Forum Ogrodnicze Oaza

Twój drugi wariant z wiaderkiem do którego pikujesz siewki nie ruszając się od stolika bardziej do mnie przemawia... taki rodzaj uprawy to coś dla mnie... altana/kawusia/krzesełko/słoneczko

Wysiana na taśmie pietruszka Halblange Berlińska. Przykryłem ją agrowłókniną.

Pietruszka wysiana pod koniec listopada zaczyna kiełkować

Niestety, grządka podeptana przez dwu- i czteronożne stworzenia
Na tegoroczny wysiew muszę jeszcze poczekać, myślę że do początku maja.

Moja pietruszka zaczyna być widoczna


To jeszcze nie jest powód do świętowania, bo w zeszłym roku wzeszła jako tako, ale na koniec sezonu wielkością raczej nie zachwycały

Ładnie rośnie moja pietruszka korzeniowa w wersji wiaderkowej .

W roku ubiegłym w listopadzie wysiałem zagon pietruszki odm. Ołomuńcka jednakże ani jedna nie wzeszła, chociaż była cały czas przykryta agrowłókniną. W dniu 4.04 . wysiałem do paletek nasiona odm. Arat, Kaśka i Halblange, wzeszła tylko odmiana Arat. Czytając na forum wpisy "pomodoro" postanowiłem wysiać też do perlitu z nowej torebki odmianę Ołomuńcka. Rozsadę odm. Arat wysadziłem do gruntu w dniu 2.05. jak również z perlitu wypikowałem do gruntu ukorzenioną pietruszkę Ołomuńcką.


Wysadzona odm. Arat


Wypikowana z perlitu Ołomuńcka

Pięknie się sprawuje pietruszka korzeniowa w uprawie wiaderkowej.

Po dwóch tygodniach już jest taka. Po lewej- z rozsady, po prawej- z siewu bezpośredniego skiełkowanych nasion.

Z pietruszką mam dalej pod górkę. Jest jednak światełko w tunelu. Osoba postronna może mnie wyśmiać, ale ja naprawdę widzę drobną poprawę. To sprawia, że będę próbowała dalej. Uparta baba jestem
Z lewej strony są te "większe"


Wysiewałam 11.04.

Jeszcze zapomniałam napisać, że natka wyglądała już nieco kiepsko, ale okazało się, że zebrałam co nieco


Listki oberwałam i zamroziłam w pojemniczkach



Łodyżki też zamroziłam w woreczku. Do zupy jak znalazł

Moja pietruszka jeszcze w gruncie. Pasternak jedynie wybrany.

Pietruszka naciowa ścięta, zrobiłam pesto. Będzie sporo na zimę.

Janeczko, ja też nie umiem dogadać się z pietruszką
Nie wiem, czy to wina kiepskiej ziemi, czy raczej ogrodniczki.
W ubiegłym roku wysiałam trochę jesienią, wysiałam też wiosną. Ta z siewu jesiennego jest zdecydowanie ładniejsza. Chyba pozostanę przy takim terminie.

Wylazła mi pietruszka siana przed zimą, co prawda tylko w niektórych miejscach. Jak myślicie, przykrywać ją agrowłukniną czy da sobie radę ?

Pietruszka da radę. Znosi temperatury do -9. Jak mam możliwość sieję pietruszkę na ozime i zawsze wtedy mam lepszy zbiór. Lepiej wschodzi w chłodzie i jak ma dużo wody.

A to moja naciowa z tamtego roku, rwę przez całą zimę. Nie zdarzyło mi się, aby pietruszka wymarzła

A i jeszcze, po zbiorze pietruszki, najmniejsze ogonki idą z powrotem do ziemi w jedno miejsce i na wiosnę są dodatkowe listki, a potem nasionka. To fajna metoda, też tak robię z małymi cebulkami

Do wysiewu pietruszki korzeniowej mam jeszcze trochę czasu, więc wysiałam sobie nasiona pietruszki naciowej na rozsadę Na grządkach błotko, więc może w doniczce będą lepsze wschody.

Ja się w zeszłym roku pospieszyłam, wysadziłam z doniczki na grządkę, potem było długo zimno i pietruszka naciowa zakwitła
Może lepiej będzie zasiać w dwóch terminach.

Zostało mi jeszcze sporo nasion, więc myślę, że będę je wysiewała też równolegle z korzeniową. Na pogodę nie poradzę, więc trzeba się zabezpieczyć.
Ciekawa też jestem ile pozbieram zielonego z pietruszki naciowej, którą sadziłam jesienią. Pewnie szybko pójdzie w kwiat. Mam jednak takie postanowienie, że w tym roku będę piła zielone koktajle, więc coś sobie muszę wyhodować

Zasiej seler listkowy albo łodygowy. Też zielone