Forum Ogrodnicze Oaza

Bardzo cenne dla mnie informacje na temat liliowców tu zamieszczasz Moje dopiero dwuletnie i roczne, więc muszę dłuuugo czekać Czyli to, do czego ja dążę, Tobie już się nie podobało, hmmm. Może i ja przemyślę koncepcję?

Joasiu Dziękuję Przemyślany owszem, choć dziś zrobiłabym inaczej, a zadbany był kiedyś Teraz pokazuję to co warto pokazać, bo chwasty nikogo nie interesują... no może poza fitosocjologami
Marto Jeśli sadzonka miała ładne, zdrowe korzenie to wtedy kwitnie w następnym roku Inaczej najpierw idzie w korzenie.
Bardzo chętnie bym podpisywała Problem polega na tym, że nie znam większości nazw
Zaczęłam je kupować dla urody ich kwiatów bez zwracania uwagi na nazwy. Próby identyfikacji leżą, w postaci zapisków i planów, po szufladach i na dysku zewnętrznym czekając na uporządkowanie. Cały ten bałagan zwiększyłam rozsadzając wiele kęp. A w dwulatkach koty pomieszały znaczniki
W kolażu, na 90%, ten cytrynowy i ciemnopomarańczowy to odmiany brata Franczaka - chyba 'Dorota' i 'Danuta'. Ale jak ktoś powie, że inne to dyskutować nie będę
Ja się nie znam, ja mam tylko do nich słabość
Polecam wątek liliowcowy, tam zdjęcia są opisane

olibabka wrote: Powiem tak Na rabacie z aktualnego zdjęcia są jeszcze krokusy i cebulice. Nie wadzą sobie nawzajem, a liliowce częściowo ukrywają ich schnące liście. Od sierpnia jednak brak mi tam koloru. A moje rabaty są zdominowane przez liliowce. Nie mówiąc o łanach suchych badyli, bo nie mam czasu ich wycinać
W dobrze zaprojektowanym ogrodzie cały czas coś się dzieje na rabatach, a to kwitnie, a to wybarwia.....
Sama szukam nowego pomysłu na swój ogród i nie wykluczam rabat liliowcowych, jednak nie tak rozległych. Kiedyś mnie poniosło
Może lepiej będzie wpleść kępy lub pasy w wielorodzajowe rabaty?
Nie chcę Cię zniechęcić, jedynie przestrzegam To twój ogród i Ty decydujesz

Obiecane 6-latki
Zwróć uwagę jak różnej wielkości są.


Zaczyna się "łanić"

Pięknie U mnie eksperymentalnie pomiędzy młodymi liliowcami posiałam dziwaczki, ale martwię się czy nie zabiorą za dużo pokarmu liliowcom Kwitną później, chociaż nie jestem pewna...to pierwszy ich wspólny rok

Świetny pomysł uzupełnić liliowcową rabatę jednorocznymi
Dziwaczek kwitnie od lipca do października to świetnie wypełni do jesieni
Liliowce wybredne nie są i do szczęścia dużo im nie trzeba..... w tym roku nie zdążyłam sypnąć nawozem.... a jakoś w zeszłym nie pamiętam A patrz jak kwitną

Rozumiem, że za błąd uważasz posadzenie tego jałowca w tym miejscu...Bo cudownie ten błąd naprawiłaś, no czy ten ktoś rozumiejący Twoje instrukcje!
Wiolu, ja też dobrze wiem, jak różnie potrafią przyrastać liliowce... Im bardziej nam zależy, tym przyrasta gorzej! A te nowe odmiany to prawie wcale...Doprawdy nie wiem, jak one mogą w ogóle istnieć w handlu!
Też kocham liliowce do ich kwitnienia, potem nienawidzę!

artam wrote: Jakbyś mi w myślach czytała
Przemyślałam sprawę i jednak trochę przemodeluję rabatę jesienią. Niech się łanią troszkę bardziej na lewo.
I tym sposobem zrobię miejsce na różyce

Złoty środek jest zawsze najlepszy

Padł mi po burzy modem i jestem wciąż odcięta :/

Violu Ty tak ciągle bez netu?! Pozdrawiamy i życzymy wszystkiego co dobre na Nowy Rok