Forum Ogrodnicze Oaza

No, z kociakami ciężka sprawa. Z tymi czteronożnymi i dwunożnymi też

Ano ...

Aniu mi do dyspozycji został mały parapet z wystawą północną, drugi południowy - jak mi córka "wydzierżawi" na wiosnę. Tymczasem:
Grażyna - waga 3,5kg

Janusz całe 5 kg - żadne kuwetki z wysiewami nie mają szans

Czy jest jeszcze sens wysadzać dymkę? Dopiero dziś dotarła do mnie przesyłka z cebulką, a tu zapowiadają przymrozki i zimę...
Ale zawaliłam w tym roku

Zimę zapowiadają tylko na parę dni. Ja bym wsadzała, po co cebulki mają się zmarnować. W tym przypadku okryłabym je jednak, żeby się zdążyły przed prawdziwą zimą ukorzenić. Ziemia jest jeszcze ciepła.

Pół metrowa warstwa śniegu zniknęła i pokazał się szczypior cebuli zimującej. Śnieg był lekki i puszysty więc szczypior zbyt nie ucierpiał.


Dobrze, że podczas ostatnich mrozów cebula miała kołderkę

Moja cebula zimowa nie była przykryta ale mrozy nawet ok.-10* przetrzymała w dobrym stanie.

Ta odmiana cebuli wytrzymuje mrozy do -15 * C.

Ja w sumie zimową to sadzę od 5 lat i jeszcze nigdy nie wypuściła szczypioru przed zimą. Za to na wiosnę startuje jak rakieta, szczypior rośnie w oczach, jest gruby, soczysty i dużo go. Jutro pojadę na działkę, to zerknę

Cebula Senshyu Yellow też skorzystała na słonecznej i ciepłej pogodzie (ponad 13 stopni) i wypuściła pierwsze pędy.

Sadzona w samej końcówce listopada.

Moja cebula i czosnek sadzone 15 XI smacznie śpią. Mają izolację z badyli, które rozłożyłam na zagonie po zasadzeniu czosnku i cebuli.

Byłam dziś na działce - moja cebulka i czosnek jak na razie śpią.

Ja nie chcę żeby się przedwcześnie pchały na świat, bo w moim surowym podgórskim klimacie, to tylko zmartwienie, bo to nic dobrego nie wróży, lepiej niech siedzą pod powierzchnią gruntu. Zresztą zawsze była mowa o tym, że to dla nich nie jest dobre, Ty Marzenko też zdaje się coś takiego pisałaś. Natomiast obserwuję, że ludzie na forum się z tego faktu cieszą, ale zapewne mają łagodniejszy klimat.

Ja w sumie to nie wiem jak powinno być. Nie interesowałam się uprawa wielkopowierzchniową, ot kilka lat temu w Dino kupiłam we wrześniu pierwsza paczke cebulki Senshyu Yellow i posadziłam. W zeszłym roku nie sadziłam tej cebulki. Przez te kilka lat u mnie szczypior nigdy nie wyszedł, więc ja przyjmuję to za "normę Kujawską" Fajne jest to, że mieszkamy w różnych rejonach i możemy porównywać

Ja mieszkam koło Wrocławia, sadzę po 15 października i zwykle wypuszcza niewielki 5-10 cm, szczypior. Plony są zawsze o miesiąc szybsze niż zwykłej cebuli sadzonej w marcu. Sadzę ozimą dymkę od około 10 lat. Tylko raz zdarzyło się, że trochę cebul zginęło zimą. A bywały mrozy 20 stopniowe. Niczym jej nie przykrywam, czasem rozrzucam troszkę słomy i tyle.

U mnie zielono


Parę cebulek ziemia wypchała na powierzchnię, ale poprawiłam, podsypałam i jest dobrze.
Na wielkanocne śniadanie będzie jak znalazł

Marzenka wrote:
Lub przy jednym parapecie w kuchni walka o miejsce.
Moja dwulatka wszędzie sobie piaskownicę robi nie miała takich szkód przy kocie jak z nią . Mam obawy w tym sezonie czy moje mini szklarnie przeżyją

Cebula zimowa daje sobie radę i rośnie jak na wiosnę.