Forum Ogrodnicze Oaza

Wróciłam do tematu tego drzewa u siebie. Jednak nie jest on chyba łatwy w uprawie? ma ktoś wiedzę na temat tego jak zimuje w północnej części Polski?

Mam na swojej działce Wiąz holenderski 'Jacqueline Hillier'. Jest u mnie już ze 3 lata, zimuje bez problemu (mrozy tu dochodzą do -28 st. C.). Jedynie, kiedy jest młody trzeba uważać na śnieg. U mnie dosyć mocno połamał gałązki, ok. połowę wysokości, a wielki nie był. Gałązki są bardzo kruche.
U mnie ten wiąz jest formowany i znajduje się w części japońskiej ogrodu.

W kompozycji to ten po lewej


A tu z bliska


Jak na razie jest zdrowy i wad nie znalazłam. Bardzo obficie się rozgałęzia, więc postrzyżyny mam obfite. Jest niewielki, ale sąsiadka na działkach ma nieformowany (ten sam gatunek i odmianę) o wiele starszy od mojego. Jest wielkości powyżej 1,5 m. Nie zauważyła innych wad, poza kruchością gałązek.

u mnie jest dłużej, ale fakt, gałązki są dość kruche...przekonałam się o tym, gdy chyba 2 lata temu była ogromna wichura u nas...kilka gałęzi się połamało...ale innym to drzewa powyrywało z korzeniami...

Ja mam takiego na wschodzie, zimuje odważnie już kolejną zimę. Nie okrywam.

Hm, w takim razie zaryzykuje i posadzę tę holenderską piękność jak dostanę jakiś ładny okaz w przystępnej cenie, bo generalnie drogie są

Ewa chyba nie aż tak drogie Mój kosztował w granicach 30 zł w miejskiej szkółce, zupełnie przyzwoite drzewko

Mój w wielkości jaką po złamaniu teraz ponownie osiągnął kosztował 12 zł.

Dzisiaj specjalnie zrobiłam fotkę wiązu w negliżu (czyli golaska bez liści). Bardzo wtedy ładnie widać jaką ma budowę.

Danielo, a ja chciałam zapytać jak tniesz Twojego wiąza? Mój jeszcze nie cięty, a może pora zacząć

Edit.

Pomyślałam jeszcze, że czas najwyższy opisać omawianą przez nas roślinkę To jest Ulmus hollandica 'Jacqueline Hillier'

Ewo, powyżej pokazałam go w ulistnieniu. To ten sam dokładnie, mam tylko jednego.

Pamelko,
on ma bardzo gęsto rozmieszczone mnóstwo odgałęzień. Zwyczajnie go lekko podkrzesuję, wybieram gałązki naprzemianległe (z tych grubszych) i potem dość mocno przycinam tworząc "chmurki". Te ostatnie tnę nożyczkami, nie bawię się w wycinanie drobnych gałązek, bo jest ich dużo. Trzeba oglądać drzewko z różnych stron i sobie zaplanować jaki się chce mieć kształt, oczywiście uwzględniając to co natura dała. W tym górnym węźle jest dość dużo rozgałęzień (tam był właśnie ułamany) i pewnie wiosną będę podejmować kolejne decyzje co wyciąć. On już w szkółce wykazywał potencjał do kształtowania w stylu japońskim.

Wiąz drobnolistny "Geisha" (Ulmus parvifolia "Geisha")
Wiosną liście są bladozielone, białawe, jednak po krótkim czasie stają się ciemnozielone. Przez cały sezon widoczna jest biała obwódka na liściach, która nieco rozjaśnia koronę.

W maju stanowi jasny akcent na rabacie




Później liście zielenieją

Kolejny piękny wiąz
Docelowa wysokość, jak podaje ZSP 3-5 metrów i oczywiści jego także można formować.
Danusiu, a jak z kruchością gałązek?

Jolu, wydaje mi się, że jest mniej kruchy niż holenderski, którego miałam u siebie wiele lat. Holender zrobił się za
wielki, a na dodatek często dopadały go jakieś choroby grzybowe . Byś może rósł na niewłaściwym, ciasnym miejscu, był za wielki , by go przesadzać, więc go usunęłam.
Geisha też rośnie u mnie dosyć długo,pewnie z 5-6 lat, jest szczepiony na pniu, wypuszcza na boki dość długie gałązki, które z wiadomych względów skracam. W górę rośnie powoli, u mnie ma wysokość ok. 1,20 m.

Nasz Ulmus parviflora 'Seiryu' ładnie przezimował bez okrycia,ale ma zaporę wietrzną z innych iglaków

Mój Wredei jest o tej porze roku najpiękniejszy, potem się przypala. Ciekawe jak będzie tego roku bo to już duże drzewko i nogi ma już teraz cały czas w cieniu

Ulmus parvifolia 'Seiju' (wiąz drobnolistny)



Raczej karłowa odmiana o przyrostach rocznych do kilkunastu centymetrów. Dobrze znosi cięcie.
Polecany do nasadzeń w mniejszych ogrodach przydomowych i skalnych.
Najlepiej rośnie w pełnym słońcu.

Przygotowałam taki mix z mojego W - żeby pokazać jego wzrost

danutal wrote:
Widzę,że Twój wiąz Geisha pięknie trzyma formę. Mój- również szczepiony na pniu- cały czas wypuszcza nowe dzikie odrosty. Niby takie same listeczki, ale są duuuuużo większe, gałęzie też mocno wydłużone. Tnę go stale i próbuję utrzymać w kulkę, ale po każdym takim cięciu wyrastają właśnie dziczki. Wkurza mnie to i coraz bardziej skłaniam się do wykopania go.