Forum Ogrodnicze Oaza

Taaa, wiem, czasem zaglądam, ale po cichu. Skończył się mój aparat z funkcją super-makro, nie mam czym robić zdjęć, bo telefon mam jeszcze taki model co do dzwonienia się i esemesowania tylko nadaje
W ogóle jakaś jestem niepozbierana jeszcze po zimie, toteż do ludzi się chce

Aniu jak to się dzieje, za duży mróz wykasza rośliny, ale za ciepła zima też .

Codziennie patrząc na żurawki i skalniaczki od Ciebie serdecznie o Tobie myślę. Nie mam takich rarytasów jak Ty ale zapraszam na żurawki . French Quarter malutka, ale przezimowała .

ankha wrote: No to się dobrze składa , bo jest okazja się spotkać Zlot się szykuje, proszę trochę w dolne partie forum zjechać
Aleś Pani stron natrzaskała przez cztery lata , ja to nawet zapomniałam, że masz u nas wątek, ale bardzo się cieszę, że się odezwałaś
Jeśli oczekujesz wsparcia i zrozumienia po zaznanych stratach, to nie mogłaś lepiej trafić! Ja Cię rozumiem i wspieram Nie wiem, czy wspomogę, bo urdziki i taki tam mikrokosmos to już dawno straciłam

Krzysiu cieszę się bardzo, że jej się udało - zazwyczaj ostre zimy były z większą ilością śniegu i skalniaczkom lepiej było.
Siberko ja już chyba tylko Tobie będę zazdrościć zimnych rejonów
Marta nie naśmiewaj się, bo rewolucje w moim życiu były i dalej są - ilość stron o tym świadczy niemiłosiernie, ale cóż ja mogę
Wątek widziałam już w styczniu, nawet nie wiesz, jak bardzo bym chciała - ciągle coś wypada. Planowałam jeździć na zloty regularnie, byłam dwa razy - było cudownie. Niestety życie czasem inaczej planuje (patrz patelnia ) Co do roślin, to nie wiem czy będę w niektóre się znów pchać, zobaczę - to smutne tracić kolejny raz z rzędu.

Wstyd się przyznać, ale jak zajrzałam na wcześniejsze stronki mojego mikro, to mój ogródek wielce mizernie się teraz prezentuje... Może to i lepiej, że aparatu nie mam

Witaj Aniu .A ja Cię pamiętam z innego forum .Zawsze podziwiałam Twoje rośliny ,jako śliczne i ciekawe .Fajnie ,ze jesteś tutaj ,tylko nie znikaj znowu

Jej, jesteś, cieszę się
Aniu, szkoda roślin, zwłaszcza kompletowanych przez lata małych skarbów. Niestety zimy (a w zasadzie wszystkie pory roku) mamy teraz dość nieprzewidywalne i nawet zadomowione rośliny nie wytrzymują niektórych ekstremów pogodowych. Pozostaje życzyć udanego sezonu bez zmartwień!