TEMAT: Pogotowie hostowe - gdy coś idzie nie tak

Odp: Pogotowie hostowe - gdy coś idzie nie tak 06 Maj 2012 10:44 #32976

  • mag
  • mag's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 2478
  • Otrzymane dziękuję: 1176
W regionie nie są, ale u mnie w ogrodzie tak :rotfl1: Nawet po deszczu chodzę jak bociek, żeby któregoś nie uszkodzić. No tak, na ściółce z kory, to one się nie pożywią, chcąc nie chcąc musza się wspinać na hosty :happy: U mnie mają dość papu na parterze i to im zazwyczaj wystarcza :whistle:


Zielone okna z estimeble.pl

Odp: Pogotowie hostowe - gdy coś idzie nie tak 06 Maj 2012 10:48 #32978

  • muchazezlotym
  • muchazezlotym's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1989
  • Otrzymane dziękuję: 2547
Kiedyś je zbierałam i wynosiłam, do momentu jak M dostał zadanie wywiezienia pełnego wiaderka do lasu... Wiaderko odkryłam po ... 3 dniach - nadal pełne... :club2:
Na szczęście wszystkie winniczki jeszcze dychały.... :supr: Żywotne skubańce! :drool:
pozdrawiam
Ela

Odp: Pogotowie hostowe - gdy coś idzie nie tak 06 Maj 2012 10:55 #32980

  • mag
  • mag's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 2478
  • Otrzymane dziękuję: 1176
Już dawno zauważyłam, że wolą one rozkładającą się materię, od żywej. Zwróć uwagę ile się ich pojawia na kompoście, po świeżej dostawie zieleniny :lol: W upalne dni, wyrywając chwasty zostawiam je na rabatach, wycinając wiosną suche trawy (miskanty, rozplenice)i inne badylki, od razu tnę na miejscu sekatorem na sieczkę. Dzięki temu mam darmową ściółkę, użyźniam piasek i daję papu ślimorom. Wiadomo, jakieś tam dziurki w trakcie sezonu się pojawiają, ale nie są to ilości alarmujące.

Odp: Pogotowie hostowe - gdy coś idzie nie tak 06 Maj 2012 10:58 #32982

  • muchazezlotym
  • muchazezlotym's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1989
  • Otrzymane dziękuję: 2547
A inne ślimaki - nie wyżerają Ci host? :supr3:
pozdrawiam
Ela

Odp: Pogotowie hostowe - gdy coś idzie nie tak 06 Maj 2012 11:02 #32984

  • mag
  • mag's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 2478
  • Otrzymane dziękuję: 1176
Często widuję na hostach, takie mniejsze z pasiastą żółtobrązową skorupką, ale większych szkód nie zaobserwowałam. Tych paskudnych wielkich golasów u mnie nie ma :evil:

Odp: Pogotowie hostowe - gdy coś idzie nie tak 06 Maj 2012 11:07 #32989

  • muchazezlotym
  • muchazezlotym's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1989
  • Otrzymane dziękuję: 2547
To masz szczęście! :screem:
pozdrawiam
Ela

Odp: Pogotowie hostowe - gdy coś idzie nie tak 08 Maj 2012 19:36 #34022

  • andrzejek
  • andrzejek's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1360
  • Otrzymane dziękuję: 1664
A moja hostka od początku z takimi listkami wylazła .Podejrzewam ,że uszkodziła się podczas wychodzenia z ziemi ,ale lepiej zapytac czy to nie jakaś mutacja :)

IMGP5013Kopiowanie.JPG

Odp: Pogotowie hostowe - gdy coś idzie nie tak 14 Maj 2012 14:19 #36369

  • muchazezlotym
  • muchazezlotym's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1989
  • Otrzymane dziękuję: 2547
Kolejne brudy na pięknych liściach :club2: - hosty rosnące pod cisami, na których już 3 rok nie mogę zwalczyć misecznika cisowca! :jeez: Najgorzej, że powinno się je spryskać w lipcu - a co do tej pory - mam patrzeć na takie plamy? :placze: :placze: :placze:



Weź tu człowieku obejdź się bez chemii w ogrodzie! :mad2: Jak nie mszyce to miseczniki! Niby nie żerują na hostach, a jednak... :evil:
pozdrawiam
Ela
Ostatnio zmieniany: 14 Maj 2012 19:14 przez muchazezlotym.

