Forum Ogrodnicze Oaza

Poszatkowane przez grad:

Dorotko, współczuję gradu, ale i tak masz piękne hosty.

Taki zwykły zieleniec, a jak zakwitnie... H.fortunei 'Hiacynthina'




'Snake Eyes'



Od lewej: 'Kiwi Full Monty', 'Gypsy Rose'

Właśnie takie - z wąskim mazajem w środku liścia - mam na liście chciejstw od dawna.
Są prześliczne !
Pamiętasz może ile sezonów za nimi?

Nie pamiętam , ale... mam zapiski roślinne.
'Snake Eyes' z 2016 r. z podziału.
'Kiwi Full Monty' z 2014r. z podziału.
'Gypsy Rose' 2015r. z in vitro.

To masz jeszcze mamuśkę wszystkich "maziajów", 'Striptease' (2015, in vitro)




i chyba najbardziej kolorową 'Hanky Panky' (2015 in vitro)

Dzięki - czyli kilkulatki olśniewającej urody !

Hosty są piękne każda ma w sobie coś

a tu kwitnąca American Halo



a tu moment wcześniej w całej okazałości

Kilka moich ulubienic

I jeszcze parę

' Five O'Clock Somewhere '


' Mount Tom '


'Simply Sharon'


'Goodness Gracious'


'Enchiladas'


'Tokudama Aureonebulosa'


Beata

Elu , jesteś jeszcze . Twoja Fire Island z pierwszej strony to chyba Paradise Island . Właśnie chcę ją kupić bo ładnie świeci

Beata

Carmen wrote:
Iwonko, pięknie Ci zmutowała hosta z drugiego zdjęcia. Oddziel tą część kłącza - jak utrzyma cechy to będzie niesamowita.

Natomiast hosta z pierwszej fotki mnie niepokoi - widzę na liściach plamy mogące świadczyć o wirusie. Chodzi mi o te miejsca:



Możesz zrobić więcej zdjęć?

Dzięki Elu, że zauważyłaś, przyznam się szczerze nigdy z wirusem nie miałam do czynienia, jeżeli to on podpowiedz co zrobić
zdjęcia Yellow Polka Dot Bikini, mam ją od zeszłego sezonu





i jeszcze jedna, która mnie niepokoi - tegoroczna







Nie były dzielone.

Iwonko, jak dla mnie to typowe objawy wirusa HVX , na obu funkiach. Niestety, prowadzi on do obumarcia host. Trwa to zazwyczaj parę lat i nie ma na niego lekarstwa. Najgorsze jest to, że możesz go przenieść wraz z sokami na inne hosty - najczęściej następuje o podczas obcinania jednym sekatorem kwitów czy brzydkich liści wykopywania sąsiadujących roślin itp.
Przykro mi, ale jedyne ratunek to spalenie chorych host randapem . Gdzieś tu był temat o HVX, ale aktualnie nie mogę go znaleźć.

Dzięki Elu, znalazłam już niestety ten wątek z HVX i zanim odpowiedziałaś już byłam pewna, że to niestety to, jedyna pociecha, że nie były dzielone, ani w ogóle ruszane i zaraz dostaną kopa

Niestety, coraz częściej można zakupić chore hosty, zwłaszcza w produkcji masowej.

Elu, już wykopane, liściory spalone, miejsce po, zlałam randapem, łopatkę i szpadel też potraktowałam randapem i tak sobie myślę, że chyba trzeba z litr spirytusu kupić, wlać do słoja i maczać sekator lub nożyczki po cięciu. Elu, a czy w to miejsce mogę wsadzić np. za tydzień żurawki?
Ogólnie jestem wkurzona, bo straciłam 3 hosty, Yellow Polka z zeszłego roku i tegoroczną Broadway, obie z albamaru - szczególnie ta druga strata mnie wkurza, po pierwsze, że sama nie zauważyłam i nie odesłałam, po drugie, że firma, która jest znana pozwala sobie na wysłanie takiego bubla, trzecia też tegoroczna z allegro od pelagia, to ta ze zdjęcia

Iwonko , wirus u wszystkich sprzedawców może się zdarzyć , u mnie też Ela rozpoznała wirus a hosta z na pewno lepszego źródła niż Albamar . Reklamację wysłałam ponad tydzień temu i odpowiedzi do dziś nie dostałam . Z Albamaru też mam kilka host , ale na szczęście zawirusowana jeszcze mi się nie trafiła . Nie wiem czy randap odkaża łopaty , a ja używam aktywnego chloru , jakiego używa się do dezynfekcji łazienek .

Beata

Iwona, ja narzędzia gotuję 5 minut we wrzątku - mam taką przenośną kuchenkę turystyczną i stary gar... To na 100% załatwia wirusy.

Myślę, że żurawkę możesz posadzić, ich HVX się nie ima, przynajmniej nic mi o tym nie wiadomo.