Forum Ogrodnicze Oaza

Witam wszystkich forumowiczów. Mam pytanie związane z moją roślinką. W załącznikach dodałem zdjęcia rośliny. Mam w doniczce kilkuletnią roślinkę podobną do papryczki chili i chciałbym używać ją w kuchni. Wydaje mi się że to chili,bo nasiona wyglądają jak u papryki, owoce są pikantne w smaku. Zastanawiam się czy to właśnie ona, jeżeli tak to jaki to może być rodzaj i czy można ją spożywać? Na początku ma małe białe kwiatki, które przekształcają się w owoce. W początkowej fazie rozwoju są fioletowe, potem kolor zmienia się w żółty, pomarańczowy, a w rezultacie na czerwony. Bardzo proszę o pomoc.

To jest dopiero pytanie, jeśli to psianka, a nie papryczka, to jest trująca. Możesz dać jeszcze fotkę przeciętego na pół owocu?
Napisz też, co dzieje się, gdy gałązkę się nadłamie, bardzo ważne jest, co wtedy wycieka.

Tu są zdjęcia. Po złamaniu gałązki nic nie wycieka, nie widzę żadnej substancji.

W takim razie jest to papryczka, psianka jest w środku bardziej mięsista i wycieka białawy sok po złamaniu gałązki.
Ale na wszelki wypadek wstrzymaj się z jedzeniem do końca tygodnia, poproszę jeszcze znajomego ogrodnika, żeby zerknął.

---

W sprawie wstawiania zdjęć, po wczytaniu pliku do pamięci serwera trzeba jeszcze użyć przycisku 'wstaw', aby wstawić obraz do postu.

Chili to nie jest, nie ten kształt.

Ok, wstrzymam się. Jeszcze bardzo poproszę, sprawdź to i daj mi znać, a ja w między czasie przygotuję nóż do krojenia:-)

Roślina, która rośnie w doniczce to najprawdopodobniej

Papryczka chilli 'Prairie Fire' albo 'Numex Twilight'(Capsicum Annuum)

ale

wydawało mi się, że jakaś odmiana Psianki paprykowej Solanum capsicastrum) też ma owoce podobnego kształtu.

Chciałabym się jeszcze upewnić co do tego.

Droga ,,Hiacynto" po tym co mi podałaś to całkiem możliwe, że to odmiana ,,Numex Twilight". Trochę poczytałem na stronach internetowych i w opisie jest między innymi napisane, że ta odmiana w miarę dojrzewania owoców nabiera koloru od fioletowego poprzez żółty, pomarańczowy i w końcu na czerwony. Także jak się jeszcze upewnisz to napisz. Oczywiście równocześnie bardzo dziękuję za szybkie zainteresowanie i odpowiedzi. Z wdzięczności i takiej małej rekompensaty mogę podesłać Ci parę nasion, żebyś sobie mogła posadzić i wyhodować. Oczywiście jeśli będziesz zainteresowana?

To jest papryczka pewnie 'Numex Twilight'

Papryka zostala rozszyfrowana,wiec powiem Wam jedno odnosnie papryki ostrej
Jem od malego szkraba na ostro(bardzo ostro)malo spotkalem zawodnikow mogacych sie rownac
Jednak jak sasiad mnie uraczyl papryka Habanero(hodowana w szklarence)oj dostalem po jezorku
Dwie godziny roniłem lzy,ale zjadlem cala nie chce jej wiecej probowac wścieklizna

Pozdrawiam Markus

Więc tak. Moja papryczka została rozszyfrowana, z czego się bardzo cieszę. Jak ktoś pisze się na nasionka to niech napisze do mnie prośbę, ja w ciągu 3 miesięcy ją rozpatrzę i dam odpowiedź. Nie no, bez jaj. Wyślę od razu:-)
Do Pani Administrator już jadą. Podkreślam,że liczba nasion jest ograniczona. Jak ktoś jest zainteresowany to pisać.

Mam już nasionka, bardzo serdecznie dziękuję, teraz do szczęścia brakuje mi instrukcji obsługi

Poczynając hodowlę papryczki chili 'Numex Twilight' od nasion proponuję posiać większą ilość w celu zapewnienia sobie pożądanej liczby roślin. Z obserwacji wydaje mi się, że nasionka w 50% wykiełkowały. Ziemia nie musi być bogata w składniki mineralne,ale ważne jest to aby była przepuszczalna i trzymała wilgoć. Ja zrobiłem to w ten sposób,że do zwykłej ziemi doniczkowej dosypałem piasku w stosunku 1:1. Czyli dałem taką sama ilość piasku co ziemi. Tak przygotowaną mieszankę wsypałem do doniczki, delikatnie ubiłem, ułożyłem nasiona i lekko przykryłem je kolejna warstwą ziemi. Dokładnie z każdej strony spryskałem spryskiwaczem, tak aby nie odkryć nasion. Przykryłem doniczkę przeźroczystą folia i zrobiłem dziurki wielkości połowy ziaren grochu. Dziurki były w odległościach od siebie mniej więcej po 2 lub 3cm. Raz dziennie odkrywałem doniczkę na parę minut aby ją przewietrzyć i sprawdzić czy ziemia nie utraciła za dużo wilgoci. Po tygodniu nasionka zaczęły kiełkować. Po wykiełkowaniu gdy papryczki zaczęły wypuszczać liście właściwe, rozsadziłem je do dość dużych doniczek (ok 2litry objętości). Tu zaczyna odgrywać wielką rolę wartość ziemi w składniki mineralne. Bez względu na to jaka to będzie ziemia, proponuję też ją wymieszać z piaskiem. Jako nawozu stosuję naturalny nawóz z dżdżownic kalifornijskich ,,Biohumus"(stosować tak jak pisze na butelce). Papryczki rosną jak szalone. Polecam:-)

Pisałeś, że ta papryczka jest kilkuletnia, jak zachowuje się w zimie? Nie traci liści, czy potrzebuje szczególnych warunków zimowania?

Nie wymaga szczególnych warunków w zimie. Liści też zbyt specjalnie nie traci. Czasem coś tam spadnie, ale wiadomo jak to w zimie bywa z tymi kwiatkami. Traktować jak inne roślinki, pozostawione w zimie na parapecie. Ważnie żeby nie miała za zimno:-)
Oto fotki Tej chili. Bardzo szybko zaczynają owocować. Te mają akurat ze 2 miesiące.