Forum Ogrodnicze Oaza

Emalio będziemy Ci bardzo wdzięczni.

Emalio czy Kurtovska Kapia to to samo co Kapia, pod taką nazwą dostałam nasionka, moja wygląda tak samo ale dopiero dojrzewa.

Hiacynta wrote: Już niedługo będę wybierać nasionka min. z takich ostrości Carolina Reaper,Habanero Mustard,Naga Bhut Jolokia Chocolate

W powyższym poście nie udało mi się wstawić zdjęć,to moje papryki z których będę zbierać nasionka jeśli są chętni.
Są tak ostre,że do 3 litrów sosu dodałam tylko 4 papryczki,a ostrość piekielna
Carolina Reaper



Habanero Mustard



Naga Bhut Jolokia Chocolete

Ewa ja bym bardzo cię prosiła byś te papryki obfotografowała i opisała. To wszystko to są kilery. Lepiej by jeżeli ktoś to posieje widział jak one wyglądają i co mozna się po nich spodziewać.
Razem pisałyśmy.
Cztery habanero do trzech litrów sosu to ciężko zjadliwe. Ja kiedyś gotowałam jedną Bhut Jolikę też pewnie było dwa litry. myślałam ze zatruje siebie i domowników. Potem na sam widok tych papryk byłam cala spocona. Można sobie wyobrazić, że yellow cayenne ma ok 50 tyś to Habanero Musztard 300-do 500 tyś.

nie wiem dlaczego nie wchodzą mi zdjęcia

Używasz stacjonarnego kompa czy smartfona ?

Stacjonarnego.
Spróbuję od Caroliny,jeszcze zielona,ale wszystkie super ostre mam w tunelu,więc może dadzą radę dojrzeć,a jak nie to pójdą do donic.


Udało się,więc wstawię następne,a co do opisu,to nie wiem co mogłabym dodać do tego,że są piekielnie ostre.

Habanero Mustard

Naga Bhut Jolokia Chocolate

Habanero Red

Te dostałam jako Scorpion Yellow,ale nie wszystkie papryczki na krzaku są idealne

Uhh jak was czytam to już mi się gorąco robi.Uhh kto to jada takie ostre habanero że szok.Ja to stopuje na zwykłych lekko ostrych,chociaż podobają mi się Oczy ptasząt.Może córka spróbuje bo ja to chyba nie.Brak mi odwagi.

Jak się patrzę na Naga Bhut Jolokia to dostaję dreszczy ona wręcz ocieka "jadem" znaczy się kapsyicyną.
Bo Habanerki takie śliczne przyjazne. Moga zwieść. No nie jeden dał się nabrać ich niewinnej urodzie.

Karina Kapia to typ słodkiej papryki o średniej grubości ściankach o kształcie byczych rogów. Jest głównym składnikiem słodkiej suszonej papryki. I tak jak nie ma cayenne jest cayenne slim, long, yellow, tak tez kapia wystepuje z przymiotnikiem. Jest Kapia Parade, Swet Red Kapia, Sofijska Kapia itd Tak, że nie wiem co masz.

Emalio nie wiem co mam, nazwa to tylko Kapia ale jest pyszna tylko jej mało a na oborniku rośnie więc papu ma.

Moje na krzaku tez po 5-6 owoców . I juz wszystkie dojrzały i wyglada, ze to koniec jej produkcji .Przy Ramiro, która ma owoce dwukrotnie większe a na krzaku jest ich powyżej 10 Kapie sa bardzo mało wydajne. Ale maja klasę same w sobie sa pyszne.
A suszone to klasyka i legenda.

Joe Long Pierwszy raz ja mam więc nie mam wiele informacji . Ale jest to odmiana Cayenne, o bardzo długich do 35cm długości owocach. Są ,tak oceniam dwukrotnie większe od Cayenne long. Piękna jaskrawa czerwień. Bonnie podaje 30-50 tyś SHU. Ja bym je tak wysoko nie oceniała, najwyżej 15 tyś. Przydatność kulinarna to przede wszystkim gorące potrawy, dodawane owoce jako suszone jak i świeże.



roślina silna, zdrowa ładnie wygląda w donicy. Donica musi stać wyżej bo długie owoce leżą na ziemi.

Adres Kasi taki malutki . powtórzę go odpowiednio wyeksponowany

Katarzyna Marek
Templewo 2a
66-350 Bledzew
Dzisiaj pakuje pierwsza partie nasion.

Emalko, czy do Kasi wysyłamy wszystkie nasiona papryk ( ostre i słodkie ), jakie mamy, czy masz może raczej jakieś wskazania co do odmian, które powinny znaleźć się na Straganiku ?
Jeśli nie byłoby to także problemem, to prosiłabym o rozszyfrowanie tych łacińsko brzmiących nazw: chinesy, annumy, frutescens ... przepraszam, jeśli błędnie napisałam nazwy Mam na myśli: przykłady papryczek przyporządkowane w/w nazwom.... Da radę ?

Wszystkie papryki na straganik przejdą przez ręce Kasi.Do Kasi wysyłamy i papryki i zamówienia, absolutnie nie ma sensu rozdzielać na słodkie i ostre. Przed chwilą pakowałam Piquelo. Jedne źródła podają 0 SHU inne 500- 1000 Ja zjadłam dwie papryki nic nie poczułam dziś pakowałam do woreczków gołymi rękami nasiona, bo słodkie, polizałam palec i szczypie mocno.
Jak się pewnie domyślasz te łacińskie nazwy to nazwy gatunkowe i sa o tyle istotne bo jak i przy dyniach papryki krzyżują się łatwo. Najgorsze sa annumy krzyżują się ciągle, juz pewnie czystych odmian nie ma. Jeżeli zależy nam na jakiejś odmianie to należy ją izolować.Dopiero siadłam do komputera bo pakowałam nasiona. chce wysłać w tym tygodniu pierwsza partię do Kasi.Jutro spróbuje zrobić taka ściągę , ale muszę sie podeprzeć amerykańskim forum papryko-maniaków, bo tych gatunków trochę jest.