Forum Ogrodnicze Oaza

Witam wszystkich,

zwracam się z serdeczną prośbą - rok temu kupiłem mieszkanie z ogrodem, w którym posadzone są tuje. Niestety w moim przekonaniu są one posadzone zbyt rzadko i nie tworzą prywatności, a nie chcę okalać płoty wikliną, czy innym diabelstwem.
Rok temu tuje wyglądały następująco: www.fotosik.pl/zdjecie/a127f4e7d3edf180
W chwili obecnej po roku nawożenia, przycinania wygląda lepiej:
ale do pełnego zrośnięcia się potrzeba pewnie z 2-3 lat.

Jako, że już najbliższej wiosny chciałbym zapewnić sobie więcej prywatności pomyślałem o dwóch rozwiązaniach, ale żadne z nich mnie nie przekonuje:
1. Przesadzić tuje bliżej siebie i dokupić nowe - tego rozwiązania się boje ponieważ część z nich jest już spora i przy około 40 sztukach urobię się strasznie i zawsze jest ryzyko uszkodzenia korzenia czy nieprzyjęciu się w nowym miejscu
2. Pomyślałem, aby do czasu ich zrośnięcia posadzić między nimi trawę pampasową (lub inną wysoką), ale mam wrażenie, że niekoniecznie będzie to do siebie pasowało.

Czy macie jakieś inne pomysły jak rozwiązać temat już najbliższej wiosny?
Z góry dziękuję!

Przesadzania nie polecam, drzewka są duże, uszkodzenie bryły korzeniowej może im zaszkodzić. W ubiegłym roku przesadzaliśmy drzewka podobnej wielkości, 50% z nich przetrwało. Przy delikatnym podcinaniu górnych przyrostów tuje na pewno się rozrosną w boki.

Ciekawie wyglądałoby posadzenie przed tujami w dziurach wysokich miskantów. A ich rozłożyte fontannowe listki wypełnią wolne przestrzenie i będą dobrą osłoną.

Też tak myślałam, ale po zastanowieniu nie wydaje mi się to dobrym rozwiązaniem. W sumie tuje nie są takie rzadkie i na pewno za dwa try lata będą stykać się z sobą, a miskanty by były ładne musza mieć trochę przestrzeni i czasu.

Ja proponuje wydzielić miejsce tylko dla "relaksacji", postawić ażurową konstrukcję i obsadzić chmielem japońskim.
Co by nie posadzić to musi urosnąć- a nic chyba szybciej nie "buja" od niego.
Sprawdzone bo sam kiedyś potrzebowałem osłony (co prawda od słońca).

Dziękuję za odpowiedzi.
Jaki więc nawóz polecacie, który pomógłby w najszybszym przyroście tui?