Odp: Pogotowie hostowe - gdy coś idzie nie tak 14 Maj 2012 14:21 #36373

  • mag
  • mag's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 2478
  • Otrzymane dziękuję: 1176
Poszukaj czegoś do podlania cisów. Może wrotycz...?

Odp: Pogotowie hostowe - gdy coś idzie nie tak 14 Maj 2012 14:57 #36381

  • muchazezlotym
  • muchazezlotym's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1989
  • Otrzymane dziękuję: 2547
Co??????? :woohoo: napisz coś więcej, Mag... :thanks:
pozdrawiam
Ela

Odp: Pogotowie hostowe - gdy coś idzie nie tak 14 Maj 2012 19:24 #36432

  • mag
  • mag's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 2478
  • Otrzymane dziękuję: 1176
Elu, poszukałam, bo kiedyś sobie z sieci wydrukowałam "Ekoogrodnictwo" i jednak nie wrotycz, a:
pokrzywa - gnojówka fermentująca (4-5 dniowa) 1:50 mszyce, tarczniki, miseczniki, przędziorki - opryskiwać drzewa trzykrotnie w ciagu 10 dni przed tworzeniem się pąków i kwiatów 9mowa o drzewach owocowych) - ja bym podlewała i opryskiwała

skrzyp polny - gnojówka 4-5 dniowa - przędziorki, miseczniki, tarczniki , mszyce - opryskiwać rośliny w czasie słonecznych dni przed południem

skrzyp polny 1kg i wrotycz0,5 kg lub 200 g suszu - napar 1:5 - mszyce, miseczniki, tarczniki - opryskiwać rośliny

... o proszę i jeszcze coś ciekawego dla hościarzy:
narecznica samcza/orlica pospolita - ostrożnie rośliny trujące!
gnojówka nierozcieńczona (1 kg świeżego ziela lub 100 g suszu na 10 l wody - bawełnica korówka, miseczniki, ślimaki - podlewać glebę i rośliny w razie potrzeby,
gnojówka 1:10 z orlicy pospolitej na ślimaki - podlewać glebę
Za tę wiadomość podziękował(a): muchazezlotym

Odp: Pogotowie hostowe - gdy coś idzie nie tak 14 Maj 2012 19:28 #36437

  • muchazezlotym
  • muchazezlotym's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1989
  • Otrzymane dziękuję: 2547
No tak - chyba w końcu zostanę zmuszona do zrobienia tej paskudnej gnojówki z pokrzywy.... :dazed:
pozdrawiam
Ela

Odp: Pogotowie hostowe - gdy coś idzie nie tak 14 Maj 2012 20:56 #36467

  • Hiacynta
  • Hiacynta's Avatar
  • Offline
  • Administrator
  • gg 9117859
  • Posty: 14122
  • Otrzymane dziękuję: 10444
Warto, naprawdę niszczy przędziorki skutecznie :flower1: W ubiegłym roku uratowałam opryskiej ze śmierdziucha pięknego śmietnikowego hibiskiska :) Na działce go polewałam nie na parapecie :lol:

Odp: Pogotowie hostowe - gdy coś idzie nie tak 14 Maj 2012 21:14 #36478

  • mirdem
  • mirdem's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2652
  • Otrzymane dziękuję: 2335
Słuchajcie ja odbiegając na razie od tematu szkodników .............. czy to normalne , że Supernowa przypaliła się od samej wysokiej temperatury ............ po tych kilku upalnych dniach na początku maja ma zmiany wyglądające na poparzenia , a rośnie w sporym cieniu .......... dodam , że egzemplarz jest młody sadzony jesienią 2010 r.
Pozdrawiam.....wiosennie przez cały rok ... Mirka :P :P

