Forum Ogrodnicze Oaza

Przepraszam za OT, już uciekam, ale, yhm, znam to. Moja marchewka z rozsady z zeszłego roku:P

Nie przebiła mojej kształtami , ale przynajmniej ma obie nogi i wygląda na bardzo soczystą.
Jeśli masz ochotę, to zapraszam z tym zdjęciem do wątku marchewkowego - tutaj zginie wśród buraczanej braci ...
Pamiętasz odmianę ?

Nie martwcie się dziewczyny, ja nie robiłam rozsady tylko poszła w grunt i mam podobną. A to chyba dlatego, że wąż od podlewania nie sięgał, a nie miałam siły podlewać konewką. Boję się zaglądnąć co z buraczkami, czy będzie choć na jeden obiad.

patrycja wrote:
Marchewkowy zespół taneczny.

Patrycja, wyglądają jak Sekcja Gimnastyki Artystycznej.

Marchewka rozkrzewia się z braku wilgoci,a z nadmiaru wody pęka.Więc albo podlewamy stabilnie nie przelewając i mamy ładną,albo gibką i tańczącą.

Oj tam, kochani, jaka by nie była, to w postaci ciasta marchewkowego jest rewelacyjna - aby pozostać jednak w temacie wątku - ciasto buraczane też jest podobno bardzo smaczne ( i zdrowe ).
W tym roku, niestety, będę musiała kupić buraki na zimową sałatkę w słoikach.

A moje buraczki mają zdrewniałe środki, takie "pręty". To też przez suszę?

A ciacho Aniu pyszne, próbowałam, takie wilgotne, czekoladowe...

Edytko, tak na mój rozum, to skoro bulwy selera potrafią być zdrewniałe i łykowate za sprawą suszy i braku wody, to analogiczna sytuacja może wystąpić u buraków, jako roślin także korzeniowych. Może też stać za tym zbyt płytki wysiew/posadzenie do gruntu lub przyczyna tkwi w nawożeniu - ale akurat tutaj nie pomogę.
p.s. a masz może przepis na takie buraczkowe ciacho ?

Suche:

1 szklanka mąki
1 szklanka cukru
0,5 szklanki kakao
2 łyżki inki
1 tabliczka czekolady posiekanej (gorzka, deserowa)
0,5 łyżeczki cynamonu
0,5 łyżeczki proszku do pieczenia
0,5 łyżeczki sody
250 g buraczków ugotowanych startych lub zmiksowanych

Mokre:

2 jaja
0,3 szklanki oleju
0,4 szklanki mleka

Suche mieszamy.
Mokre mieszamy.

Mokre wlewamy do suchych.

180º - 50 min

Pomocne:
Składniki powinny być ciepłe (temp. pokojowa)
Buraczki trę na tarce o średnich oczkach (nie takich jak do kartofli i nie takich jak do ogórków)
Inkę można pominąć; ja dodaję bo mam ją na stanie - tylko taką kawkę piję rankiem
Tak samo robię ciacho z cukinią (szklanka cukinii) zamiast buraczków. Cukinię przed dodaniem do suchych składników odsączam i lekko wyciskam.

Zygowa, jesteś wielka. Jutro probuję wariant z cukinią.

Z buraczkiem to prościej, gdy jest okazja przetworów z nim.

Wierzch można posypać pudrem (ja tak robię z lenistwa) albo polać polewą czekoladową

Super Edytko, dziękuję - dobrze się składa, bo akurat jest pod ręką i cukinia, i buraki - można wypróbować obie wersje. U mnie będzie buraczana.

Jan4 wrote: Może to jest przyczyną jasnych przebarwień. W ubiegłym roku tego nie miałem przy tej odmianie.

Niewykluczone. Jeśli dolistnie stosujesz saletrę , to niepotrzebnie dajesz nawóz do gleby i to azotowy, mając już sporej wielkości bulwy. Jeśli masz niedobór potasu w glebie { o czym nie wiesz }, a jeszcze przekroczysz zawartość azotu, to efektem może być niedobarwienie .

Andrzej, czy te buraczki mają inny smak ?

Raczej nie mają. Była robiona sałatka z papryką i cebulą. Jest ok.

Pomodoro
Buraki podlane roztworem saletry amonowej w stężeniu 5g na 1l wody były też np.11 czerwca 2017 r i opryski PW i IF z saletrą potasową i było wszystko ok.
Może nie dodawać do oprysku buraczków PW i IF saletry potasowej?