Forum Ogrodnicze Oaza

Super, cieszę się. Pomidory nie udają mi się tak jak dynie, więc nie zaglądałam tam

Ale już zajrzałam i bardzo Ci dziękuję za wysłanie mojego pakieciku.

Adasiowa,Aniu dzisiaj popakowałam na straganik trochę dyniowych i fasolowych nasionek.
Nie tak ładnie jak poprzednio ale za to w pełni wysuszone.
W kopercie zamieściłam:
Dynię Muscat de provanse
Dynię Karetę kopciuszka
Dynię makaronową
Cukinię Nimbę
Fasolę tyczną żółtą szerokostrąkową Goldmarie.Uwielbiam tę fasolę.Jest wielofunkcyjna.Nie ma łyka i nawet lekko przerośnięta robi za szparagową.Jak dorośnie to jest na suche ziarno.Po prostu smaczna i uniwersalna.
Fasolę tyczną nn zieloną, bardzo wąską.Jest bardzo długa 20-30cm,bez łyka z brązowymi ziarenkami.Rewelacja,mam ją od koleżanki która też nie znała nazwy.
Fasolę na suche ziarno dużą fioletowo-czarną.
Zdjęcie ostatnich dwóch

Pozwolę sobie zamówić jeszcze kilka nasionek.

Adasiowa wysyłam dzisiaj kopertę zwrotna na nasionka pomidorów. Mam prośbę czy mogłabyś mi dorzucić trzy nasionka dyni bezłupinowej? Nie mam pojęcia która jest najlepsza. Zdaje się na Ciebie. Ważne aby była słodka.

Dzisiaj wysłałam priorytetem,powinno być za 2 dni.

Witam serdecznie .Wróciłam i mam w związku z tym pytanie.Aniu,czy są, jeszcze Ci potrzebne nasionka, dyni figolistnej ?.Jak by Wam brakowało nasionek na straganik,to mam jeszcze jedną dynię w całości.Mogę za jakiś czas ,podesłać nasionka.

Janinko, Twoja hojność w poprzedniej przesyłce była tak ogromna, że pomimo wielu chętnych na nasionka tej dyni, nadal mam spory zapas. Bardzo dziękuję za pamięć , ale oczywiście będę miała Twoją propozycję na uwadze.

Aniu dla mnie odłóż podwójna porcję czyli 10 nasion. Nie mam teraz czasu na wysłanie do Ciebie końcowego zamówienia, ale figolistna na pewno.

Super.Aniu wtykaj wszystkim po kolei .Ja w przyszłym tygodniu będę kroiła dynię ,więc będzie pewnie następna, podobna porcja pestek.Szkoda aby się
zmarnowały.Trzeba się brać za naukę szczepienia.

Rozkazy przyjęte. Z przyjemnością

Chciałam jeszcze zareklamować nową na naszym Straganiku odmianę dyńki, którą pozyskaliśmy dzięki Markowi ( wielkie dzięki Mareczku ). To dynia Mooregold ( Cucurbita maxima ), amerykańska odmiana o okrągłych, pomarańczowych, nieco spłaszczonych owocach, żółtym, mączystym i dość zwartym miąższu i o zrównoważonym pod względem słodkości smaku. Może być przechowywana do niemal pół roku.
Ze względu na cechy miąższu myślę, że będzie nadawała się do racuchów, ciast, do zapiekanek i faszerowania.

Wstawiłam zdjęcie nasionek fasolek.Znalazłam zdjęcie świeżych.
Żółta to Goldmarie,zielona to tyczna nn o brązowych nasionkach,a spod spodu wystają zielone płaskie strąki dużej fioletowo-czarnej na suche ziarno.

Lucysiu! ładne te Twoje fasolki. Szkoda, że pospieszyłam się z zamówieniem, ciekawe czy mają łyko i czy różnią się w smaku żółta i cieniutka zielona?

Obie nie mają łyka.Dopiero jak zaczynają bardziej nadawać się na suche ziarno jak na szparagówkę robią się niesmaczne.Ja bardziej lubię zieloną.W rodzinie zdania są podzielone.
Te co na zdjęciu wszystkie nadawały się jako szparagówka.A jak widać żółta jest potężna.Nie dość że długa to i grubaśna.Mimo to smaczna.

Właśnie otrzymałam kopertę z nasionami. Baaardzo dziękuję!!!

Wybór mam w nasionach ogromniasty.Jak nic poletko trzeba dosztukować.
Z moich dyń Kareta Kopciuszka doczekała do stycznia,cukinia Nimba już na początku grudnia zaczęła się psuć,więc uciekałam z nią.Muskat prowansalski nie wiem jak długo poleży bo przerobiłam na bierząco mając jedną szt.
Czy mogę prosić o opinie które Wasze dynie lub cukinie poleżą dłużej a które w pierwszej kolejności trzeba zjeść?
Skupię się na mniejszych dyńkach i dlatego moje pytanie.Przy dużej ilości maluchów będę mogła przechować je w piwnicy a nie wkładać do zmrażary.

Lucysia powiem tak. Prawie wszystkie odmiany spokojnie przechowują się do stycznia lutego. Wszystko zależy od warunków. Moja bezłupinowa Mirinda teoretycznie najsłabiej przechowująca się dynia ma się świetnie, leży w kotłowni. W piwnicy natomiast Blue Hubbard który bardzo długo się przechowuje już w grudniu musiałam zużyć bo z jednego końca zaczął brązowieć. W piwnicy była za duża wilgoć. W kotłowni jest sucho i przechowują sie świetnie.

Z moich skromnych obserwacji wynika, że jeśli zapewnimy dyniom suche i chłodne lokum, to wytrzymają nawet kilka miesięcy. "Długowieczne" były Butternut, Australian Butter, Galeux, Kareta, White Flat Boar i bodajże Blue Hungrie. Sądząc po grubości i twardości skórki, długim terminem przechowywania powinny cieszyć się Hubbardy, a z cukinii - Mietek bardzo chwali Lunga Bianca.

Liczę, że ktoś podzieli się opinią na temat WC i Miodowego Deseru

Miodowy Deser jest bardzo podobny i w smaku i w wyglądzie do Karety tyle że mniejsze owoce. Nie bardzo mogę powiedzieć o jej przechowywaniu, bo część zużyłam na dżemy (pomarańczowy, cytrynowy) jeszcze jesienią, a że sie bardzo na ryneczku podobała, bo ładna i poręczna, co zostało tato mi posprzedawał. .forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/5...nik?start=666#510838
Whangaparaoa Crown miałam tylko jedną sztukę i dosyć szybko ja zjadłam z ciekawośći. Bardzo podobna do Invincible, a Invincible bardzo dobrze się przechowuje. Jeszcze jedną mam.