Forum Ogrodnicze Oaza

To skoro jestem przy bezbródkowych, to jeszcze "wodne sianokosy" :









a z tej "trawy" mam niezły kompost pod moje TB :

Dobrze że nie jest zbyt głęboko, bo takie sianokosy byłyby nieco utrudnione

Z poziomem wody bywa różnie, zależy od aury pogodowej ... Zdarzało się, że woda wysychała, trzeba było koparkę wzywac, by pogłębiła częśc stawu, do której to spłynęłyby resztki wody i ryby. Coś jak dół w stawie. A czasami są takie ulewy, że trzeba wodę upuszczac ... A tu z pomocą łódki :






i z pomocnikami przy wywozie trawy :

O tu już trudniejsza przeprawa , ale pomocnicy to mają dobre zajęcie

Minął cały rok a tu ciągle cicho Może by tak trochę wspomnień z minionego sezonu?

Ło matko, gdzieś Ty ten wątek wygrzebała !? Jak omiotę z niego pajęczyny, to może coś wspomnę, yyyy ... powspominam ...

Powspominaj, barashko!
Z dużą ilością zdjęć powspominaj
Ja co prawda śledzę Twój blog, ale w taką pogodę to chętnie popatrzymy na ciepłe letnie klimaty

Barashko,popieram Wiesię,taki naturalny zakątek.........pokazuj,pomocnicy Ci pomogą

Zostaw pajączki w spokoju to też mieszkańcy ogrodu
Czekam więc na wspominki Barashko-ważko

U mnie pierwszym ulubionym zwiastunem wiosny jest od lat ta przybrzeżna trawa, a raczej jej "kwiecie". Jak byłam mała notorycznie rwałam ją do bukietów i ... taki sentyment mi do dzisiaj pozostał - szukam jej przy brzegu co roku



Oczywiście wiosnę zwiastuje też magnolia, ale to od niedawna, bo ten teren był kiedyś typowym sadem z pięknymi jabłoniami, śliwami i krzakami porzeczek ... Ostały się tylko jabłonie, chociaż już nie wszystkie Powróćmy jednak do magnolii :



Uwielbiam też tego kosaćca, który na przełomie dziesiątek lat wędrował po obrzeżach stawu, zmieniając swoje położenie i intensywność kwitnienia. Były lata, gdzie myślałam, że zaniknął, ale na szczęście w kolejnych sezonach wystrzelał taką intensywnością, jak petarda w noc sylwestrową ...

Ja też uwielbiam tego irysa Kiedyś wykopałam kawałek z okolicznych mokradeł, ale w swojej głupocie pomyliłam rośliny i sprowadziłam do ogrodu okropne trawiszcze
Dwa late je usuwałam

Nie skąp fotek i wspomnień, bo są wyjątkowo piękne

Dawaj, dawaj ... irysy... liliowce... i co tam jeszcze znajdziesz pofotografowane

Temu irysowi wyjątkowo przypadły do gustu warunki bytowania w moim ogrodzie i pochłania coraz to większe połacie razem z trawą która dzielnie się nie poddaje jego naporowi

No to ostatnie zdjątka i ... lecę rąbać przyręble

A w maju ... jak w raju. Zapowiedź :

Ale zanim takie widoczki jak wyżej, przyjaciel kobiety na zimowe dzionki



i ulubione zajęcie :

Te pierwsze - BOMBA - wrzucę sobie na pulpit, he,he

Nie wiem, czy zima się powoli pakuje, ale dzisiaj zaczęło się wielkie rozmrażanie. Z jednej strony to dobrze, bo nie będę musiała z siekierą po stawie gonić, ale z drugiej ... znikający śnieg odsłoni cały "brud" tego świata.

Korzystając z okazji, że wątek przebudzony, dzisiejszy kukurydziany chochoł na dobry sen. A w nim - uśpiona magnolka 'Black Tulip'.




Normalnie mam sentyment do tych chochołów