Forum Ogrodnicze Oaza

Siberia wrote:
Mówisz jakbyś zapomniała jak białego floksa od Ciebie namiętnie marcinkiem nazywałem podczas Twej wizytacji

Nowinko, Romo, dziękuję

Leszku trafiłam na Twój watek zupełnie przypadkiem witam Cie serdecznie zdjęcie z Chojnika bardzo mnie zdziwiło bo ja mieszkam w tych okolicach czy ty też? te drzewa zwinięte są niesamowite prawda?- Pozdrawiam

Leszek.G wrote:

Edyto, (czuję się prawie jakbym do bratowej pisał ) te drzewa, a właściwie to pnącza są poplątane wręcz nierealnie. Na żywo wygląda to jak jakaś płaskorzeźba mityczna
Niestety nie mieszkam w Twoich okolicach, a byłem tam tylko na pracowniczej wycieczce

Zgodnie z obietnicą dla stałego bywalca moja róża jerychońska:
Kilka min po zalaniu wodą:

i po kilku godzinach:

Niestety wcale nie jest taka ładna jak na zdjęciach internetowych i nie otwiera się do końca. Co prawda nabiera nieco zielonego koloru, ale w większości jest brązowa. No i szybko, bo po 3-4 dniach, pojawia się na niej pleśń jeśli trzyma się ją na talerzyku z odrobiną wody.
Tym razem wsadziłem do kory, a raczej położyłem na korze. Zobaczymy co za kilka dni będzie z tego.

A stały bywalec pisze: byłam, ślad zostawiłam, lecz nic więcej nie pisałam, bo jakoś weny nie miałam.
Jerychonka fajowa, tak czy siak.

Hej, gostek.... A Ciebie gdzie wcięło??? Ja przychodzę a Ciebie ciągle ''niet''? Udzielam nagany.

He he, Krychna - albo gości mam albo sąsiadka 'gitarę' zawraca No i ciągle coś w domu do zrobienia

Dalej zaległości z lata:

I na koniec fioletowa fasola - ładniej wygląda niż smakuje

Leszku teraz jak na dworze szaro i buro to z przyjemnością ogląda się wspomnienia z lata .

Gieniu, wspominać trzeba bo choć zimy nie ma (niestety), to jednak lato z jego kwiatami jest .......
Dalej kolorowo

Godecja i rozwar

Jeżówka 'Southern bells'

Karczoch hiszpański

Leszku szczęśliwych i pełnych miłości świąt i wielu prezentów .

Leszek, czy ty wiesz ile już czasu minęło od twojego ostatniego wpisu? I tak mnie zaniedbujesz? Ja tu przyłażę że może wspominkowe foty wrzucisz czy coś w tym rodzaju, a ty nic! I co ja mam chwalić tutaj? Białe strony? Przecież obiecałeś że będziesz o wątek dbał (no i o mnie też, bym miała co tu oglądać!) Chyba muszę się na Ciebie nafąflać, tak jak kiedyś!!

Oj Krystyna, brak czasu na wszystko. Doba powinna mieć 72 godziny, choć może i tak by zabrakło czasu na wszystko.
Ale tak na szybko:
Dalie w ostatnim sezonie nie wszystkie zakwitły mimo podlewania - jednak susza to susza a wodą kranową to sobie można ....

Jesienią pięknie za to kwitł tytoń, ale nie wszystkie siewki zakwitły - w zasadzie tylko 3 zdążyły Ale zapachem nadrabia

Przepiękny ten tytoń Wąchałam kiedyś inny ,ale pachniał nieziemsko
Dalie też masz ładne .Moje też nie wszystkie zakwitły ,susza dała się we znaki niestety .
Leszku wszystkiego dobrego w nowym roczku

Te twoje dalie i tytoń są śliczne!! Lesiu, jakby doba miała 72 godziny, to ty byś z fotami wchodził tutaj raz na pół roku, albo jeszcze rzadziej!!

Ostatnio coraz bardziej ochota bierze żeby roślin sobie zakupić różnych, ale dawać się nie można bo targi i wystawy przede mną, jedno zamówienie zbiorowe, a i lokalne sklepy ogrodnicze zaczynają wystawiać coraz ciekawsze rzeczy ku uciesze moich oczu. Toteż żeby nie myśleć co mnie bardziej ucieszy i co gdzie upchnę, wziąłem się za dłubaninę szydełkową i tak w 4 wieczory wydziergałem taką oto serwetę o średnicy ok 50cm

Teraz tylko naciągnięcie i rozprasowanie zostało

No i jeszcze polecić mogę odmianę jabłek 'Freedom' - bardzo fajne jabłka naturalnie odporne na parcha jabłoni. Muszą jedynie po zerwaniu trochę poleżeć.
Tu jabłko w połowie sierpnia:

i w połowie września lub w końcu września:

I jeszcze żywokost 'Allgold':

Leszku chyba żartujesz ,pewnie to praca Twoje małżonki , serweta piękna ja nie mam takich zdolności .

Gieniu, nie żartuję - ja lubię szydełkować proste rzeczy. Żoneczka takie cuda wyrabia że śmiało eksponaty wystawowe robić by mogła

Leszku to gratuluje żoneczki .