Forum Ogrodnicze Oaza

Porównując zdjęcia host z różnych lat poczyniłam takie obserwacje dotyczące czynników wpływających na szybkość ich wzrostu i mnożenia się :

Geny
- niektóre rodziny hostowe rosną bardzo wolno - klasyczny przykład to tardiany - Halcyon i jej potomstwo - najsłabiej chyba u mnie rośnie El Nino - nie dość, że prawie wcale się nie krzewi, to jeszcze wypuszcza bardzo mało liści, do tego wszystkie wiosną; całe lato stoi w miejscu:
czerwiec 2010 rok:


czerwiec 2012:


koniec maja 2013 - w ciągu 4 sezonów raptem podwoiła ilość pędów - z 2 na 4:


- przykładem rodziny przyrastającej błyskawicznie jest Striptease i jej dzieci - np. Playmate - zakupiona w ubiegłym roku z 1 pędem zakwitła, w bieżącym sezonie ma 5 odrostów i także zakwitła:

wrzesień 2012:


sierpień 2013:


Stanowisko

To oczywiste, że większe zasoby pokarmowe i nawadnianie przyspiesza wzrost wszystkich roślin. Hosta rosnąca pomiędzy żywopłotem z cisów a świerkiem po przesadzeniu na lepsze stanowisko rozwinęła skrzydła:





Wycinanie kwiatów

Wycinając kwiatostany nie dopuszczamy do wytworzenia nasion i osłabienia wzrostu rośliny. Zauważyłam, że część host po takim zabiegu jeszcze w tym samym sezonie wypuszcza nowe pędy, część mnoży się w przyszłym a pewna grupa nie reaguje na ten zabieg wcale.

The Queen po wycięciu kwiatostanu ruszyła pod koniec tego samego sezonu:
lipiec:


wrzesień:


Blue Ripples - pomimo zakwitnięcia i usunięcia kwiatu w ubiegłym roku - w bieżącym nadal jest pojedyncza i ponownie kwitnie:
2012:


2013:

Uszczykiwanie kła.

Jeśli chcemy, żeby hosta szybciej się krzewiła, możemy jej w tym pomóc uszczykując (ucinając) wiosną kieł. Zabieg ten mamy dokładnie opisany w Encyklopedii Host pod hasłem "Przyspieszanie wzrostu kłączy":

encyklopediahost.info/przyspieszanie_wzrostu_klaczy.html

Taką operację poczyniłam między innymi na Orange Marmolade 3 lata temu:



Zamiast 1 pędu otrzymałam ich 5 (jeden zasechł). Niestety, obserwacje poczynione w kolejnych latach pokazały, że tak potraktowane hosty w następnych sezonach nie pomnażają nadal kłów - wymieniona marmoladka aktualnie ma nadal 5 odrostów, podobnie zresztą jak większość uciachanych przeze mnie w owym czasie powolnych odmian.

Zastanawiam się czy to po prostu nie jest tak, że rozrastanie się jest zaplanowane z góry na prę lat w przód i jeśli je przyspieszymy, to i tak kolejne sezony to wyrównają....

Mam odmienne doświadczenia z hostą EL Nino, moim zdaniem całkiem dobrze przyrasta.

Gosiu, napisz jeszcze, na jakim stanowisku rośnie Twoja EL Nino - cienistym czy ma więcej słońca?

Czytałam kiedyś, ze hodowcy uprawiają młode hosty na słonecznych stanowiskach, nawet za cenę przypalania się, bo na słońcu maluchy szybciej się namnażają

Moja przedstawiona El Nino rosła na stanowisku słonecznym. Niedawno przesadziłam ją w półcień - zobaczymy co pokaże w następnym sezonie.

Hodowcy mają jeszcze inny sposób na młode sadzonki - doświetlają je przez 11 miesięcy całą dobę, gdyż hostom wystarczą tylko około 30 dni zimowego spoczynku i nie wymagają nocnego zaciemnienia. W ten sposób roczne sadzonki mogą sprzedawać jako dwuletnie

Hosta El Nino, o której wspomniałam rośnie w wielkiej glinianej donicy zakopanej w rabacie, stanowisko świetliste aczkolwiek nie w pełnym słońcu.
Sadziłam trzy małe, pojedyńcze sadzonki trzy lata temu i radzą sobie dobrze, jak widać na zdjęciu.
Nie stosuję żadnych sztucznych zabiegów typu uszczykiwania kłów itp, sama natura reguluje rozwój

Są jednak sytuacje ogrodowe, kiedy naturze troszkę pomagamy, a nawet przeszkadzamy Powiedziałabym, że to drugie nawet notorycznie więc czemu nie utrącić pojedynczego kła powolnicy?
Osobiście raz 1 utrąciłam i nie zawaham się tego zrobić ponownie

Zadziwiające, w jak różnym czasie budzą się hosty - oba zdjęcia wczorajsze:





Mam jeszcze parę takich śpiochów.

Elu u mnie podobnie, niektórym hostom wcale się nie spieszy- na ten przykład w fazie kła są u mnie:
Purple Haze
Missipi Delta
TuTu

a hosta Eye Catcher szykuje się już do kwitnienia

U mnie On Stage i jej wszystkie dzieci: Hollywood Lights, Paradise Backstage, Top of Mount Fuji i White On jak co roku ruszają najpóźniej. Dzięki temu nie przemroziła ich do tej pory "zimna Zośka".