Forum Ogrodnicze Oaza

Witam zacnych Forumowiczów.

Mam nietypowe pytanie i piszę z nadzieją, że Wasza wiedza i doświadczenie okażą się pomocne
Będę w lipcu prowadził warsztaty mające na celu uczyć poszanowania dla środowiska. Jednym z pomysłów jest, żeby rozdać na koniec uczestnikom takie malutkie doniczki ze świeżo co wyrośniętym, wykiełkowanym drzewkiem. Nie jestem sadownikiem ani ogrodnikiem i nie znam się na tym, ale sam w domu wyhodowałem grejpfruty, awakodao i mango z pestek i jest to duża satysfakcja doglądać ich i patrzeć jak rosną. Chciałbym, żeby uczestnicy też mieli okazję "zaopiekować się" swoimi drzewkami, a potem je gdzieś zasadzić.
I tu pytanie do Was - jakie Waszym zdaniem drzewka najbardziej nadają się do tego eksperymentu? Mogą być owocowe lub nie - obojętne. Zależy mi, żeby:
a) był to gatunek który się przyjmie w naszym klimacie zasadzony "na zewnątrz"
b) był prosty do "wykiełkowania"

Z góry dziękuję za odpowiedzi.

Katalpa,czyli surmia.Kiełkuje szybko,rośnie też szybko i młodo zaczyna kwitnąć.

Pomysł przedni i chętnie pomożemy Ci w jego realizacji. Teraz nie bardzo mam czas, ale wieczorem zastanowimy sie jakie drzewo i skąd wziaść nasiona, bo termin tych warsztatów nieszczególny dla siewu, większość nasion drzew potrzebuje okresu zimowego przechłodzenia, ale może coś znajdziemy.

Dlatego proponowałem katalpę. Nasiona nie wymagają stratyfikacji. Teraz wysiana,w lipcu może być już małym drzewkiem.

No tak, nasiona katalpy duże, dzieciaki by widziały jak przebijają ziemię. No i piękne drzewo. Bo ja myślałam o naszej rodzimej topoli białej, nasiona w czerwcu dojrzewają i kiełkują momentalnie , czasem jeszcze na drzewie. Ale wybijanie się siewek nie jest takie widowiskowe jak w wypadku katalpy.

Kasztanowiec, klon. W okolicy widzę sporo samosiewek

Też myślałam kasztanowcach, dębach, ale one trochę musza poleżeć zanim wykiełkują.

Dziękuję bardzo za Wasze odpowiedzi. A takie jeszcze pytanie - skąd wziąć nasiona do tych drzewek? A w przypadku samosiewek jak rozpoznać, które to?

W okolicach rosnących klonów wyrastają malutkie roślinki mają 2 podłużne liścienie i wyrastający liść właściwy, podobny już do liścia klonowego.

Nasiona iglastych, buków, dębów pewnie w jakiejś szkółce leśnej byłyby do nabycia, a może już nawet małe siewki.

Katalpa u nas lubi przemarzać. Dziewczyny dobrze radzą- jakieś rodzime drzewka.My na ryneczku mieliśmy nasiona złotokapu jak pamiętam.
A to muszą być drzewka z nasion ?

Hiacynta wrote:
Mogę zilustrować...

21.04.




To są siewki klona jawora na moim balkonie. W pobliżu rosną te drzewa, a jesienne i zimowe wiatry nawiewają mi ciągle stosy oskrzydlonych nasionek. Zasiały się bez mojej pomocy

Z rozdawaniem klona jawora to ja bym się kilka razy zastanowiła, to dziadowski chwast drzewny U nas rozpanoszył się na okolicznych nieużytkach i zagarnia kolejne tereny, a potrafi wykiełkować nawet między płytkami chodnika Aniu, będziesz mieć wkrótce las na balkonie

Gdyby nie zimna aura, Alinko, siewki owe zostałyby dawno wyrzucone.
Sadzonki pelargonii zmuszone są czekać na wewnętrznych parapetach, i jak tylko się ociepli
wyeksmitują kloniki. No i lasu ne będzie