Kolorowy galimatias Mirki

Kramik -wymienię , sprzedam ( głównie ogrodowe)2015

Odp: Pogotowie hostowe - gdy coś idzie nie tak 14 Maj 2012 21:32 #36489

  • paco
  • paco's Avatar
  • Offline
  • Expert Boarder
  • Posty: 87
  • Otrzymane dziękuję: 95
To nie tylko normalne, ale wręcz pewne. :mad2:
Nie polecam nikomu tej hosty.

Rosnąca w cieniu- efekt po dwóch dniach wysokich temperatur.

przypalenia.jpg
Pozdrawiam, Andrzej.
Ostatnio zmieniany: 14 Maj 2012 21:33 przez paco.

Odp: Pogotowie hostowe - gdy coś idzie nie tak 24 Maj 2012 13:58 #39678

  • Snigdha
  • Snigdha's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1503
  • Otrzymane dziękuję: 212
Pola42 wrote:
Strasznie mi się to nie podoba... Moja 3latka , hosta Leading Lady nie wypuściła ni jednego liścia, tylko pęd kwiatowy. Widywałam takie zjawisko , ale raczej u młodych host, ogłupiałych po in vitro, ale żeby 3latka...? :blink:
Obcięłam ten pęd, zasiliłam i czekam na wyniki... Ciekawa jestem co pokaże dalej. :eek3:



Ten pęd to tak w sam raz do rozmnażania by się nadał :)
Zawsze sadzę zielonym do góry i to się sprawdza!

Odp: Pogotowie hostowe - gdy coś idzie nie tak 24 Maj 2012 17:09 #39715

  • Snigdha
  • Snigdha's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1503
  • Otrzymane dziękuję: 212
Pola42 wrote:
W jakim sensie by się nadał?
No jak to, nigdy nie robiłaś pędowych sadzonek z host? Podobnie jak z liliowców, to jest możliwe.
Zawsze sadzę zielonym do góry i to się sprawdza!

Odp: Pogotowie hostowe - gdy coś idzie nie tak 24 Maj 2012 22:19 #39813

  • Snigdha
  • Snigdha's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1503
  • Otrzymane dziękuję: 212
Pola42 wrote:
Ani ja, ani żaden z moich znajomych hościarzy nie praktykujemy tego rodzaju rozmnażania. Raczej wogóle nie zajmujemy się rozmnażeniem ,lecz uprawą. Na taką ilość, jaką wymieniamy miedzy sobą, wystarczą nam rosliny z podziału. :)

Z chęcią dowiemy się wszyscy, jak rośliny powtarzają cechy rośliny matecznej ( szczególnie te streaked) i jak taki rodzaj rozmnażania wpływa na termin osiągania dojrzałości tak uzyskanych roślin. Bardzo prosimy . :flower1:
Taki rodzaj rozmnażania praktykowało się w czasach, gdy o tzw. streakedach nikomu się jeszcze nie śniło, a w ogrodach królowały Hosta fortunei, undulata, ventricosa i parę ich odmian. Tak się składa, że wtedy zaczynałam uprawę u siebie i każda roślina była na wagę złota.
Natomiast a) nie widzę powodu, żeby w ten sposób rozmnażana odmiana nie powtórzyła cech matecznych, i b) nie widzę też powodu, by z czystej ciekawości nie spróbować się pobawić. Jeśli pojawi się u mnie taki pęd solidnie ulistniony i z wyraźnymi "węzłami" na jakiejś ciekawszej odmianie, to nie omieszkam. Myślałam po prostu, że skoro już i promienie X zaprzęgacie do rozmnażania, to te starsze sposoby też macie już dawno "przetrenowane" :)
Zawsze sadzę zielonym do góry i to się sprawdza!


Zielone okna z estimeble.pl

Wygenerowano w 0.798 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum