Forum Ogrodnicze Oaza

Tak to właśnie ona
Jeszcze literówka...oczywiście Yellow.

Ewuś chcemy czereśniową i inne papryczki .Proszę jak możesz zbieraj nasionka .

Jeżeli ktoś ma nasionka a nie może dostać dilerek to proszę o zapakowanie nawet większej ilości nasionek w worek i tylko podpisać.Ja przełożę je do woreczków strunowych przed wysyłką dla chętnych.

Byłabym chętna na nasionka papryki czereśniowej ale nie mam czym się zrewanżować, jeszcze nie uprawiałam papryki.

Biotit wrote: Moje Habanero Big Sun też tak wygląda

A ta co pokazałam wcześniej wygląda jednak trochę inaczej,jest krótsza i bardziej pękata,ale skoro twierdzisz,że to nie jest
Habanero yellow,to najwyżej nie będę z niej pakować nasionek,a swoją drogą w necie spotkałam się z nazwą Habanero Yellow Big Sun...Mam te papryczki pierwszy raz,więc mogę się mylić,podałam zgodnie z opisem jaki dostałam na nasionkach.

Ewa, ja się piszę na czereśniową... widzę, że ma o wiele mniejsze owoce ni ta moja wisienka..
A ja tylko chcę nadziewać, nie robi żadnych mikstur...

Terri,czereśniowej mam dużo nasion,tylko wysyłać będę trochę później,aż reszta papryk dojrzeje,żeby nie wysyłać
"na raty"

Haniu mnie do nadziewania serem czy tuńczykiem zdecydowanie bardziej odpowiadają stożkowe papryki jak Jalapeno, Piquello Pardon. Ostrość podobna do czereśniowej. wielkość 5-7cm Nadziane ułożone pionowo nie wypływa z nich w czasie pasteryzacji nadzienie. Natomiast czereśniowe sa zdecydowanie lepsze z kolei do konserwowania w całości. Też lepsze są stożkowe do zapiekania. jalapenomadness.com/recipe-jalapeno-popp...ta.html#.V-TmWPmLS70

Mogę zaproponować:
Sweet orange baby - słodka, pomarańczowa, nieduża, ale plenna. Lubię ją zapiekać faszerowaną, taka zapiekana bardzo mi smakuje i świetnie wygląda
Boruta - podobna wielkoścą do pomarańczowej, czerwona, słodka, również ląduje w postaci zapiekanej.
Robertina - większa czerwona, słodka.

Za chwilę zdjęcie




Urzej - słodka, czerwona smaczna, kilka sztuk na krzaku





Furilla - ostra, plenna





Czereśniowa ostra - niektóre owoce spore, niektóre malutkie, może jest wymagająca? Ostra, ale do zjedzenia na surowo.

Lucynko, powiem tak...Nie nadziewałam jeszcze nigdy papryczek, tylko takowe kupowałam... I myślałam, że tylko takie okrągłe nadają się do nadziewania...
Ale skoro Ty, guru paprykowe tak twierdzisz, to muszę w takim razie spróbować z innymi...
A jeszcze podpowiedz, czy je można trochę dłużej przechować, czy muszą być od razu skonsumowane...
I jakie są najlepsze, bo się nie znam...

Edit:
Pytam się tak, bo Kuba nie może jeść słodkich papryk, od razu ma problemy żołądkowe...
Ja uwielbiałam słodką, ale teraz, ze względu na moja wątrobę lekarz mi zabronił...
Ale oboje lubimy, i możemy, oczywista w ilościach umiarkowanych, szamać nadziewane ostre...

BlueAnna. Koniecznie wyślij te malutkie. Ja chcę. Problem tylko, że Twoja Urzej to Ramiro. Urzej to powonna być typowa- pomidorowa. Jak z akcji, to pomylone. Ale Ramiro też się przyda. Ja spakowałam ze dwadzieścia woreczków. To niewiele.

anianiekurzak wrote:
Aniu. Jak nie uprawiałaś, to zaczniesz. Oddasz za rok.

Jeśli będą chętni mogę zebrać nasionka Habanero Mini White,doskonała do doniczki,super ostra,nie znam skali,ale pewnie tak jak wszystkie habanerki.
Dzisiaj spróbowałam kawałeczek,super ostra,musiałam zagryźć kęsem chleba z masłem.
Jest o tyle fajna,że można sobie taką miniaturkę w każdej chwili zerwać do podprawienia sosu i 1szt,w sam raz wystarcza żeby nie przesadzić z ostrością.

Oczywiście, każdej papryki trzeba nam. tych takich rzadszych trudniejszych to nie dużo 5-10 torebek. Tu na tym forum niewiele ludzi je uprawia, a dzięki Piotrowi i paru innym zakręconym więcej będzie chciało je mieć, choćby po to by się przekonać dlaczego niektórzy tak się nimi pasjonują.
Haniu do nadziewania to szukaj Cyklon ,Jalapano ( Tą można już w lipcu na bierząco nadziewać zieloną) Piquello (też mozna na zielono.) Black Hungaria ( jest troszkę za mała, ale ostatecznie może być). Zalewaj zimnym olejem i pasteryzuj 15 min 0,33l albo 25 0,75l. Podobno utrzymuje się do maja. Ja wiem na pewno że do stycznia,bop wszystko zjedza. W karnawał to wynieśliby i 100 słoików.

Lucynko, dziękuję pięknie za poradę i podpowiedź...<3

Cyklona przygotowałam multum.

Jola, pomidorowa, a Urzej to 2 różne papryki.

Moje wszystkie papryki są darowane, ale nie wszystkie od nas
Tak miałam opisane, choć rzeczywiście w internecie tej Urzej nie mogłam znaleźć, żeby porównać.
Mam jej 3 krzaczki, wszystkie takie same. Czy traktować ją jako Ramiro, czy lepiej już nie zbierać i nic z nią nie robić?

Małe oczywiście zbieram i wyślę, choć trzeba przyznać, że pomarańczowe są puste w środku bardzo
Jeszcze mam Lemon Drop, ale widziałam, że ich już sporo będzie. Słać jak jest, czy będą wcześniej jakieś ustalenia, co i ile?