Forum Ogrodnicze Oaza

Czy ktoś rozmnażał wiciokrzew ze zdrewniałych pędów wiosennych ? Muszę trochę przyciąć wiciokrzew, a z drugiej strony potrzebuję kilku sadzonek. Wiem robota głupiego, ale tak to już jest, w jednym miejscu za dużo w drugim trzeba posadzić.

Z pędów zdrewniałych nie ukorzeniałam, ale z dużym powodzeniem z nowych, młodych pędów wiosną/latem w doniczkach a jesienią wsadziłam do gruntu - przeżyły wszystkie kępki (ukorzeniałam w kilku doniczkach po kilka pędów w każdej - tak, by szybciej porósł siatkę).

Czy jego można teraz ciąć, on kwitnie na pędach wiosennych - tegorocznych?

Tak Alu, kwitnie na tegorocznych pędach i cięcie wiosenne to najlepsza pora.

Alu jeżeli pędy niektóre wyginają się ku ziemi to nie przycinaj tylko obsyp ziemią, przyłóż kamieniem i będziesz mieć piękną sadzonkę. Można pęd przytwierdzić takimi plastykowymi spinkami ( w budowlanych sklepach są ciekawe rzeczy niekoniecznie do budowy i remontu domu ) i zasypać ziemią. Mi się kiedyś wysiał wiciokrzew piękna sadzonka, ale przesadziłem, bo wyrósł na ścieżce gdzie chodzę, przesadziłem, nie przeżył upalnego lata. Szkoda.......

Jutro zrobię zdjęcie, rośnie przy płocie panelowym i nad płotem ma czuprynę, a dołem goluteńki. Co roku dostaje mączniaka, już przestałam z tym walczyć.

Nie ciąć, ciąć, jak?

Nie ma co ciąć jest gęsty. Ewentualnie jak są jakieś stare suche gałęzie. Wiciokrzewy często tak mają u dołu dość łyso na górze burza pędów i kwiatów. Też tak mam, z tymże u mnie na siatce to kiepsko rosną, w wolnej przestrzeni dużo lepiej. Marzył mi się kiedyś cały ,,płot'' z wiciokrzewów. Bardzo lubię te pnącza. Jeden rośnie w miejscu po starej gruszy musiał załapać tego próchna, bo mimo obaw kwitnie rewelacyjnie. Nawet momentami aż za bardzo pnie się po świerku. Inne kwitną nawet nieźle. Z tymże ja mam ich kilka odmian. Najsłabiej rośnie ,,Serotina '' pamiętam, bo to mój pierwszy był wiciokrzew.
Tak tylko głośno myślę, jakby nakładł kompostu na dół wiciokrzewów i pędy kierował ku dołowi- ukorzeniało by to się wszystko , tak sądzę i nie było by tak od spodu łyso. A może tylko mi łyso by było jakby nic z tego nie wyszło

Jak widać wszystkim ogrodnikom się nie dogodzi - ja celowo ogałacałam dolne pędy, by dół wiciokrzewu nie był taki szeroki (rosną pod nim cebulowe i pierwiosnki, by były widoczne musiałam pilnować). Druga sprawa to mój jest półzimozielony i rośliny rosnące pod nim by nie były zupełnie widoczne.