśliwości pamiętam do dzisiaj .Teraz dzieci nie mają dzieciństwa .Nie obcują z przyrodą i sami ze sobą też nie .Dla mnie to takie emocjonalne kaleki .I nic nie wskazuje na to ,że coś się zmieni na lepsze
Bardzo ciepło Cię pozdrawiam

...niedziela...

Nowinko,uśmiecham się do Twoich słów Zmęczona jestem-ostatnie dni były pełne wrażeń Teraz już :dobranoc

..uf,jak gorąco...puf,jak gorąco, już ledwo sapię ,już ledwo zipię!!!Wróciłam z ogródkowania przydomowego A niby nie ma dużo do roboty!Wiecie,jak to jest-najgorzej zacząć i nagle okazuje się,że tej pracy całkiem sporo Baterie naładowałam nad morzem M zawoził moich Rodziców do sanatorium i ...wskoczyłam do bagażnika Taka niespodzianka !!! Kołobrzeg zaskoczył nas bardzo pozytywnie,pełna metamorfoza Ostatnio ,czułam się tam ,jak na kiepskim odpuście-budki ,kramiki ,stoliki wszędzie, a co jeden, to szpetniejszy!Latarnia zginęła w tym tłumie Za to teraz jest pięknie :)Pogoda była średnia,ale za to ludzi nie było Wróciliśmy w porę,bo wczoraj nie dało się wejść na molo ,taki tłok!

A w niedzielę w ogródeczku...




























A to spędza mi sen z powiek Nasza biedna sosna przeszła kolejne strzyżenie :placze:Rodzinie po sąsiedzku ,przeszkadzają spadające igły, a poza tym jedna wielka gałąź była pęknięta wzdłuż i groziło,że spadnie na dach. Wszystko trafiło na tył ogrodu,który jest ...brrrr...szkoda gadać! Mam nadzieję , ze w tym sezonie uda się uporządkować i zagospodarować na nowo ten obecny koszmarek

Córeczka przywiozła kwiateczki i mam ślicznie :)Wystawiłyśmy stolik roboczy na środek trawnika.bo tam było słonko i zaczęła się uczta sadzenia Teraz dopiero kawa na tarasie będzie smakować ,jak należy Podróże zawsze kształcą- w kołobrzeskiej knajpce, widziałam takie połączenie dużych i małych bratków w skrzynce Zdecydowanie wolę te drobne,ale ten mix powiedział do mnie

a...na wiosnę kwiatki rosną Uwielbiam obserwować,jak wszystko budzi się do życia
Wiosenny czarodziej
Czary- mary, fiku- miku,
szedł czarodziej po trawniku.
Niósł w plecaku fiołki, róże
a stokrotki gdzie? W kapturze!

Rzucał kwiaty gdzie się dało,
żeby wszędzie coś pachniało.
Koło ławki, koło krzaka,
jakie kwiaty? Te z plecaka!

W piaskownicy palmy sadził-
nawet nieźle sobie radził
no i huśtał na huśtawce
rozczochrane dwa dmuchawce.

Wyczarował, czary-mary,
na kałużach nenufary
aż podwórko zmienił w śliczny
mały ogród botaniczny.

Śliczności Beatko Uwielbiam bratki i stokrotki .Czas się cofa ,zwłaszcza przy stokrotkach .
Pamiętam z dzieciństwa ,całe stokrotkowe łąki ,no i oczywiście wianki z nich plecione .W tym sezoni dokupię i ja ,bo moje jakoś nie wyszły

Ewka,i niezapominajki!!!Zresztą wszystkie wiosenne kwiatki są bajkowe i kaczeńce!!!!! już otworzyły buziaki!!!Mam do nich szczególny sentyment ,bo od 37 lat zawsze dostaje bukiecik od mojego Romusia W ubiegłym roku pstryknęłam mu fotki ,jak skacze po rowku




ooo...nie wiem dlaczego takie przewrócone?telefonem robione...

Beatko
Przeczytaj TO

Najwidoczniej miałaś w telefonie ustawiony tryb krajobrazowy w czasie robienia tych fotek.

trzy razy pisałam post z dużą ilością zdjęć i nie udało się-pojawiał się jakiś komunikat i kasowało się a teraz to jedno weszło uf...zmęczyłam się

Już się cieszę na jutrzejszy wyjazd do Panderozy! Tulipany na pewno czekają z niecierpliwością na mój zachwyt ,no i kaczeńce !!! Melduję,że oczko wyczyszczone Tak zatraciłam się w pracy,że nie zrobiłam żadnej fotki,a byłyby ciekawe! Duuużo mułu wybrane,dużo kamieni wypłukanych, dużo wody wymienionej i mam nadzieję ,że nowy narybek przeżyje W każdym razie woda już nie jest brązowa Zastanawiam się ,czy mimo wszystko nie trzeba zastosować chemii,ale nie mam pojęcia jakiej...Przyjmę opcję optymistyczną i wierzę ,że przyroda sama sobie poradzi

Zapomniałaś wstawić fotki

"Babciuś gapciuś ",jak mówi Marysia Ha ! a w niedzielę ma 5 urodzinki i będziemy sadzić stokrotki!Już na nie czeka ,jak co roku

To miłe wspomnienia

Sadzenie stokrotek sielsko i anielsko .To co pokazujesz na ostatniej fotce ,to jest dla mnie cały sens życia.I czego chcieć więcej? tulipanów masz dużo ,nie dziwię się że nie możesz się doczekać ich widoku

Ależ się wiosna rozbuchała u Ciebie, nawet ślimaki wyruszyły już na łów .
Wpadła mi w oko Twoja wiosenna mieszanka w donicach i pewnie też coś takiego popełnię , bo jak do tej pory byłam monotematyczna

...a tulipanów żal...

Ogród dziś ukoił moje nerwy i smutek...Bezsensowna rozmowa telefoniczna z Mamą ,wyprowadziła mnie a równowagi Przydałby mi się taki chochlik z młotkiem Teraz jestem już w domu i terapeutyczne moce przestały działać Wracam do mojego kolorowego świata ...Może Ktoś dołączy?

Jestem
Ogród jest dobry na wszelkie smutki... szkoda, że trzeba dozowac obcowanie z nim...
Wiosnę masz przecudowną.
Lepszego nastroju na jutro, Beatko!